Do cudzych żon jak kogut piał
636
tytuł:
Do cudzych żon jak kogut piał
gatunek:
piosenka komiczna
muzyka:
słowa:
Szumi sobie wciąż
Mnie do kozy baba wiodła
Bo mnie skusił wąż
Nie mam żalu do nikogo
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
Bom nieprostą chadzał drogą
Icha-icha, ha
Już w dziecinne lata smary
Jam od ojca brał
Bom do kobiet wciąż, bez miary
Tak jak kogut piał
Zawsze każda piękna, gładka
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
W oko wpadła mi mężatka
Iha-iha, ha
Tu zaś zawsze, w Ameryce
Szedłem tam na bor
Gdzie gosposia miała lice
Ładne, pierwyj sort
I sobie z ... wciąż gruchałem
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
Sieci zgrabne umotałem
Ika-ika, ha
A gdy się już ubawiłem
Z taką panią dość
Dnia któregoś ją rzuciłem
Jak ogryzło kość
I jechałem w dalsze strony
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
Szukać drugiej ukochanej
Iha-iha, ha
Tak ofiarym długo łapał
Aż tu ...
Z żoną swoją raz mnie złapał
Tęgi, silny chłop
Złapał nas i wysmarował
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
I do ula zapakował
Ika-ika, ha
Dzisiaj (smutnie doświadczony?)
Myślę sobie to
Niechaj wszystkie cudze żony
Porwie diabłów sto
Gdy nastaną wolne chwile
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
Będę mijał ode (?) mile
Iha-iha, ha
12.07.2018
Objaśnienia:
1)
zaś
-
znów (w związku z tym), zwykłe „znów” jednak pyklub „w przeciwieństwie do wspomnianego” potem natomiast pyk(trudno jest to „zaś” wytłumaczyć…)
Tekst od Bartłomieja.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj na
Etykiety płyt
Podobne teksty:
Sumurun 2 | |
Dwadzieścia jeden lat 2 |
Szumi sobie wciąż
Mnie do kozy baba wiodła (?)
Bo mnie skusił wąż
Nie mam żalu do nikogo
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
Bom nie prostą chadzał drogą
Ika-ika, ha
Już w dziecinne lata ...
Jam od ojca brał
Bom do kobiet wciąż, bez miary
Tak jak kogut piał
Zawsze każda piękna, gładka
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
W oko wpadła mi mężatka
Ika-ika, ha
Tu zaś zawsze, w Ameryce
Szedłem tam na bor
Gdzie gosposia miała lice
Ładne, pierwyj sort
I sobie tu wciąż (?) gruchałem
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
... zgrabne umotałem (?)
Ika-ika, ha
I gdy się już ubawiłem
Z taką panią toś
Dnia któregoś ją rzuciłem
Jako gryzło kość
I jechałem w dalsze strony
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
Szukać drugiej ukochanej
Ika-ika, ha
Tak ofiarym długo łapał
Aż tu znów pękł ...
Z żoną swoją raz mnie złapał
Tęgi, silny chłop
Złapał nas i wysmarował
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
I do ula zapakował
Ika-ika, ha
Dzisiaj ciut (?) niedoświadczony
Myślę sobie to
Niechaj wszystkie cudze żony
Porwie diabłów sto
Gdy nastaną wolne chwile
Imti-ra, tam, ta-ram, ta-ram
Będę mijał od nich (?) mile
Ika-ika, ha