piosenka: Ja mam już dosyć swojej żony
1485
Szukaj tytułu lub osoby
tytuł:
Ja mam już dosyć swojej żony
Ja już mam dosyć swojej żony
gatunek:
piosenka kabaretowa
muzyka:
słowa:
scena:
kabaret Klub Szyderców Pod Kaktusem
Ja jestem skromny i cichutki
Ja nie mam żadne inne smutki
Ja mam właściwie wszystko, co
Już by od biedy człowiek wyżył
Się erotycznie czasem zbliżył
By się zabawić tu i tam
cóż, kiedy jeden kłopot mam
Ja mam już dosyć swojej żony
Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
Ja chodzę smutny i znudzony
Pij lat dwadzieścia ten sam płyn
Ja się buntuję, się nie daję
Mnie się już z tego płakać chce
Pan myśli, że się przyzwyczaję?
Ja też myślałem, ale nie
Ona jest taka strasznie gruba!
Ona ma takie nogi dwie!
Ona ma profil Belzebuba
tylko, co do ogona, nie
Ona jest taki tran sercowy
Go się nie lubi, a się je
Tylko od trana jest pan zdrowy
A od niej, to cholera wie
I czy to nie jest los przewrotny:
Zrobiłem żonie niespodziankę
Wróciłem wczoraj wcześniej i
Zaglądam do niej poprzez drzwi
Ta jędza, pod mym własnym dachem
leżała sobie z jakimś gachem!
Ja się go pytam: „Panie! Z nią?!”
I odpowiedział: „Wisz pan, co?
Ja mam już dosyć swojej żony
Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
Ja chodzę smutny i znudzony
Pij lat dwadzieścia ten sam płyn
Ona jest taka strasznie chuda!
Ona ma takie nóżki dwie!
Ona ma takie cienkie uda
a co do „tutaj”, wcale nie
Ja nie mam żadne inne smutki
Ja mam właściwie wszystko, co
Ludzie od życia tylko chcą
Już by od biedy człowiek wyżył
Się erotycznie czasem zbliżył
By się zabawić tu i tam
cóż, kiedy jeden kłopot mam
Ja mam już dosyć swojej żony
Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
Ja chodzę smutny i znudzony
Pij lat dwadzieścia ten sam płyn
Ja się buntuję, się nie daję
Mnie się już z tego płakać chce
Pan myśli, że się przyzwyczaję?
Ja też myślałem, ale nie
Ona jest taka strasznie gruba!
Ona ma takie nogi dwie!
Ona ma profil Belzebuba
tylko, co do ogona, nie
Ona jest taki tran sercowy
Go się nie lubi, a się je
Tylko od trana jest pan zdrowy
A od niej, to cholera wie
I czy to nie jest los przewrotny:
Zrobiłem żonie niespodziankę
Wróciłem wczoraj wcześniej i
Zaglądam do niej poprzez drzwi
Ta jędza, pod mym własnym dachem
leżała sobie z jakimś gachem!
Ja się go pytam: „Panie! Z nią?!”
I odpowiedział: „Wisz pan, co?
Ja mam już dosyć swojej żony
Jak mam to nazwać: przesyt? spleen?
Ja chodzę smutny i znudzony
Pij lat dwadzieścia ten sam płyn
Ona jest taka strasznie chuda!
Ona ma takie nóżki dwie!
Ona ma takie cienkie uda
a co do „tutaj”, wcale nie
Ona jest taki tran sercowy
Go się nie lubi, a się je
Tylko od trana jest pan zdrowy
A od niej, to cholera wie
Go się nie lubi, a się je
Tylko od trana jest pan zdrowy
A od niej, to cholera wie
Od Libertyniusza.
Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika
http://www.turkowski.info/images/Teksty/Miasta4.pdf
https://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Tylman_(kompozytor)