«
»
Stare Melodie na Facebook
StareMelodie.pl - kanał RSS

Zakochana biedronka 818

tytuł:

Zakochana biedronka

Maleńka biedronka

gatunek:
slowfox

Raz malutka biedronka,
Piegowata od słonka,
Uśmiechnięta jak ranek majowy,
Zakochała się, wiecie,
W modrookim brunecie,
Tym brunetem był motyl tęczowy.

W białej cały rok willi,
Willa z płatków jest z lilii,
Byli bardzo szczęśliwi we dwoje.
Aż poleciał w świat motyl,
Przyrzekł przysłać list potem,
List na listku białego powoju.

Czekała malutka biedronka,
Aż piegi jej bladły z tęsknoty,
Wiatr listonosz w ogrodzie
”Nie ma nic” mówił co dzień,
Pewnie w innej zakochał się motyl.

Dzień szary był wciąż mimo słonka,
A nocą łzy srebrem świeciły,
Kiedy deszcz kwiaty zrosił,
W kropli chciała się topić,
Bo o liście zapomniał jej miły.

Aż tu nagle, jak z bajki,
Wiatr przez nowy zagajnik
Ekspres przyniósł na listku powoju.
”Kocham - pisał jej motyl -
Spać nie mogę z tęsknoty,
Twój i wciąż będę twoim”.

Dziś radość ma w oczach biedronka,
List szczęścia do serca przytula,
Gratulują jej mrówki,
Maki drapią się w główki,
Wiatr jaśminem się upił i hula.

Dzień złoty jest znowu od słonka,
Tu koniec mej bajki się plecie,
Jeśli ty ją usłyszysz,
Może list mi napiszesz,
Ukochana, zgubiona gdzieś w świecie.

Tekst od Jana.

Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

Basia 2018-02-13 18:00
Jan 2018-02-14 00:27
Raz malutka biedronka,
Piegowata od słonka,
Uśmiechnięta jak ranek majowy,
Zakochała się, wiecie,
W modrookim brunecie,
Tym brunetem był motyl tęczowy.

W białej cały rok willi,
Willa z płatków jest z lilii,
Byli bardzo szczęśliwi we dwoje.
Aż poleciał w świat motyl,
Przyrzekł przysłać list potem,
List na listku białego powoju.

Czekała malutka biedronka,
Aż piegi jej bladły z tęsknoty,
Wiatr listonosz w ogrodzie
"Nie ma nic" mówił co dzień,
Pewnie w innej zakochał się motyl.

Dzień szary był wciąż mimo słonka,
A nocą łzy srebrem świeciły,
Kiedy deszcz kwiaty zrosił,
W kropli chciała się topić,
Bo o liście zapomniał jej miły.

Aż tu nagle, jak z bajki,
Wiatr przez nowy zagajnik
Ekspres przyniósł na listku powoju.
"Kocham - pisał jej motyl -
Spać nie mogę z tęsknoty,
Twój i wciąż będę twoim".

Dziś radość ma w oczach biedronka,
List szczęścia do serca przytula,
Gratulują jej mrówki,
Maki drapią się w główki,
Wiatr jaśminem się upił i hula.

Dzień złoty jest znowu od słonka,
Tu koniec mej bajki się plecie,
Jeśli ty ją usłyszysz,
Może list mi napiszesz,
Ukochana, zgubiona gdzieś w świecie.
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby

 Wykonawcy: 

Posłuchaj sobie

0:00
0:00
Podobne teksty:
Jedna, jedyna 2
Czekam na twoje listy 2
Pogrzeb komara 2
Siedem czarnych krów 2
Listonosz 2