piosenka:
Aria z kwiatkiem
770
tytuł:
Aria z kwiatkiem
Aria z kwiatami, Aria don José z II aktu opera ”Carmen”, La fleur que tu m’avais jetée
gatunek:
aria
muzyka:
oryginał z:?
1875 roku
słowa:
pochodzenie:?
(wersja w wykonania M. Saleckiego)
Ta róża, coś mi ją rzuciła
Dzień w dzień (?) mnie nie opuściła
Straciła blask i pięknych barw (?)
Lecz miałem ją za święty skarb
Ach, ten kwiat jam kochał duszą całą
Jego wonią się upajałem
Czy w dzień, czy w nocy (czy we śnie?)
W marzeniach moich widziałem cię
Niekiedy los winiłem srodze
Że on stawił cię na mej drodze
I kląłem dzień, i kląłem czas
Kiedym ujrzał cię tę (?) pierwszy raz
Lecz jam ciebie miał za bluźniercę
O, poczułem to, żem serce
Ma jedną część, jedyną część
Marzenia ...
(to nie dla mnie... odpadam...)
(tekst od DiscoGraf)
Twój dar, ta wiązka kwiatów mała
W więzieniu mnie nie opuszczała.
Straciła świeżość dawnych barw,
Lecz miałem ją za święty skarb.
Ach, ten kwiat jam kochał sercem całem,
Jego wonią się upajałem
I w noc czy w dzień, ach, i to w śnie (?)
Wśród życia burz widziałem cię.
Niekiedy los winiłem srodze,
Że on stawił cię na mej drodze
I kląłem dzień i kląłem czas,
Gdym ujrzał cię najpierwszy raz.
Ach, jam siebie miał za bluźniercę
Bo czułem to, że me serce
Ma jedną chęć, jedyną chęć
Marzenie, cel, nadziei skrę,
Zobaczyć cię Carmen, ach, widzieć cię.
Bo czy mnie darzysz łask promykiem,
Czy moją miłość obracasz w śmiech -
Ja jestem twoim niewolnikiem,
Droga Carmen, twa miłość więźniem czyni mnie,
Carmen, ja kocham cię.
W więzieniu mnie nie opuszczała.
Straciła świeżość dawnych barw,
Lecz miałem ją za święty skarb.
Ach, ten kwiat jam kochał sercem całem,
Jego wonią się upajałem
I w noc czy w dzień, ach, i to w śnie (?)
Wśród życia burz widziałem cię.
Niekiedy los winiłem srodze,
Że on stawił cię na mej drodze
I kląłem dzień i kląłem czas,
Gdym ujrzał cię najpierwszy raz.
Ach, jam siebie miał za bluźniercę
Bo czułem to, że me serce
Ma jedną chęć, jedyną chęć
Marzenie, cel, nadziei skrę,
Zobaczyć cię Carmen, ach, widzieć cię.
Bo czy mnie darzysz łask promykiem,
Czy moją miłość obracasz w śmiech -
Ja jestem twoim niewolnikiem,
Droga Carmen, twa miłość więźniem czyni mnie,
Carmen, ja kocham cię.
(wersja w wykonaniu S. Gruszczyńskiego)
W słój darta wiązka kwiatów małaDzień? w dzień mnie nie opuszczała
Straciła świeżość dawnych barw
Lecz miałem ją za święty skarb
Ach, ten kwiat jam kochał sercem całym
Jego wonią się upajałem
I w noc i w dzień ...
Wśród życia burz widziałem cię
Niekiedy las (zapewne: los) winiłem srodze
Że on wstawił cię na mej drodze
I kląłem dzień i kląłem czas
Gdym ujrzał cię najpierwszy raz
Ach, jam ciebie miał za bluźniercę
Poczułem (Bo czułem?) to ... mym serce (?)
...
Nie dam rady... Ostatnia smutna niedziela to pic przy tym.
A taki ładny tytuł. To nie aria, to orgia z kwitkiem.
21.02.2017
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
Posłuchaj na 

Etykiety płyt
Twój dar, ta wiązka kwiatów mała
W więzieniu mnie nie opuszczała.
Straciła świeżość dawnych barw,
Lecz miałem ją za święty skarb.
Ach, ten kwiat jam kochał sercem całem,
Jego wonią się upajałem
I w noc czy w dzień, ach, i to w śnie (?)
Wśród życia burz widziałem cię.
Niekiedy los winiłem srodze,
Że on stawił cię na mej drodze
I kląłem dzień i kląłem czas,
Gdym ujrzał cię najpierwszy raz.
Ach, jam siebie miał za bluźniercę
Bo czułem to, że me serce
Ma jedną chęć, jedyną chęć
Marzenie, cel, nadziei skrę,
Zobaczyć cię Carmen, ach, widzieć cię.
Bo czy mnie darzysz łask promykiem,
Czy moją miłość obracasz w śmiech -
Ja jestem twoim niewolnikiem,
Droga Carmen, twa miłość więźniem czyni mnie,
Carmen, ja kocham cię.