Oj! Oj! Oj! Oj! (Witołdowski)
485
tytuł:
Oj! Oj! Oj! Oj! (Witołdowski)
gatunek:
kuplety, piosenka komiczna
muzyka:
słowa:
wtem kucharką „Gwałt” krzyknęła, a pan sam ze strachu zbladł.
Żona z światłem wnet do kuchni biegnie, co jej starczy sił,
a mąż drżąco odpowiada, że on zimną wodę pił.
Oj! Oj! Oj! Oj!
Mężu oto masz
Oj! Oj! Oj! Oj!
Aż mu puchnie twarz
Oj! Oj! Oj! Oj!
Gdy przestała bić
Oj! Oj! Oj! Oj!
Teraz możesz mój mężulku zimną wodę pić.
Na przechadzce poznał facet piękną pannę, cicho-sza,
ledwie miesiąc im upłynął, przed ołtarzem już ją ma.
Lecz po ślubie straszny hałas, gwałt i rwetes w domu kwas,
gdyż w pokoju żonę ujrzał wadę: cudze zęby wraz.
Oj! Oj! Oj! Oj!
Co zrobiłem, co?
Oj! Oj! Oj! Oj!
Stare pudło to!
Oj! Oj! Oj! Oj!
Wzięła nie na .....?
Oj! Oj! Oj! Oj!
Ach, przeklęta stara baba, bodaj to piorun trzasł.
Pan aptekarz baletnicę kochał i ubóstwiał wciąż,
ona jednak obojętna wciąż zdradzała go, jak wąż.
On ze zemsty w jej trykoty proszku na swędzenie dał
ona wyszła w nich na scenę i wnet ją ogarnął szał.
Oj! Oj! Oj! Oj!
Gwałtu, co to jest?
Oj! Oj! Oj! Oj!
Wszystkie rogi bierz!
Oj! Oj! Oj! Oj!
Spokoju ani krzty!
Oj! Oj! Oj! Oj!
Wciąż kręci się i wierci się i myśli, że to pchły.
24.09.2017
Przepisała Iwona.
wtem kucharką „Gwałt” krzyknęła, a pan sam ze strachu zbladł.
Żona z światłem wnet do kuchni biegnie, co jej starczy sił,
a mąż drżąco odpowiada, że on zimną wodę pił.
Oj! Oj! Oj! Oj!
Mężu oto masz
Oj! Oj! Oj! Oj!
Aż mu puchnie twarz
Oj! Oj! Oj! Oj!
Gdy przestała bić
Oj! Oj! Oj! Oj!
Teraz możesz mój mężulku zimną wodę pić.
Na przechadzce poznał facet piękną pannę, cicho-sza,
ledwie miesiąc im upłynął, przed ołtarzem już ją ma.
Lecz po ślubie straszny hałas, gwałt i rwetes w domu kwas,
gdyż w pokoju żonę ujrzał (watę?) cudze zęby wraz.
Oj! Oj! Oj! Oj!
Co zrobiłem, co?
Oj! Oj! Oj! Oj!
Stare pudło to!
Oj! Oj! Oj! Oj!
Wzięła nie na .....?
Oj! Oj! Oj! Oj!
Ach, przeklęta stara baba, bodaj to piorun trzasł.
Pan aptekarz baletnicę kochał i ubóstwiał wciąż,
ona jednak obojętna wciąż zdradzała go, jak wąż.
On ze zemsty w jej trykoty proszku na swędzenie dał
ona wyszła w nich na scenę i wnet ją ogarnął szał.
Oj! Oj! Oj! Oj!
Gwałtu, co to jest?
Oj! Oj! Oj! Oj!
Wszystkie rogi bierz!
Oj! Oj! Oj! Oj!
Spokoju ani krzty!
Oj! Oj! Oj! Oj!
Wciąż kręci się i wierci się i myśli, że to pchły.
(J. Swidler - St. Mar)
Wykonuje Stefan Laskowski
Łoberek, łoberecek
Łoj da-dana-dana w dobry taki czas
Tańczyłam go bez dzietek
....
Oj, oj, oj z oberecka
Jakiś straszny ... diabeł we mnie wlazł
Mam tera aż dwa dziecka
Taki ci to szkopny (?) szpas
Oj, oj, oj
Przez tego, tego oberecka
Spuchłam ci, niby to ta beczka.
Wianeczek wzion mi oberecek
Taki ci ....
Dziś chodzę niby to te gęsie
U góry wszystko me się trzęsie
... w galarecie
To dola, mówię wam
Uha, uha, precz dziewuchy ten oberecek mój
Uha, uha, prędzej niby ten zbój.