«
»
Stare Melodie na Facebook
StareMelodie.pl - kanał RSS

Szmi swat 354

tytuł:

Szmi swat

Srul swat

gatunek:
monolog
muzyka:
słowa:
info:
tekst za "Trubadur Warszawski" nr. 11 z 1911 r.

(Szczekanie psów)
 A pódzies, a pódzies, a pódzies ty, pszakrew. Ja mani starszego brata… Widzieliście państwo, chciał mi kapotę pogryźć! No jak się to państwu podoba? 
Moje uszanowienie sługa uniżony! Państwo pewno nie wiecie kto ja jestem. Srul swat. Ja tu przyszedłem wedle tego domu, bo tu mieszka w tego domu pan Antoni, a ja chcę koniecznie, żieby un sobie ożenił. A jak jo chcę, zięby kto sobie ożenił, to żieby un nawet miał żonę, to musi się z swoją żoną rozwieść i musi się ożenić. Ja nie lubię dużo mówić, ja mówię dwa słowa i już skończone. Po co dużo gadacz. Więcej mówić, mało robić to jest wszystko jedno, mało mówić, a dużo robić, to jest także wszystko jedno. No naturalnie po co dużo gadacz. Aha! pan Antoni idzie, sługa uniżony, moje uszanowienie, sługa, pan Antoni, jak zdróweczko, dziękuję. Nu panie Antoni pan wie po co ja przyszedłem. Wie hajst pan nie wie, po co ja przyszedłem? Ja chcę zięby się pan ożenił! No naturalnie pan nie chce, pan nie może, wie hajst co to znaczy. Pan nie może, zaco nie może, po co nie może. To się panu zdaje, to nie jest takie trudne. Ja mam dla pana partyjkę, sam cymes. Na moje sumienie, auf meine munes. Zobacz pan tę fotografję: ten nos, ten nos, giwalt ten nos sam wart cale pieniądze, z tego nos może pan zrobić trzy galosze i jeszcze kawałek się zostanie na sobotę, żiebym ja zdrów buł. Pan się nie chce żenić, a jak ja panu powiem, że ona ma... aj, aj co ona ma to się już panu podoba. Naturalnie to pana wzięło. Ja panu powiem: ona jest bardzo ładna, ale ma jeden maleńki feler. Co za feler ja panu powiem, ja bym panu nie potrzebował powiedzieć jaki feler, ale ja nie jestem wielki szwindler ziebym się przysięgał, źieby moja żona była taka zdrowa, dzieci takie zdrowe były, żiebym ich doczekał prowadzić do ślubu, żiebym tak nie oślepł. Ja panu powiem calą prawdę, ona ma na plecach maleńkie kulećkie. Co pan mówi, co za garb, jaki garb, co pan Antoni, ja bym panu dał żonę z garb? Ona ma tylko kuleckie, ale to bardzo dobrze, bo te kuleckie zasiania oczi, to nie widać, że ona jest ślepa na jedno oko. Nu pan nie chce sobie żienić, dwadzieścia tysięcy to się panu podoba prawda. Nu ona ma jeszcze maleńki feler, ja bym nie potrzebował powiedzieć, ale ja jestem porządny człowiek, to ja panu powiem. Ona ma jedną nogę krótsze jak drugie. Co za krzywe, jakie krzywe? Ona była małem dzieckiem, to ją położyli do łóżeczko, to ona sobie zasnęła i nóżka także zasnęła, ona się obudziła a nóżka dalej sobie spała. Później się obudziła i jest trochę krótsza, ale jakie krzywe panie, co za krzywe? A przecież ja panu wirabiam interes na dwadzieścia tysięcy. A przedstaw pan sobie, na co panu zdrowa żona i ładne nogi? Ma dobre nogi pójdzie na ulicę, złamie nogi, posyłaj do Czechoczynek, potrzebuje pan zaraz mieć akusiery, a tak, pan nic nie potrzebuje, nic nie wydaje piniędzy, masz gotowe i fertig. No panie daj pan rękę, niech będzie sczęście panu.

Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby

 Wykonawcy: 

Posłuchaj sobie

⋯ ※ ⋯
Columbia seria E
kat: E736 mx: 65093-1-1
ze zbiorów:
jakej (archive.org)
0:00
0:00
Etykiety płyt
Szmi swat
Kt: E736
Mx: 65093-1-1