«
»
Stare Melodie na Facebook
StareMelodie.pl - kanał RSS

Bałwan 1115


Mróz! Mróz! Mróz! W nos i w uszy szczypie!
Śnieg! Śnieg! Śnieg! Skrzypi, prószy, sypie
Lód! Lód! Lód! Wiater lodem świszczy
Zima taka, aż piszczy!

W to mi graj, to dla mnie życie eskimoskie…
Teraz ja się czuję, rany boskie!
Mróz! Śnieg! Lód! Biało przed oczyma
To mi raj! To mi zima!

Janek, Franek, Zosia i Małgosia gruba!
Grzela, Hela, Stach i piegowaty Kuba!
Jak się wzięli toczyć od samego rana
Utoczyli bałwana!

Biały, cały bielusieńki
Miotłę dali mu do ręki
Z dwóch węgielków czarne brewki
I nos z czerwonej marchewki.

Mówi Kuba specyfinder:
„Bałwan musi mieć cylinder!”
Więc się nie trapili wiele
Zdjęli z płotu porcenelę

Hau! Hau! Hau! Burek na mnie szczekał
Warczał, ogon chował, za płot uciekał…
Potem mnie obwąchał, aż do mnie przywyknął
Podniósł łapkę i siknął.

Lecz nie dla despektu nie trzeba go winić
Ino on się do mnie także chciał przyczynić
Żebym ja okrzepnął, no więc burek burkiem
Też przyczynił się ciurkiem.

Stoję przed chałupą biały, czarnobrewy
A kto spojrzy woła: mojeście wy!
Toż to wykapany 
Sam pan gorzelany
Tyle, że nie pijany.

Jedno tylko mam strapienie, co przejaśnią się niebiosa
Że mnie cieknie, z przeproszeniem, z nosa, żebyż tylko z nosa!

Niech słoneczko ciut przygrzeje
Patrzcie, co się ze mną dzieje
Sam już nie wiem, co to będzie
Mokro mi się robi wszędzie…

A w powietrzu już, tfu! Tfu! Na psa uroki
Marzec i coraz częściej przez obłoki
Słońce, jak na złość
Jakby naumyślnie
W same oczy zabłyśnie

Wiosna niedobra pora, proszę panów!
Oj! Dziś dziś dla bałwanów!
Och! Strach pomyśleć, co za dzień zostanie
Po niejednym bałwanie…

Czerwona marchewka i ta miotła w błocie
I cylinder znowu suszy się na płocie
To już taka nasza dola jest, a już ci
Póty bałwan ważny, aż się nie rozpuści

Ale póty zima, póki jeszcze luty
Mróz! Mróz! Mróz! Mrozem świat okuty
Lód! Lód! Lód! Wiater lodem dmucha
Frajda taka, że uha!

Śnieg! Śnieg! Śnieg! Sypie jakby z garnca
I daleko jeszcze nam do marca!
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja, dana
Macie ludzie bałwana!

Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja, dana
Eh! Dziś! Dziś! Dana moja, dana
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja, dana
Macie ludzie bałwana!

                            
                            
Objaśnienia:
1) specyfinder
-
kombinator
2) porcenela
-
(gw.) porcelana
3) gorzelany
-
producent trunków, gorzałki
4) despekt
-
brak szacunku, urąganie, wzgarda

Pełny tekst staraniem Adama i krzysia.m.

Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

Basia 2017-01-17 19:59
zapewne piosenkę obrazuje ostatnie zdjęcie I

http://www.encyklopediateatru.pl/osoby/40923/janina-jasinska
krzyś.m. 2017-01-17 20:14
Państwo pozwolą -małe korekty i uzupełnienia:

1zw/4w Skrzypi, prószy, sypie
1zw/7w Zima taka, aż piszczy
2zw/2w Życie eskimoskie
3zw/6w Utoczyli bałwana
4zw/3w Z dwóch węgielków czarne brewki
5zw/1w Mówi Kuba szpecyfinder ( to taki lwowski bałak)
6/1 Hau, hau, hau
6/6 Aż do mnie przywyknął
7/2 Nie trzeba go winić

8/2 Biały czarnobrewy
8/3 A kto spojrzy - woła : MOIŚCIEWY
8/4 Toż to wykapany
8/5 Sam pan Gorzelany
8/6 Diabelnie pijany

9/2 Co przejaśnią się niebiosa
9/3 Że mnie cieknie Z przeproszeniem
9/4 Z nosa, żebyż tylko z nosa

