Elegja (Massenet, Jurand)
1668
tytuł:
Elegja (Massenet, Jurand)
Elegia Op. 10, Élégie
gatunek:
pieśń
muzyka:
słowa:
gdy kwitły bzy,
tam ty i ja, ja i ty
Łódź niosła nas biegiem fal
w księżyca noc, nie wiedząc gdzie,
w siną dal.
Śpiewałem ci piosnkę swą,
że tylko ty w sercu mem
będziesz trwać,
żeś jest królewną, i bajką, i snem.
Słuchałaś cichutko tak,
szepnęłaś mój
i dałaś swych słodycz warg.
Kochałaś mnie pierwszą miłością swą,
kochałaś mnie.
Już nie śpiewam piosenek swych
opadły bzy, nie ma już ciebie,
ja sam.
Pamiętam, łódź niosła nas
w księżyca noc, nie wiedząc gdzie,
w siną dal.
Nie śpiewam ci piosnki już,
odeszłaś już,
skończą się przecież sny
nie dla mnie było to szczęście i ty.
Słucham samotnie tych fal,
co biegną w dal,
z niemi posyłam swój żal
Nie warto kochać i nie warto śnić,
a trzeba żyć,
lecz dla kogo mam żyć?
02.07.2016
słowa kluczowe:
Przepisała Iwona.
Czy pamiętasz majową noc,
gdy kwitły bzy,
tam ty i ja, ja i ty
Łódź niosła nas biegiem fal
w księżyca noc, nie wiedząc gdzie,
w siną dal.
Śpiewałem ci piosnkę swą,
że tylko ty w sercu mem
będziesz trwać,
żeś jest królewną, i bajką, i snem.
Słuchałaś cichutko tak,
szepnęłaś mój
i dałaś swych słodycz warg.
Kochałaś mnie pierwszą miłością swą,
kochałaś mnie.
Już nie śpiewam piosenek swych
opadły bzy, nie ma już ciebie,
ja sam.
Pamiętam, łódź niosła nas
w księżyca noc, nie wiedząc gdzie,
w siną dal.
Nie śpiewam ci piosnki już,
odeszłaś już,
skończą się przecież sny
nie dla mnie było to szczęście i ty.
Słucham samotnie tych fal,
co biegną w dal,
z niemi posyłam swój żal
Nie warto kochać i nie warto śnić,
a trzeba żyć,
lecz dla kogo mam żyć?