Dzielmy się opłatkiem
941
tytuł:
Dzielmy się opłatkiem
gatunek:
scena komiczna
muzyka:
słowa:
- Uu, prr... No, chodźcie kumoterku na górę... (śpiewa) ”Anioł pasterzom mówioł, Chrystus się...”
- Gdzieś ty się włóczył ty włóczykiju, he?
- Kto, jo? Jo byłem z kumotrem kupić krysmusowego sztofu (wódka). Stoi tam na ulicy i nie chce tu przyjść, żebyś go nie zesważyła (?) Un jest mniej odważny, jak jo!
- Zawołaj kumotra tutaj na górę, niech się z nami opłatkiem podzieli!
- Hej, kumoter! Pójdźcie tutej do nos na górę!
- Kiej się boję kunia zostawić samego!
- To weźcie kunia ze sobą na górę, chodźcie!
- Stary, czyś ty zgłupiał? Przecie konia trzeba uwiązać!
- Je, je, może racja... Uwiążcie konia, przecie on nie zginie, żona Wos prosi na Wiliję!
- Nie gniwejcie się kumoszko, żeśma się trochę podochocili, ale wicie, jak się tak człek tak długo czeka na ten Krysmus, to jak przyjdzie ta chwila, to się tak człowiek cieszy, że się upić musi! A rychte-grychte...
- Aj, nie marudźcie, nie marudźcie, jeno siadajcie i spożywajcie, co Bóg dał! O, tu są kluski z makiem...
- Dosyć, dosyć...
- Kapusta z grzybami...
- O, będzie plenty tego!
- Tu są śledzie, ryba...
- Uu, wystarczy, wystarczy...
- A tu galonik gorzołeczki.
- Oho, tego to na pewno będzie mało, he, he! No to siodojcie. Józiu tu, Stasio tu tok, kumoter hajwo, staro wej. A ja zaro, staro obok ciebie siądę, oj ty, ty, ty, ty, dej kisa!
- Aj, jak od ciebie wódka śmierdzi!
- No to przecie jo perfonów nie piję. No, dzielmy się opłatkiem! Żuno kochano, życzę ci, żebyś mi przede wszystkim po kieszeniach nie szukała. Zdrowia ci nie życzę, bo go mosz dosyć. Kumotrowi życzę, żeby jak najprędzej wyprawił chrzciny.
- To się zrobi, jakoś to badzie, badzie...
- Dzieci, wom życzę... Rośnijcie na pociechę waszym rodzicom!
- A ja ci stary życzę, żebyś wódki więcej nie pijoł!
- Nie bede! Nie będę wódki pijoł, ino spirytus i harak! Ha, ha, ha! No to teraz zakolędujema sobie, staro mosz głos, to śpiwej. Ja będę na grubo śpiwać, a ty na cinko. A kumoter w samym środku! He, he!
(Kolęda ”Wśród nocnej ciszy”)
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi:
Wstańcie, pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie,
Do Betlejem pospieszajcie
Przywitać Pana.
14.03.2018
Objaśnienia:
1)
plenty
-
(ang.) mnóstwo
2)
kiss
-
(ang.) pocałunek, całus
3)
kum
-
ziomek, znajomy, przyjaciel (kum, kmotr - dawniej ojciec chrzestny) także: onomatopeja odgłosu żab
słowa kluczowe:
Tekst przepisał Bartłomiej.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj na
Etykiety płyt
- Uu, prr... No, chodźcie kumoterku na górę... (śpiewa) "Anioł pasterzom mówioł, Chrystus się..."
- Gdzieś ty się włóczył ty włóczykiju, he?
- Kto, ja? Ja byłem z kumotrem kupić christmasowego sztopu (?) Stoi tam na ulicy i nie chce tu przyjść, żebyś go nie zesmażyła (?) Un jest mniej odważny, jak jo!
- Zawołaj kumotra tutaj na górę, niech się z nami opłatkiem podzieli!
- Hej, kumoter! Pójdźcie tutaj do nos na górę!
- K'j się boję kunia zostawić samego!
- To weźcie kunia ze sobą na górę, chodźcie!
- Stary, czyś ty zgłupiał? Przecie konia trzeba uwiązać!
- Je, je, może racja... Uwiążcie konia, przecie on nie zginie, żona Wos prosi na Wiliję!
- Nie gniwejcie się kumoszko, żeśma się trochę podochocili, ale wicie, jak się tak człek tak długo czeka na ten Christmas, to jak przyjdzie ta chwila, to się tak człowiek cieszy, że się upić musi! A rychte-grychte...
- Aj, nie marudźcie, nie marudźcie, jeno siadajcie i spożywajcie, co Bóg dał! O, tu są kluski z makiem...
- Dosyć, dosyć...
- Kapusta z grzybami...
- O, będzie plenty tego!
- Tu są śledzie, ryba...
- Uu, wystarczy, wystarczy...
- A tu galonik gorzołeczki.
- Oho, tego to na pewno będzie mało, he, he! No to siodojcie. Józiu tu, Stasio tu tok, kumoter hajwo, staro wej. A ja zaro, staro obok ciebie siądę, oj ty, ty, ty, ty, dej mi tam!
- Aj, jak od ciebie wódka śmierdzi!
- No to przecie jo perfonów nie piję. No, dzielmy się opłatkiem! Żuno kochano, życzę ci, żebyś mi przede wszystkim po kieszeniach nie szukała. Zdrowia ci nie życzę, bo go mosz dosyć. Kumotrowi życzę, żeby jak najprędzej wyprawił chrzciny.
- To się zrobi, jakoś to badzie, badzie...
- Dzieci, wom życzę... Rośnijcie na pociechę waszym rodzicom!
- A ja ci stary życzę, żebyś wódki więcej nie pijoł!
- Nie bede! Nie będę wódki pijoł, ino spirytus i ...! Ha, ha, ha! No to teraz zakolędujema sobie, staro mosz głos, to śpiwej. Ja będę na grubo śpiwać, a ty na cinko. A kumoter w samym środku! He, he!
(Kolęda "Wśród nocnej ciszy")
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi:
Wstańcie, pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie,
Do Betlejem pospieszajcie
Przywitać Pana.