Huczne chrzciny
793
tytuł:
Huczne chrzciny
gatunek:
scena ludowa
muzyka:
słowa:
- Połóżcie, no połóżcie tego dzieciaka, a troszka zatańczymy!
Kumoterka z kumotrem tańczyła obertasy
Okno wybiła
Nie fikaj, kumotro wysoko
Jeszcze wybijesz mnie oko
- Kumoterku, po cóż tyle stawiać? Przecież mamy na stole czego tylko dusza zapragnie!
- Ano, to proszę, proszę jeść i pić, proszę! A co kumeczka wypije? Wódeczki, prawda, wódeczki? Ha, ha, ha!
- Ależ dajcie spokój kumotrze, ja wódki wcale pić nie będę.
- A to dlaczego?
- Przecież muszę jechać do kościoła ochrzcić dziecko.
- Ależ tylko jednego, kumeczko!
- Oo, jednego! A później znów jednego i można zrobić, jak Marcela.
- No a cóż Marcela?
- On nie stracił młodszego brata na chrzcinach? Jednego i drugiego, a później znów jednego ... jednego, a ... dziecko w kościele zaraz go wyleciało!
(gromki śmiech)
- Przecież Marcela nie do zabawy!
- A po cóż tyle piła?
- No pijcie, pijcie, to nam coś zaśpiewacie.
- Ja i bez wódki zaśpiewam!
Ja gorzałki nie piję
Gorzałką się upiję
Gorzałki mnie nie dajcie
Lepiej dla mnie zagrajcie
A kto pije za wiele
Ten jest przecież ...
Jak ...
... zamiata
- No to jedźcie, jedźcie do kościoła, a wy muzykanci grajcie, niechaj się goście bawią!
(gra muzyka)
29.01.2019
Objaśnienia:
1)
kum
-
ziomek, znajomy, przyjaciel (kum, kmotr - dawniej ojciec chrzestny) także: onomatopeja odgłosu żab
słowa kluczowe:
Tekst od Bartłomieja.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj na
Etykiety płyt
- Połóżcie, no połóżcie tego dzieciaka, a troszka zatańczymy!
Kumoterka z kumotrem tańczyła obertasy
Okno wybiła
Nie fikaj, kumotro wysoko
Jeżeli wy (?) jest nie ... (oko?)
- Kumoterku, po cóż tyle stawiać? Przecież mamy na stole czego tylko dusza zapragnie!
- Ano to proszę, proszę jeść i pić, proszę! A co kumeczka wypije? Wódeczki, prawda, wódeczki? Ha, ha, ha!
- Ależ dajcie spokój kumotrze, ja wódki wcale pić nie będę.
- A to dlaczego?
- Przecież muszę jechać do kościoła ochrzcić dziecko.
- Ale tylko jednego, kumeczko!
- Oo, jednego! A później znów jednego i można zrobić jak Marcela.
- No a cóż Marcela?
- On nie stracił młodszego brata na chrzcinach? Jednego i drugiego, a później dźgnął jednego i następnego (?) jednego, a tylko (?) dziecko w kościele zaraz go wyleciało!
(gromki śmiech)
- Przecież Marcela nie do zabawy!
- A po cóż tyle piła?
- No pijcie, pijcie, to nam coś zaśpiewacie.
- Ja i bez wódki zaśpiewam!
Ja gorzałki nie piję
Gorzałką się upiję
Gorzałki ci (?) nie dajcie
Lepiej (?) na niej zagrajcie
A kto pije za wiele
Ten jest przecież wciąż (?) wiele
Jak polonez zagra, tak
Nawet drogę (?) zamiata
- No to jedźcie, jedźcie do kościoła, a wy muzykanci grajcie, niech ... bawią!
(gra muzyka)