Co to jest cud?
636
tytuł:
Co to jest cud?
gatunek:
scena komiczna
muzyka:
oryginał z:?
1912 roku
słowa:
- O czem?
- No, powiedz mi, czy wiesz, co to jest cud?
- Cud...?
- Tak.
- No, cud to jest, jeżeli na przykład ja komu pożyczę sto rubli, a on mi je odda nazad!
(gromki śmiech Bima i Boma)
- Głupi... To nie jest cud, to tylko wypadek!
- Co takiego? To tylko wypadek?
- Tak!
- No to ja nie wiem... A powiedz, co po twojemu jest cud?
- Ja ci to zaraz wytłumaczę
- No dobrze.
- Słuchaj - jeżeli na przykład ty wlizisz na jaką wysoką wieżę, to dajmy na to, na ratusz. Patrzysz się na dół, nagle tobie się w głowie zakręci, stracisz równowagę i upadniesz na dół! Powinien się rozbić na drobne kawałki, połamać ręce i nogi, a ty upadłeś, zresztą jak ptaszek, i nic ci się złego nie stało. To co to będzie?
- No… to będzie moje szczęście!
(śmiech obydwu)
- Ale głupi... No dobrze, niech tak będzie. Ale jeszcze raz tam poszedł i tak samo zleciałeś na dół i znowu żeś sobie nic nie zrobił. No to co, co będzie?
- No to ja wiem. To będzie szczęśliwy zbieg okoliczności!
(gromki śmiech panów)
- Głupi! No dobrze, niech będzie tak, ale ty jeszcze trzy, cztery, dziesiąty, no setny raz włazisz tam, za każdym razem upadasz na dół i za każdym razem nic sobie nie uszkodził. To co to będzie?
- O, to będzie przyzwyczajenie!
(śmiech Bima i Boma)
- Głupi, a niech cię licho weźmie!
- To ja wszystko wiem, co to będzie!
07.09.2016
Przepisał Bartłomiej.
Szukaj tytułu lub osoby
Etykiety płyt
Podobne teksty:
- O czem?
- No, powiedz mi, czy wiesz, co to jest cud?
- Cud...?
- Tak.
- No, cud to jest, jeżeli na przykład ja komu pożyczę sto rubli, a on mi je odda nazad!
(gromki śmiech Bima i Boma)
- Głupi... To nie jest cud, to tylko wypadek!
- Co takiego? To tylko wypadek?
- Tak!
- No to ja nie wiem... A powiedz, co po twojemu jest cud?
- Ja ci to zaraz wytłumaczę
- No dobrze.
- Słuchaj - jeżeli na przykład ty wlizisz na jaką wysoką wieżę, to dajmy na to, na ratusz. Patrzysz się na dół, nagle tobie się w głowie zakręci, stracisz równowagę i upadniesz na dół! Powinien się rozbić na drobne kawałki, połamać ręce i nogi, a ty upadłeś, zresztą jak ptaszek, i nic ci się złego nie stało. To co to będzie?
- ..., to będzie moje szczęście!
(śmiech obydwu)
- Ale głupi... No dobrze, niech tak będzie. Ale jeszcze raz tam poszedł i tak samo zleciałeś na dół i znowu żeś sobie nic nie zrobił. No to co ..., co będzie?
- No to ja wiem. To będzie szczęśliwy zbieg okoliczności!
(gromki śmiech panów)
- Głupi! No dobrze, niech będzie tak, ale ty jeszcze trzy, cztery, dziesiąty, no setny raz włazisz tam, za każdym razem upadasz na dół i za każdym razem nic sobie nie uszkodził. To co to będzie?
- O, to będzie przyzwyczajenie!
(śmiech Bima i Boma)
- Głupi, a niech cię licho weźmie!
- To ja wszystko wiem, co to będzie!