Moniek Przepiórko
6426
tytuł:
Moniek Przepiórko
gatunek:
ballada komiczna
muzyka:
oryginał z:?
1933 roku
słowa:
(wersja śpiewana przez Nożycę - od Krzysztofa)
Pamiętam na Dzielnej malutkie podwórko
Mieszkała tam piękna Balbina, jak z róż
Sąsiadem Balbiny był Moniek Przepiórko
Kochała Balbina więc Mońka i cóż
Mieszkała tam piękna Balbina, jak z róż
Sąsiadem Balbiny był Moniek Przepiórko
Kochała Balbina więc Mońka i cóż
A Moniek Przepiórko jej śpiewa/śpiewał/wciąż śpiewa na schodachO różach i burzach, i pięknych pogodachPachną kwiaty, aromatyHen w oddali słońce paliDzikie rasy, ananasyGóry, lasyHejże hejOlej
Raz w nocy Balbina miłości pragnęła
Krew przecież nie woda, więc drżała, jak liść
Wezwała więc Mońka i cicho szepnęła
Ach, weź mnie i całuj, i pieść mnie, i gryź
Z rozpaczy Balbina zerwała biusthalter
Wybiegła z mieszkania okrywszy się w koc
Bo o piętro wyżej tam mieszkał buchalter
Pobiegła na górę, by z nim spędzić noc
Minęło lat dziesięć, a czas szybko leci
Zmieniły się czasy i zmienił się ruch
Balbina jest matką, siedmioro ma dzieci
Piątego ma męża, kochanków ma dwóch
05.01.2017
Objaśnienia:
1)
biusthalter
-
biustonosz
Tekst od Krzysztofa.
Moniek Przepiórka
Pamiętasz na Chmielnej maleńkie podwórko,
Tam piękna Balbina mieszkała jak z róż,
Kochankiem Balbiny był Moniek Przepiórko,
Więc Mońka Balbina kochała i już.
A Moniek Przepiórka wciąż siedzi na schodach,
I marzy o różach i dzikich ogrodach.
Kwitną kwiaty, aromaty,
Gdzieś w oddali słońce pali,
Góry, lasy, ananasy,
Góry lasy, hejże, hej.
Raz kiedyś Balbina miłości pragnęła,
Pobiegła do Mońka okrywszy się w koc.
Podeszła do niego i cicho szepnęła,
O mój ty kochany, ty moim dziś bądź.
A Moniek Przepiórka wciąż siedzi na schodach,
I marzy o różach i dzikich ogrodach.
Kwitną kwiaty, aromaty,
Gdzieś w oddali słońce pali,
Góry, lasy, ananasy,
Góry lasy, hejże, hej.
Minęło lat wiele, jak szybko czas leci,
Świat cały się zmienił i zmienił się lud.
Balbina jest matką sześciorga już dzieci,
Siódmego ma męża, kochanków ma w bród.
A Moniek Przepiórka wciąż siedzi na schodach,
I marzy o różach i dzikich ogrodach.
Kwitną kwiaty, aromaty,
Gdzieś w oddali słońce pali,
Góry, lasy, ananasy,
Góry lasy, hejże, hej.
Z rozpaczy Balbina zerwała biushalter
Wybiegła z mieszkania okrywszy się w koc
Bo o piętro wyżej tam mieszkał buchalter
Pobiegła na górę by z nim spędzić noc
A Moniek Przepiórko jej śpiewa na schodach
O różach i burzach i pięknych ogrodach
Pachną kwiaty, aromaty
Hen w oddali słońce pali
Dzikie rasy, ananasy
Góry lasy
Hejże hej olej
Mieszkała tam piękna Balbina jak zróż
Sąsiadem Balbiny był Moniek Przepiórko
Kochała Balbina więc Mońka i cóż
A Moniek Przepiórko jej śpiewa na schodach
O różach i burzach i pięknych pogodach
Pachną kwiaty, aromaty
Hen w oddali słońce pali
Dzikie rasy, ananasy
Góry lasy
Hejże hej olej
Raz w nocy Balbina miłości pragnęła
Krew przecież nie woda więc drżała jak liść
Wezwała więc Mońka i cicho szepnęła
Ach weź mnie i całuj i pieść mnie i gryź
A Moniek Przepiórko jej śpiewał na schodach
O różach i burzach i pięknych pogodach
Pachną kwiaty, aromaty
Hen w oddali słońce pali
Dzikie rasy, ananasy
Góry lasy
Hejże hej olej
Z rozpaczy Balbina zerwała biusthalter
Wybiegła z mieszkania okrywszy się w koc
Bo o piętro wyżej tam mieszkał buchalter
Pobiegła na górę by z nim spędzić noc
A Moniek Przepiórko jej śpiewa na schodach
O różach i burzach i pięknych pogodach
Pachną kwiaty, aromaty
Hen w oddali słońce pali
Dzikie rasy, ananasy
Góry lasy
Hejże hej olej
Minęło lat dziesięć, a czas szybko leci
Zmieniły się czasy i zmienił się ruch
Balbina jest matką, siedmioro ma dzieci
Piątego ma męża kochanków ma dwóch
A Moniek Przepiórko wciąż śpiewa na schodach
O różach i burzach i pięknych pogodach
Pachną kwiaty, aromaty
Hen w oddali słońce pali
Dzikie rasy, ananasy
Góry lasy
Hejże hej olej
w.7 śpiewał ( pierwszym i drugim refrenie, w trzecim - "śpiewa", w czwartym "wciąż śpiewa")