Czerwony kapturek (Daniłowski – ?)
8131
tytuł:
Czerwony kapturek (Daniłowski – ?)
gatunek:
slowfox
muzyka:
oryginał z:?
1935 roku
słowa:
info:
Według Fundacji im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim autorem słów nie jest, wbrew opisom na etykietach, w katalogach i prasie, Julian Tuwim (Oldlen).
Bajkę dziś opowie chórek
Czerwony Kapturek
Któż jej nie zna
Wszyscy znamy
więc zaśpiewamy wnet
Treść jej prosta jest i rzewna
raz była królewna.
Nie, nie królewna lecz dziewczynka
Halinka, Inka,
nie!
Czerwony Kapturek,
najlepsza z wszystkich córek.
Ale nie, ale gdzie!
Ona wnuczką była,
babcię miała
ciocię miała!
Stryja miała!
Nie!
Za słowa mnie nie łapcie,
no więc powiedzmy: miała babcię
No i co?
No i nic. Kiedyś babcia jej zachorowała i umarła
Zdrowa jest jak rydz!
Lecz ta babcia była chora, (tak?)
Wezwano (tak?) doktora (tak!)
Doktor kazał być na diecie.
Ale skąd! Panowie, źle!
Jak to źle?
Przyszły do niej krasnoludki (skąd?)
przyniosły (co?) jej wódki (skąd!)
Sam nic nie wiesz, przestań bredzić.
Bo ja powiedzieć chcę...
cicho siedź!
Czerwony Kapturek,
wziął kurkę, winko, żurek.
Potem zjadł, poszedł spać
no i śniło mu się...
co się śniło?
Że już musiał wstać!
Czerwony Kapturek
szedł polem przez pagórek.
Nagle wlazł w ciemny las,
a tu niedźwiedź idzie, dwa niedźwiedzie
trzeci niedźwiedź wilka wiedzie wraz.
Czerwony Kapturek
miał dość tych awanturek.
No i co? No i co?
Więc do babci biegiem,
zjadł ją pewnie!
Co za brednie, przecież to nie to!
Czerwony Kapturek,
miał w nosie dwoje dziurek
No i cóż? Ani rusz!
Więc dwie dziurki w nosie,
skończyło się
skończyło się
już!
27.08.2014
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj na
Etykiety płyt
Podobne teksty:
Cztery małe krasnoludki 2 | |
Hej, ho 2 | |
Czerwony kapturek (Wiliński – Hertz) 2 |
A : O 271096 a i w drugim zestawieniu O 271180.
Nr matrycowy jest ok. 🙂
http://darkmp3.ru/slushat-czerwony-kapturek-pierwsi-polscy-rewelersi.html
Całe nagranie piosenki.
Cytuje M. Fogga:
-...Tak w 1937 r. Narodził się "Czerwony Kapturek"-wedle pomysłu i z muzyką Daniłowskiego, tekstem kupionym (takie były wtedy zwyczaje) u Tuwima. Zamiast napisać rymowane opowiadanie o Czerwonym Kapturku, Julek napisał tekst w którym dorosli mężczyźni starają się przypomnieć sobie tę bajeczkę, ale z rozmaitym powodzeniem..."