10/1 Niech słoneczko ciut przYgrzeje

11/2 Tfu! Tfu! Na psa uroki
11/5 Jakby naumyślnie
11/6 W same oczy zabłyśnie

14 To już taka nasza
Dola jest, a już ci
Póty bałwan ważny
Aż się nie rozpuści

15 Ale póty zima
Póki jeszcze luty
Mróz! Mróz! Mróz!
Mrozem świat OKUTY

16/1 Śnieg! Śnieg! Śnieg!
16/2 Sypie jakby z garnca


UFF! Skończyłem i pozdrawiam.
Adam Wasiel 2017-01-17 21:55
Wielkie dzięki krzyś.m J
Adam Wasiel 2017-01-17 22:14
Chyba jest "Tyle zeń nie pijany" - nie "8/6 Diabelnie pijany" J
krzyś.m. 2017-01-17 23:34
Rzeczywiście Panie Adamie, coś tu nadal się nie zgadza:
8/6 Może raczej : Tyle, że nie pijany ? (tutaj ciężko tę frazę wychwycić)
8/3 .........MOIEŚCIEWY / MOJEŚCIEWY

A poza tym chyba wszystko OK.
Adam Wasiel 2017-01-18 00:36
A kto spojrzy woła: MOJEŚCIE WY! J
Adam Wasiel 2017-01-18 00:39
Dałem zmiany więc dla kierownika jest tu pełna poprawiona wersja:

Mróz! Mróz! Mróz!
W nos i w uszy szczypie!
Śnieg! Śnieg! Śnieg!
Skrzypi, prószy, sypie
Lód! Lód! Lód!
Wiater lodem świszczy
Zima taka, aż piszczy!

W to mi graj, to dla mnie
Życie eskimoskie…
Teraz ja się czuję,
Rany Boskie!
Mróz! Śnieg! Lód!
Biało przed oczyma
To mi raj! To mi zima!

Janek, Franek, Zosia
I Małgosia gruba!
Drzela, Hela, Stach i piegowaty Kuba!
Jak się wzięli toczyć
Od samego rana
Utoczyli bałwana!

Biały, cały bielusieńki
Miotłę dali mu na ręki
Z dwóch węgielków czarne brewki
I nos czerwonej marchewki.

Mówi Kuba szpecyfinder
Bałwan musi mieć cylinder
Więc się nie trapili wiele
Zdjęli z płotu porcenelę…

Hau! Hau! Hau!
Burek na mnie szczekał
Warczał, ogon chował
I za płot uciekał…
Potem mnie obwąchał
Aż do mnie przywyknął
Podniósł łapkę i siknął.

Lecz nie dla despektu
Nie trzeba go winić
I no on się do mnie
Także chciał przyczynić
Żebym ja okrzepnął
No więc burek burkiem
Też przyczynił się ciurkiem.

Stoję przed chałupą
Biały czarnobrewy
A kto spojrzy woła: mojeście wy!
Toż to wykapany
Sam Pan Gorzelany
Tyle, że nie pijany.

Jedno tylko mam strapienie
Co przejaśnią się niebiosa
Że mnie cieknie z przeproszeniem
Z nosa, żebyż tylko z nosa!

Niech słoneczno ciut przygrzeje
Patrzcie co się ze mną dzieje
Sam już nie wiem co to będzie
Mokro mi się robi wszędzie…

A w powietrzu już
Tfu! Tfu! Na psa uroki
Marzec i coraz częściej przez obłoki
Słońce, jak na złość,
Jak naumyślnie
W same oczy zabłyśnie.

Wiosna niedobra pora
Proszę Panów!
Oj! Dziś dziś dla bałwanów!
Och! Strach pomyśleć!
Co za dzień zostanie
Po nie jednym bałwanie…

Czerwona marchewka
I ta miotła w błocie
I cylinder znowu
Suszy się na płocie.

To już taka nasza
Dola jest, a już ci
Póty bałwan ważny
Aż się nie rozpuści.

Ale póty zima
Póki jeszcze luty
Mróz! Mróz! Mróz!
Mrozem świat okuty
Lód! Lód! Lód!
Wiatr tym lodem dmucha
Frajda taka że ucha!

Śnieg! Śnieg! Śnieg!
Sypie jakby z garcna
I daleko jeszcze nam do marca!
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Macie ludzie bałwana!

Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Eh! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Macie ludzie bałwana!
krzyś.m. 2017-01-18 15:11
Praca benedyktyńska, panie Adamie - udało się nam.

Przyczepiłbym się jedynie do:
12/6 Po NIEJEDNYM bałwanie (nie z przymiotnikiem itd...)

Trzeba przyznać, że Hemar pięknie tego BAŁWANA scharakteryzował, a Jasia Jasińska cudownie zinterpretowała tę piosenkę. Aż dziwne, że piosenka zupełnie nieznana.....
krzyś.m. 2017-01-18 15:51
I jeszcze jedna korekta po kolejnym "przesłuchaniu":

4/2 Miotłę dali mu DO ręki

11/5 JAKBY naumyślnie

To już chyba wszystko i szlus!
Adam Wasiel 2017-01-18 16:19
Cudownie! Więc dobra wersja:

Mróz! Mróz! Mróz!
W nos i w uszy szczypie!
Śnieg! Śnieg! Śnieg!
Skrzypi, prószy, sypie
Lód! Lód! Lód!
Wiater lodem świszczy
Zima taka, aż piszczy!

W to mi graj, to dla mnie
Życie eskimoskie…
Teraz ja się czuję,
Rany Boskie!
Mróz! Śnieg! Lód!
Biało przed oczyma
To mi raj! To mi zima!

Janek, Franek, Zosia
I Małgosia gruba!
Drzela, Hela, Stach i piegowaty Kuba!
Jak się wzięli toczyć
Od samego rana
Utoczyli bałwana!

Biały, cały bielusieńki
Miotłę dali mu do ręki
Z dwóch węgielków czarne brewki
I nos czerwonej marchewki.

Mówi Kuba szpecyfinder
„Bałwan musi mieć cylinder!"
Więc się nie trapili wiele
Zdjęli z płotu porcenelę…

Hau! Hau! Hau!
Burek na mnie szczekał
Warczał, ogon chował
I za płot uciekał…
Potem mnie obwąchał
Aż do mnie przywyknął
Podniósł łapkę i siknął.

Lecz nie dla despektu
Nie trzeba go winić
I no on się do mnie
Także chciał przyczynić
Żebym ja okrzepnął
No więc burek burkiem
Też przyczynił się ciurkiem.

Stoję przed chałupą
Biały czarnobrewy
A kto spojrzy woła: mojeście wy!
Toż to wykapany
Sam Pan Gorzelany
Tyle, że nie pijany.

Jedno tylko mam strapienie
Co przejaśnią się niebiosa
Że mnie cieknie z przeproszeniem
Z nosa, żebyż tylko z nosa!

Niech słoneczko ciut przygrzeje
Patrzcie co się ze mną dzieje
Sam już nie wiem co to będzie
Mokro mi się robi wszędzie…

A w powietrzu już
Tfu! Tfu! Na psa uroki
Marzec i coraz częściej przez obłoki
Słońce, jak na złość,
Jakby naumyślnie
W same oczy zabłyśnie.

Wiosna niedobra pora
Proszę Panów!
Oj! Dziś dziś dla bałwanów!
Och! Strach pomyśleć!
Co za dzień zostanie
Po niejednym bałwanie…

Czerwona marchewka
I ta miotła w błocie
I cylinder znowu
Suszy się na płocie.

To już taka nasza
Dola jest, a już ci
Póty bałwan ważny
Aż się nie rozpuści.

Ale póty zima
Póki jeszcze luty
Mróz! Mróz! Mróz!
Mrozem świat okuty
Lód! Lód! Lód!
Wiatr tym lodem dmucha
Frajda taka że ucha!

Śnieg! Śnieg! Śnieg!
Sypie jakby z garcna
I daleko jeszcze nam do marca!
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Macie ludzie bałwana!

Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Eh! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Macie ludzie bałwana!
krzyś.m. 2017-01-18 18:01
Ze też chciało się Panu - Panie Adamie - jeszcze raz przepisywać, podziwiam, pozdrawiam i do następnej akcji. Milo się pracowało
krzyś.m. 2017-01-18 19:21
A ja nadal z uporem bałwana:
4/4 I nos Z czerwonej marchewki
7/3 INO (jedno słowo) on się do mnie
Adam Wasiel 2017-01-18 23:45
Bardzo miło - piosenka teraz cudownie rozpisana J
Adam Wasiel 2017-01-19 02:04
WIATR TYM lodem świszczy
krzyś.m. 2017-01-19 13:09
Żeby jeszcze Kierownictwo jakoś sie rozeznało w tych naszych uwagach i korektach - to jakoś to będzie.
Adam Wasiel 2017-01-19 15:06
Mróz! Mróz! Mróz!
W nos i w uszy szczypie!
Śnieg! Śnieg! Śnieg!
Skrzypi, prószy, sypie
Lód! Lód! Lód!
Wiatr tym lodem świszczy
Zima taka, aż piszczy!

