W ogródku „Eldorado”
673
W ogródku, w „Eldorado”,
gdy żony spać się kładą,
przy reńskim i ”Meukowie”
zbierają się panowie.
Zbladł księżyc przygaszony,
kołyszą się lampiony,
orkiestra łupie walce,
kobitki lizać palce!
Kobitki, ach, kobitki ach,
kelnerki, szansonetki, ach,
podziwiam, paniedzieju
ubóstwiam, dobrodzieju ,
ten biuścik, ach, niebrzydki, ach,
i popatrz pan, te nóżki, ach
a domu – ona, żona,
trala la la, trala la la
Nie mówmy lepiej, ach...
Pod grzmiący tusz muzyczki
wybiegły baletniczki,
a nóżki rytm kankana
odsłania po kolana
falbanki, falbaneczki,
koronki, koroneczki
upału w okamgnieniu,
czterdzieści stopni w cieniu.
Kobitki, ach, kobitki, ach,
blondynki czy brunetki, ach,
cudeńka, panie święty,
nieszczęsne sakramenty,
ślicznotki, ach, pieszczotki, ach
a każdy buziak słodki, ach
a domu – ona, żona,
trala la la, trala la la
Nie mówmy lepiej, ach...
W ogródku, w „Eldorado”
małżeńską pachnie zdradą
Monokle i cwikiery
pałają ogniem szczerym,
gdzie znajdziesz u małżonki
te tiule, te koronki,
te pióra, te falbanki,
te minki, obiecanki.
Kobitki, ach, kobitki, ach,
szelmutki czy kokietki, ach
nic, tylko brać, wybierać,
i żyć, i nie umierać
bestyjki, ach, wietrznice, ach,
anioły i diablice, ach
a domu – ona, żona,
trala la la, trala la la
okropność, panie, ach...
08.11.2020
Od Iwony.
Szukaj tytułu lub osoby
przy reńskim i "Meukowie"
(Meukow - koniak)
w51.
i żyć i NIE umierać