«
»
Stare Melodie na Facebook
StareMelodie.pl - kanał RSS

Za jedne 20 groszy 557

tytuł:

Za jedne 20 groszy

gatunek:
dialog charakterystyczny
słowa:

- Proszę państwa, za jedne dwadzieścia groszy najnowsze przeboje! Rewjowe i swoje! Salonowe, do tańca i do różańca! Tanga namiętne i ponętne! Foxtroty, bo choć goło, lecz wesoło! Walczyki, bostony, dla teściowej i żony! I inne nowości na ból kości! Brać i wybierać za jedne dwadzieścia groszy! Zostań moją, albo jego! Ty, albo inna! Czemuś sobie przypomniał, czemuś o tem zapomniał? Cyganki i platynowe blondynki, brać i wybierać do reszty za jedne dwadzieścia groszy! Jak się bawić, to na balu! Jak mieć płytę, na ”Cristalu”! Proszę do reszty, do reszty, bo zamykam magazyn, rzucam budę i odchodzę!
- Panie szanowny, może mi pan tak cośkolwiek dobierzesz?
- Już się robi! A paniusia panna, mężatka, wdowa, separatka, rzucona czy uwiedziona? Zakochana, czy też nie? Coś dla serca, może coś na ból duszy? Coś, co łezki rzeką ruszy? Za jedne dwadzieścia - o pardons.
- No niby coś pośredniego, bo widzi pan, ja jestem wdowa, bo mąż pod dorożką trupem wpadł, ale jestem zaręczona, lecz mnie mój luby rzucił i wpierw uwiódł. Wtedy jestem w separacji, ale to mnie nie martwi, bo jestem w jednem kolejarzu na śmierć i życie zakochana. I już miałam mieć z nim dziecko, ale go zredukowali.
- A, to już tera wiem dokumentnie. To paniusia, pardons, panienka chce coś na zapomnienie i niby dla tego dzieciaka, co go zredukowali pod dorożką? To już mam, ta będzie najlepsza.
- No to niech pan ją zaśpiewa, panie artysta. A jaki tytuł?
- Morowy, piosenka pod tytułem ”Psia dola”.

Hen, gdzieś na Budach, wąskiej ulicy
Sama o zmroku szła, jak ten cień
Spotkał ją młodzian raz bladolicy
Od razu z miejsca zakochał się w tej

Ona zaś miała swego kochanka
Co ją porzucił od siebie precz
Więc wyszła ode samego ranka
I chciała rzucić się w Wisłę, lecz…

- Lecz. Lecz mi się to wcale nie podoba. To takie straszne, że od razu człowieka z żalu rozwiera.
- No to co dać?
- Coś wesołego.
- No to rymnij panna coś na ten przykład, ale z psztap-psztakiem.
- O, wielka mi sztuka. Ja to nawet z podwójnym psztap-psztakiem śpiewam, taka jestem muzykalna.
- No to już!

Był raz chłopak jak marzenie
Raz dwa trzy
Kochał we mnie się szalenie
Bomba i tarara
Kochał we mnie się szalenie
Raz dwa trzy

Kochał on się we mnie strasznie
Raz dwa trzy
Myślałam, że szlag go trzaśnie
Bomba i tarara
Myślałam, że szlag go trzaśnie
Raz dwa trzy

Więc mu rzekłam piękne słowo
Raz dwa trzy
Kocham ciebie ośla głowo
Bomba i tarara
Kocham ciebie ośla głowo
Raz dwa trzy

Z tej tak słodkiej najpieszczoty
Raz dwa trzy
Wystąpiły mu aż poty
Bomba i tarara
Wystąpiły mu aż poty
Raz dwa trzy

To go strasznie rozgniewało
Raz dwa trzy
Że się wszystko nam rozwiało
Bomba i tarara
Że się wszystko nam rozwiało
Raz dwa trzy

- Jak się rozwiało, to szkoda gadać, zwłaszcza, ze policjant idzie.
- Do widzenia panie Dziubas(?), serwus!
- Serwus! Adieu...

                            
                            
Objaśnienia:
1) morowy
-
godny uznania, z temperamentem
2) adieu
-
(fr.) żegnaj
3) Budy
-
przedmieście Warszawy (część Górcow)
4) zaś
-
znów (w związku z tym), zwykłe „znów” jednak pyklub „w przeciwieństwie do wspomnianego” potem natomiast pyk(trudno jest to „zaś” wytłumaczyć…)
5) tem
-
tym

Przepisał Daniel B.

Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

Daniel B 2024-10-17 14:57
-Proszę państwa, za jedne dwadzieścia groszy najnowsze przeboje! Rewjowe i swoje! Salonowe, do tańca i do różańca! Tanga namiętne i (...)! Foxtroty, bo choć goło, lecz wesoło! Walczyki, bostony, dla teściowej i żony! I inne nowości na ból kości! Brać i wybierać za jedne dwadzieścia groszy! Zostań moją, albo jego! Ty, albo inna! Czemuś sobie przypomniał, czemuś o tem zapomniał? Cyganki i platynowe blondynki, brać i wybierać do reszty za jedne dwadzieścia groszy! Jak się bawić, to na balu! Jak mieć płytę, na "Cristalu"! Proszę do reszty, do reszty, bo zamykam magazyn, rzucam budę i odchodzę!

-Panie szanowny, może mi pan tak cośkolwiek dobierzesz?

-Już się robi! A paniusia panna, mężatka, wdowa, separatka, rzucona czy uwiedziona? Zakochana, czy też nie? Coś dla serca, może coś na ból duszy? Coś, co łezki rzeką ruszy? Za jedne dwadzieścia - o pardons.

-No niby coś pośredniego, bo widzi pan, ja jestem wdowa, bo mąż pod dorożką trupem wpadł, ale jestem zaręczona, lecz mnie mój luby rzucił i wpierw owiódł. Wtedy jestem w separacji, ale to mnie nie martwi, bo jestem w jednem kolejarzu na śmierć i życie zakochana. I już miałam mieć z nim dziecko, ale go zredukowali.

-A, to już tera wiem dokumentnie. To paniusia, pardons, panienka chce coś na zapomnienie, i niby dla tego dzieciaka, co go zredukowali pod dorożką? To już mam, ta będzie najlepsza.

-No to niech pan ją zaśpiewa, panie artysta. A jaki tytuł?

-Murowiec(?), piosenka pod tytułem "Psia dola".

Hen gdzieś na budach wąskiej ulicy
Sama o zmroku szła jak ten cień
Spotkał ją młodzian raz (...)
Od razu z miejsca zakochał się (...)

Ona zaś miała swego kochanka
Co ją porzucił od siebie precz
Więc wyszła ode samego ranka
I chciała rzucić się w Wisłę, lecz-

-Lecz. Lecz mi się to wcale nie podoba. To takie straszne, że od razu człowieka z żalu rozwiera.

-No to co dać?

-Coś wesołego.

-No to rymnij panna coś na ten przykład, ale z psztap-psztakiem.

-O, wielka mi sztuka. Ja to nawet z podwójnym psztap-psztakiem śpiewam, taka jestem muzykalna.

-No to już!

Był raz chłopak jak marzenie
Raz dwa trzy
Kochał we mnie się szalenie
Bomba i tarara

Kochał we mnie się szalenie
Raz dwa trzy
Kochał on się we mnie strasznie
Raz dwa trzy

Myślałam, że szlag go trzaśnie
Bomba i tarara
Myślałam, że szlag go trzaśnie
Raz dwa trzy

Więc mu rzekłam piękne słowo
Raz dwa trzy
Kocham ciebie ośla głowo
Bomba i tarara

Kocham ciebie ośla głowo
Raz dwa trzy
Z tej tak słodkiej najpieszczoty
Raz dwa trzy

Wystąpiły mu, a Szkoty(??)
Bomba i tarara
Wystąpiły mu, a Szkoty
Raz dwa trzy

To go strasznie rozgniewało
Raz dwa trzy
Że się wszystko nam rozwiało
Bomba i tarara

Że się wszystko nam rozwiało
Raz dwa trzy

-Jak się rozwiało, to szkoda gadać, zwłaszcza, ze policjant idzie.

-Dowidzenia panie Dziubas(?), serwus!

-Serwus! Adieu...
korekta 2024-10-17 15:20
Spotkał ją młodzian raz BLADOLICY
Od razu z miejsca zakochał się W TEJ

(powinno być chyba "w niej", ale Domski śpiewa " w tej"
korekta 2024-10-17 15:25
i chyba

Hen gdzieś na Budach (*) W wąskiej ulicy

(*) Bydy - przedmieście Warszawy (częsć Górcow)
korekta 2024-10-17 15:31
Budy - ma byc wyżej

druga piosenka:

wystąpiły mu aż POTY
Cenzor 2024-10-17 16:23
Nie ''morowiec" tylko "morowy"
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby

Posłuchaj sobie

⋯ ※ ⋯
Cristal-Electro
kat: 1332 mx: 1682
ze zbiorów:
StareMelodie.pl
0:00
0:00
druga strona audio:
„Pół kila boczku”
Etykiety płyt
Za jedne 20 groszy
Kt: 1332
Mx: 1683
kolekcja: StareMelodie.pl