W to mi graj, to dla mnie
Życie eskimoskie…
Teraz ja się czuję,
Rany Boskie!
Mróz! Śnieg! Lód!
Biało przed oczyma
To mi raj! To mi zima!

Janek, Franek, Zosia
I Małgosia gruba!
Drzela, Hela, Stach i piegowaty Kuba!
Jak się wzięli toczyć
Od samego rana
Utoczyli bałwana!

Biały, cały bielusieńki
Miotłę dali mu do ręki
Z dwóch węgielków czarne brewki
I nos z czerwonej marchewki.

Mówi Kuba szpecyfinder:
„Bałwan musi mieć cylinder!”
Więc się nie trapili wiele
Zdjęli z płotu porcenelę…

Hau! Hau! Hau!
Burek na mnie szczekał
Warczał, ogon chował
I za płot uciekał…
Potem mnie obwąchał
Aż do mnie przywyknął
Podniósł łapkę i siknął.

Lecz nie dla despektu
Nie trzeba go winić
Ino on się do mnie
Także chciał przyczynić
Żebym ja okrzepnął
No więc burek burkiem
Też przyczynił się ciurkiem.

Stoję przed chałupą
Biały czarnobrewy
A kto spojrzy woła: mojeście wy!
Toż to wykapany
Sam Pan Gorzelany
Tyle, że nie pijany.

Jedno tylko mam strapienie
Co przejaśnią się niebiosa
Że mnie cieknie z przeproszeniem
Z nosa, żebyż tylko z nosa!

Niech słoneczko ciut przygrzeje
Patrzcie co się ze mną dzieje
Sam już nie wiem co to będzie
Mokro mi się robi wszędzie…

A w powietrzu już
Tfu! Tfu! Na psa uroki
Marzec i coraz częściej przez obłoki
Słońce, jak na złość,
Jakby naumyślnie
W same oczy zabłyśnie.

Wiosna niedobra pora
Proszę Panów!
Oj! Dziś dziś dla bałwanów!
Och! Strach pomyśleć!
Co za dzień zostanie
Po niejednym bałwanie…

Czerwona marchewka
I ta miotła w błocie
I cylinder znowu
Suszy się na płocie.

To już taka nasza
Dola jest, a już ci
Póty bałwan ważny
Aż się nie rozpuści.

Ale póty zima
Póki jeszcze luty
Mróz! Mróz! Mróz!
Mrozem świat okuty
Lód! Lód! Lód!
Wiatr tym lodem dmucha
Frajda taka że ucha!

Śnieg! Śnieg! Śnieg!
Sypie jakby z garcna
I daleko jeszcze nam do marca!
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Macie ludzie bałwana!

Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Eh! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Dziś! Dziś! Dziś! Dana moja dana
Macie ludzie bałwana!
krzyś.m. 2017-01-19 15:15
Panie Adamie - czapki z głów!!!!
Teraz to już wszystko w reku Kierownika magazynu.
Fraucymer 2017-01-19 21:20
Grzela, a nie Drzela
kierownik 2017-01-20 18:39
To się nie dzieje...
czacza 2017-01-20 19:24
o kierownik wylazł z matrixa I
kierownik 2017-01-20 19:29
Z wyrka z gorączką.
krzyś.m. 2017-01-20 21:22
Oj, życzymy zdrowia (jeśli grypa - to radzę na przyszłość się zaszczepić, to skutecznie chroni). Przy okazji:
16/2 Sypie jak z GARNCA....
Jeszcze raz pozdrawiam
osoba2011 2023-12-06 10:54
Dziękuję za utwór
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby

 Wykonawcy: 

Posłuchaj sobie

Nagrano dla RWE
0:00
0:00
Podobne teksty:
Dzing Dzing Dzing! 3
Mróz 3
Płatki śniegu 2
Śnieg (Funke, Jankowski) 2
Rafałek w Zakopanem 2
Śnieżny romans 2
Biały walc 2
Kulig na Starem Mieście 2