Matysek
832
tytuł:
Matysek
Rada sąsiada
gatunek:
pieśń
muzyka:
słowa:
Jak drugiego nie znajdziecie,
I przystojny i bogaty
I szczęśliwy na tym świecie.
Był przystojny, nie znał biedy
Zazdrościli mu ludziska
Nikt nie wierzył, aby kiedy
Przyszła kreska na Matyska
Krasawica, cud dziewoja,
Zakochała się w nim skrycie.
„Mój Matysku, jestem twoja,
Będę twoją całe życie!”
Lecz ktoś inny sypnął grosza,
I wzajemność dziewki zyskał.
A Matysek wziął odkosza;
Przyszła kreska na Matyska!
Mój Matysku, nie dbaj o to,
A miłosne rzuć zachody!
Lepiej z nami użyj złoto:
Pójdziem hulać do gospody!
Tak go sąsiad cieszy w biedzie,
I całuje i uściska;
„Dobrze mówisz, mój sąsiedzie!
Przyszła kreska na Matyska!”
Pił z rozpaczy dobę całą,
Na pociechę pół tygodnia:
Poił wszystkim, co się wlało,
I sąsiada i przechodnia.
A gdy przyszło do zapłaty,
Toć ostatni grosz wyciska;
Jak niepyszny szedł do chaty:
Przyszła kreska na Matyska!
(w oryginale są jeszcze dalsze zwrotki - od Jana)
I od tańca i od trunku,
Zachorował tejże doby;
Lekarz przybył dla ratunku,
I napędził trzy choroby.
A za recept i za leki
Wziął ze stajni dwa koniska,
I odjechał w świat daleki:
Przyszła kreska na Matyska
Więc, przed śmiercią, myśli sobie
Niechże wspomną towarzysze
Ja testament dla nich zrobię
I każdemu coś zapiszę
Ale w chacie nic nie było
Prócz starego w progu psiska
Westchną biedak z całą siłą
Przyszła kreska na Matyska
Umarł tedy jak ów święty
Co tureckim ludzie zowią
A odzieży lichej strzępy
Podłożyli mu pod głową
A na pogrzeb nikt z sąsiadów
Nie popatrzył nawet z bliska
Trumnę niosło czterech dziadów
Przyszła kreska na Matyska
Pod darniną, pod zieloną
Zajął miejsce nieprzestronne
Na pogrzebie nie dzwoniono
Bo nie było na podzwonne
Przy kapliczce, tuż przy ścianie
Jedlinowy krzyżyk błyska
A na krzyżu napisano
Przyszła kreska na Matyska
29.09.2017
Tekst od Jana.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
Posłuchaj na
Etykiety płyt
Jak drugiego nie znajdziecie,
I przystojny i bogaty
I szczęśliwy na tym świecie.
Krasawica, cud dziewoja,
Zakochała się w nim skrycie.
„Mój Matysku, jestem twoja,
Będę twoja całe życie!”
Lecz ktoś inny sypnął grosza,
I wzajemność dziewki zyskał.
A Matysek wziął odkosza;
Przyszła kreska na Matyska!
Mój Matysku, nie dbaj o to,
A miłosne rzuć zachody!
Lepiej z nami użyj złoto:
Pójdziem hulać do gospody!
Tak go sąsiad cieszy w biedzie,
I całuje i uściska;
„Dobrze mówisz, mój sąsiedzie!
Przyszła kreska na Matyska!”
Pił z rozpaczy dobę całą,
Na pociechę pół tygodnia:
Poił wszystkim, co się wlało,
I sąsiada i przychodnia.
A gdy przyszło do zapłaty,
Toć ostatni grosz wyciska;
Jak niepyszny szedł do chaty:
Przyszła kreska na Matyska!
w oryginale są jeszcze dalsze zwrotki
I od tańca i od trunku,
Zachorował tejże doby;
Lekarz przybył dla ratunku,
I napędził trzy choroby.
A za recept i za leki
Wziął ze stajni dwa koniska,
I odjechał w świat daleki:
Przyszła kreska na Matyska
niektóre źródla podają takich autorów:
tekst: Kondratowicz Syrokomlą zwan
muzyka: Moniuszko
wygląda to prawdopodobnie. Muzyka moniuszkowska , a wyrażenia niektóre zbyt uczone jak na tekst ludowy (w ludowych piosenkach nie spotyka się wyrażeń typu "dziwewoja" , "wziąć odkosza", "milosne zachody" "jak niepyszny"
https://www.youtube.com/watch?v=5cvst1mL558
http://niezlomni.com/jeden-z-najbardziej-naszych-kresowych-pisarzy-jego-utwory-blyszcza-jak-perly-cenne-w-skarbnicy-narodowych-i-pismiennych-klejnotow/