Kochający mąż i żona
1360
tytuł:
Kochający mąż i żona
gatunek:
scena komiczna
muzyka:
słowa:
- Tej, żóno! Kochosz ty mnie?
- A pewnie, że cię kocham, ty proszczoku, ty! Co chcesz? Buzi? Masz! Masz, ty cukiereczku nadziewany papryką!
- Ee, jo tam gęby nie chcę!
- A czego chcesz? Powiedz...
- Jak mnie kochosz to nalej mi szklónkę piwa!
- A żeby cię pies wziął, ty krejzoku! Nie możesz to sobie sam nalać?
- Hehe! Jakby mnie pies wzión, to byś dopiero bidowała! Wisz przecie, że ze mnie chłop jest - wypisz, wymaluj! A powiadam ci, jak idę do kościoła, to się do mnie wszystkie kobity śmieją!
- Je, je, je... Ty głuptoku, z ciebie się śmieją, z ciebie, ale nie do ciebie!
- Shut up, wymyślaj dopiero mi, o! Jak się pogniwom na ciebie, to żonę se sczendżuję i kwita!
- Sczendżuj se głowę na mądrzejszą!
- Diobełek (?) by nie wytrzymał z tobą! Z taką żoną, o! A żebyś wiedziała, że jutro idę do lajera i zrobię taki papir! Rozdzielimy się majątkiem po połowie - ty weźmiesz pół gramofonu i jo pół. Ty pół łóżka i jo pół. Ty połowę stołka i jo pół... Połowę fortepianu i ty połowę! Dzieci też na połowę! A pieniądze z banku, to jo som wezmę!
- Ee, gdzie... Jaki mi mądrala! A dlaczegóż tam nie był taki mądry?
- Gdzie?
- Nie ciąg mnie za język, bo ci powim!
- (śpiewa)
Magda za piec, Mociek za nią
Przewrócili olej z banią
Maciek jęknął, Magda stękła
Olej wyciekł, bańka pankła
- Ee, do śpiewania mu się zabrało! Jak cię polnę, to ci głowa pęknie! A masz!
- Olaboga, żono, daj spokój, mała, nie kryguj się! Przestań, laboga! Zegarem mnie zdzieliła łeb, tero do roboty dać się... Żoneczko kochano, przecie jo fulował...
- No to na drugi raz nie fuluj! Tyś fulował, ja też fulowałam!
- Laboga, przepraszam cię! Moja ty pigułeczko! Żeby tak wszyscy ludzie żyli - bez hałasu, bez trublu, bez kłótni, bez swarów! Gęba przy gębie, serce przy sercu... To by było dobrze na świecie, prowda? Tak jak my żyjemy. No to trzeba okowitą zalać te zgodę, żeby się nie popsuła.
- No to zaśpiewaj co na zgodę do wódeczki!
... bycza jest to kobita
Miołem wódki buteleczkę
Wypiła mi kobita
Skrzypki pięknie przygrywają
Basy brzęczą ”bu, bu, bu!”
Jo się cieszę z tego, Kasiu
Żem cię zawiódł do ślubu
21.01.2018
Objaśnienia:
1)
sczendżuję
-
wymienię (ang. change)
2)
nie fuluj
-
nie wygłupiaj się, nie żartuj
3)
trouble
-
(ang. trouble) kłopot, kłopotów
4)
shut up
-
(ang.) zamknij się, cicho bądź
5)
fulował
-
wygłupiał się, żartował
6)
okowita
-
(łac. aqua vitae - woda życia) wysokoprocentowy napój alkoholowy, wódka
7)
laboga
-
o rety! o mój Boże! łejery! matko moja!
8)
lajer
-
prawnik (ang. lawyer)
9)
crazy
-
(ang.) szalony, wariat
słowa kluczowe:
Przepisał Bartłomiej.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
Etykiety płyt
https://www.youtube.com/watch?v=ThPIRZoXldU
https://www.youtube.com/watch?v=kXSalkI2lN0
https://www.youtube.com/watch?v=KkJpl_GM6WI
- Tej, żuno! Kochosz ty mnie?
- A pewnie, że cię kocham, ty proszczoku, ty! Co chcesz? Buzi? Masz! Masz, ty cukiereczku nadziewany papryką!
- Ee, jo tam gęby nie chcę!
- A czego chcesz? Powiedz...
- Jak mnie kochosz to nalej mi szklunkę piwa!
- A żeby cię pies wziął, ty krejzoku! Nie możesz to sobie sam nalać?
- Hehe! Jakby mnie pies wziuł, to byś dopiero bidowała! Wisz przecie, że ze mnie chłop jest - wypisz, wymaluj! A powiadam ci, jak idę do kościoła, to się do mnie wszystkie kobity śmieją!
- Je, je, je... Ty głuptoku, z ciebie się śmieją, z ciebie, ale nie do ciebie!
- Shut up, wymyślaj dopiero mi, no! Jak się pogniwom na ciebie, to żonę se sczendżuję i kwita!
- Sczendżuj se głowę na mądrzejszą!
- Diobełek (?) by nie wytrzymał z tobą! Z taką żoną, o! A żebyś wiedziała, że jutro idę do lajera i zrobię taki papir! Rozdzielimy się majątkiem po połowie - ty weźmiesz pół gramofonu i jo pół. Ty pół łóżka i jo pół. Ty połowę stołka i jo pół... Połowę portek ... i ty połowę! Dzieci też na połowę! A pieniądze z banku, to jo som wezmę!
- Ee, gdzie... Jaki mi mądrala! A dlaczegóż tam nie był taki mądry?
- Gdzie?
- Nie ciąg mnie za język, bo ci powim!
- (śpiewa)
Magda za piec
Mociek za nią
Przewrócili olej z banią
Maciek przeklnął
Magda stękła
Olej wyciekł
Bańka pękła
- Ee, do śpiewania mu się zabrało! Jak cię polnę, to ci głowa pęknie! A masz!
- Olaboga, żono, daj spokój, mała, nie kryguj się! Przestań, laboga! Zegarem mnie zdzieliła łeb, tero do roboty dać się... Żoneczko kochano, przecie jo kulował...
- No to na drugi raz nie kuluj! Tyś kulował, ja też kulowałam!
- Laboga, przepraszam cię! Moja ty pigułeczko! Żeby tak wszyscy ludzie żyli - bez hałasu, bez trublu, bez kłótni, bez ...! Gęba przy gębie, serce przy sercu... To by było dobrze na świecie, prowda? Tak jak my żyjemy. No to trzeba całkowitą znaleźć też zgodę, żeby się nie popsuła.
- No to zaśpiewaj co na zgodę do wódeczki!
... bycza jest to kobita
Wziąłem wódki buteleczkę
Wypiła mi kobita
Skrzypki pięknie przygrywają
Basy brzęczą "bu, bu, bu!"
Jo się cieszę z tego, Kasiu
Żem cię zawiódł do ślubu