Na Wysokim Zamku (Hemar)
1760
tytuł:
Na Wysokim Zamku (Hemar)
gatunek:
skecz muzyczny
muzyka:
słowa:
(muz. Padilla)
Ja się nazywałam XeniaSpod Trembowli z pochodzenia
Z domu mnie wyrzucił dziadek
Jak ja miała ten wypadek
Tadi raj daj daj daj daj
Więc oddałam swe nimowli
Na garnuszek do Trembowli
I zabrałam się do Lwowa
Jako mamka zawodowa
W domu państwa Silberman
Jak nakarmim tego Józka
Zapakujem go do wózka
Idę na Wysoki Zamek
W towarzystwie innych mamek
Tadi raj daj daj daj daj
Raz tam siedzę sobi skromni
Nagle widzę, że kóło mni
Szpaceruje na przechadzki
Jeden żołnierz austriacki
Tadi raj daj daj daj daj
(muz. ?)
Ja byłem z K. und K. Ulanenregiment
Z tej cesarsko-królewskiej
Kasarni na Żółkiewskiej
Byłem K. und K. Ulanen (saperment?)
Zu befelt, Kuśta Jan
Lwowski K.u.K. Ulan
Do dziewiątej mam przepustki
Lecz w kieszeni ani szóstki
Tylko szpacer mnie zostaji
Więc na Zamek się udaji
Wtem mnie coś za serce chyta
Patrzę, siedzi szac kóbita
Takie oczy ma i wogli
Żeby my się poznać mogli
Zerkam na nią, ale czui
Ona mi nie reagui
Patrzy się, jak w szybę w sklepi
Tylko wózkiem tym telepi
Więc dyskretnie przy niej siadam
I w milczeniu nic nie gadam
Obojętnie, tak pardą
Za kólanko sciskam ją
(muz. ???)
W tej samej chwili, w tym momenci
Jak on się przytknął pierwszy raz
Szedł jeden baciarz i na zakręcie
W aleji stanął i spostrzegł nas
I jak zobaczył makabunda
Naszej miłości pierwszy znak
Nie upłynęła jedna sekunda
Zaśpiewał baciarz mniej więcej tak
Na Wysokim Zamku
Siedzi ułan z mamką
I ju ściska za kólanku
Łona si rumieni
Już su zarynczeni
To dópiro przedstawienie
Łoj, Zuzanna, oj, Zuzanna
Fajny ułan, fajna panna
Oj, Zuzanna, łoj, Zuzanna
Dana twoja, danna, danna
Patrzę się w oczy cudnej dziewczyny
I szepce do niej: całusa daj, daj, daj
Ach, co za rozkósz w tym walcu płynie
Co za melodia, ach, co za raj, raj, raj
Za rok wychodzę z CK Armii
I fach murarski w rękach mam
Ja własne dziatki chętnie wykarmi
Lecz nic z tych marzeń nie wyszło nam
Szeroka woda, gęsty las
Przyszedł światowej wojny czas
Szeroka woda, wielki rów
Ja z wojny już nie wrócił znów
Po mnie też zginął żywy ślad
Przecież to tyle temu lat
Nawet ten Józek Silberman
Dzisiaj już także starszy pan
Ten baciarz dawno umar tyż
Szukaj nas wszystkich, wołaj, słysz
Szeroka woda, gęsty las
Co pozostało z wszystkich nas
(fragment - z pamięci - uratowany przez Miszola)
Szumi las, szumi las,Szumi gałązeczkaCo zostało? Nie tak mało,Jedna pioseneczka.Poprzez czas, poprzez dalKoń ułański parska,Co zostało z wszystkich nas?Piosnka batiarska!Na Wysokim ZamkuSiedzi ułan z mamkąA dokoła panoramaUłan ciągle inny, mamka ciągle inna,A piosenka wciąż ta sama!Przyjdzie maj, przyjdzie maj,Nie ma żadnej zmiany,Na Wysokim Zamku znówZakwitną kasztanyI będzie znów ten sam Lwów,Nie liczą się lata,I my wszyscy razem znówAż do końca świata.Jaki nas spotka czas,Smutny czy łaskawszy?Wszystko jedno, wszystko jedno,Grunt, że już na zawsze
(koniec fragmentu)
Na Wysokim Zamku
Siedzi ułan z mamką
I jó ściska za kólanku
Łona si rumieni
Już só zarynczeni
To dópiro przedstawienie
Łoj, Zuzanna, oj, Zuzanna
Fajny ułan, fajna panna
Oj, Zuzanna, łoj, Zuzanna
Hopaj, siupaj, hop-siup-siup
08.02.2017
Objaśnienia:
1)
makabunda
-
(gw. lw. od wagabunda) włóczęga, wałęsający się
2)
kasarnia
-
koszary
3)
batiar
-
(gw. lw.) ulicznik, łobuz lwowski
4)
szac
-
(gw. lw.) piękna, piękny, piękne, piękni (niem. Schatz)
5)
C.K.
-
cesarsko-królewski - z okresu zaborów, Austro-Węgry
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Szumi las, szumi las,
Szumi gałązeczka
Co zostało? Nie tak mało,
Jedna pioseneczka.
Poprzez czas, poprzez dal
Koń ułański parska,
Co zostało z wszystkich nas?
Piosnka batiarska!
Na Wysokim Zamku siedzi ułan z mamką
A dokoła panorama,
Ułan ciągle inny, mamka ciągle inna,
A piosenka wciąż ta sama!
Przyjdzie maj, przyjdzie maj,
Nie ma żadnej zmiany,
Na Wysokim Zamku znów
Zakwitną kasztany
I będzie znów ten sam Lwów,
Nie liczą się lata,
I my wszyscy razem znów
Aż do końca świata.
Jaki nas spotka czas,
Smutny czy łaskawszy?
Wszystko jedno, wszystko jedno,
Grunt, że już na zawsze: