«
»
Stare Melodie na Facebook
StareMelodie.pl - kanał RSS

Wiązanka II 489

tytuł:

Wiązanka II

gatunek:
medley
słowa:
info:
utwory: "Gdy usłyszysz melodię", "Antoni", "Nasz wspólny dom", "Walc o szybkościowcach", "Zakochana radiostacja".

”Gdy usłyszysz melodię” - ?, ?

Czy pamiętasz, o mój miły,
ten nasz wieczór pośród bzów
w parku się ukryła
Wiosna i mówiła
do nas ciepłem czułych słów.

Rozmarzonej Wiosny ręce
w parku grajkom dały znak,
tony splotły się w piosence,
a ja ci śpiewałam tak:

Słuchaj, jak melodia płynie,
słuchaj, jak ta piosnka brzmi,
gdy na skrzypcowych drżeń wiolinie
nuty „kocham” chcą wyznać ci,
a fortepianu ciche dźwięki
i melodyjny gitar głos
rytmicznie w takcie tej piosenki
nucą „kocham”, bo tak chciał los.
Nuty w mym imieniu
do ciebie list piszą dziś,
śląc w muzycznym brzmieniu,
płynącą ku tobie myśl.
Więc gdy ty usłyszysz tę melodię
i kiedy wspomnisz ją we śnie,
niech ci wtedy za mnie powie
ta piosenka „ja kocham cię”.
Dziś od chwili tej sprzed laty,
już minęło tyle dni,
lecz choć wiosny nie ma,
choć szaleje zima
lśnią na oknach z lodu łzy.
Ktoś gra znów na fortepianie,
wokół tęskna piosnka brzmi,
przywołując mi, kochanie,
chwilę gdy śpiewałam ci.
Słuchaj, jak melodia płynie,
słuchaj, jak ta piosnka brzmi,
gdy na skrzypcowych drżeń wiolinie
nuty „kocham” chcą wyznać ci.
A fortepianu ciche dźwięki
i melodyjny gitar głos
rytmicznie w takcie tej piosenki
nucą „kocham”, bo tak chciał los.
Nuty w mym imieniu
do ciebie list piszą dziś,
śląc w muzycznym brzmieniu,
płynącą ku tobie myśl.
Więc gdy ty usłyszysz tę melodię
i kiedy wspomnisz ją we śnie,
niech ci wtedy za mnie powie
ta piosenka „ja kocham cię”.

”Antoni” - ?, ?

Znajomy mój, Antoni, miał wadę – lubiał spać.
A tu, jak na złość, w radio
od rana: w prawo, wprzód, do tyłu,
przysiad, podskok, znowu marsz.
Chciał zażalenie złożyć, do skrzynki wysłać list,
lecz raptem zmienił plany
chcesz młodym być, to ćwicz co dzień,
co dzień usłyszał słowa te.
O szóstej rano zrywał się i ćwiczył ile sił
ręce naprzód, znów do tyłu, raz, i dwa, i trzy.
To nie jest łatwe, gdy się ma czterdzieści przeszło lat,
lecz Antoni chciał spróbować sił, więc ćwiczył tak.
Nie opowiadam bajek, niech wierzy ten, co chce,
że dzisiaj już Antoni ma lat dużo mniej
i teraz w pracy pierwszy jest, nie spóźnia nigdy się
gdy kolejni? Śpią?, Antoni zdrów, uśmiechem wita dzień.
Już w całej kamienicy, jak w ulu wieść ta wrze,
że pan Antoni ćwiczy: w lewo, w prawo, w przód, do tyłu,
przysiad, podskok, marsz i bieg.
To samo robi żona i mały syn, i brat, szwagierka i bratowa
Antoni przykład daje sam, zaczyna znowu dzień o tak:
O szóstej rano zrywa się i ćwiczył ile sił
ręce naprzód, znów do tyłu, raz, i dwa, i trzy.
To nie jest łatwe, gdy się ma czterdzieści przeszło lat,
lecz Antoni chciał spróbować sił, więc ćwiczył tak.
Nie opowiadam bajek, niech wierzy ten, co chce,
że dzisiaj już Antoni ma lat dużo mniej
i teraz w pracy pierwszy jest, nie spóźnia nigdy się
gdy kolejni? Śpią?, Antoni zdrów, uśmiechem wita dzień.

”Nasz wspólny dom” - ?, ?

Kończysz swoją pracę, wyjedziemy razem,
gdzie słońce jest, po szczęście swe.
Weźmiesz kajak, wiosła,
czeka na nas wiosna
i zapach łąk już woła nas.
Zbudujmy z marzeń nasz dom
pod niebem usłanym w krąg gwiazdami
pośród pól nasz wspólny dom,
gdzie będą nam kwitły bzy,
gdzie ciągle będziemy tylko sami – ja i ty
przez tyle dni.
Cóż mam od życia jeszcze chcieć,
spokój, dzień, noc, a chcesz
to jeszcze słońce weź w ramiona
i zanuć pieśń tę:
Zbudujmy z marzeń nasz dom
pod niebem usłanym w krąg gwiazdami
pośród pól nasz wspólny dom.
Skończą się wakacje,
przyznasz, że mam rację,
gdy wspomnę ci, że wracać czas.
Weźmiesz mnie pod rękę,
a ja znów piosenkę
zanucę ją przy pracy tak:
Zbudujmy z marzeń nasz dom
pod niebem usłanym w krąg gwiazdami
pośród pól nasz wspólny dom.
gdzie będą nam kwitły bzy,
gdzie ciągle będziemy tylko sami – ja i ty
przez tyle dni.
Cóż mam od życia jeszcze chcieć,
spokój, dzień, noc, a chcesz
to jeszcze słońce weź w ramiona
i zanuć pieśń tę:
Zbudujmy z marzeń nasz dom
pod niebem usłanym w krąg gwiazdami
pośród pól nasz wspólny dom.

”Walc o szybkościowcach” - muz. Romuald Żyliński, sł. Feliks Frachowicz

Słońce budzi nas co dzień uśmiechem i wiosną
idziemy do pracy z piosenką radosną.
Nawet ptaki się cieszą, że miasto rozkwita
i śpiewają dla wszystkich walczyka.
Spójrzcie w niebo, hen, pod chmury,
jak wspaniały staje gmach
szybkościowca rosną mury,
gdzieś ku słońcu sięga dach.
Coraz wyżej, wyżej, popatrz pan
w górę dźwiga cegły wielki kran (crane, czyli dźwig)
Ach, jak miło będzie kiedyś
pod gwiazdami mieszkać nam.
Wczoraj szliśmy na spacer
przez miasto kochane,
przez puste ulice
tak dobrze nam znane.
Dzisiaj wracam po pracy
i oczom nie wierzę,
skąd, u licha, to wszystko się bierze.
W rytmie piosnki dźwięczą kielnie,
cegły w górę wciąż się pną,
a murarskie trójki dzielnie
najpiękniejszy wznoszą dom,
coraz wyżej,wyżej, w błękit chmur,
od Bałtyku aż do śnieżnych gór,
Stają nasze szybkościowce,
staje nowy, cudny świat.

”Zakochana radiostacja” - muz. Romuald Żyliński, sł. Barbara Brzezińska

Halo! Tu śpiewa Warszawa o rytmie nowych dni,
o Mariensztacie, mostach, a mnie się Raszyn śni,
bo właśnie dziś, proszę pana, gdy zmierzch na szybach lśnił,
historię niesłychaną wiatr opowiedział mi.
Księżyc i srebrna radiostacja
po Mlecznej Drodze naprzeciw mgły
w gwieździstą dal szli,
gdzie sławę swą zanosi zew Warszawy.
Księżyc i srebrna radiostacja
to zakochani tak, jak my,
jak noc – ja i ty, i ta cała słów ich treść.
A kiedy świt blady nadchodzi,
gaśnie księżyca blask
w Warszawie, Krakowie czy Łodzi
dźwięczą sygnały miast.
Słońce zaczyna dzień radosny,
Raszyn na fali niezmiennie brzmi
i giną jak mgły zakochanej stacji sny.
Dzień upaja rytmem Warszawę,
rośnie wspaniały gmach,
a radiostacja sławę w daleki niesie świat
lecz co to znów, proszę pana,
ktoś gwiazdom uśmiech skradł
i gdy już śpi Warszawa,
na Raszyn czarem padł.
Księżyc i srebrna radiostacja
po Mlecznej Drodze naprzeciw mgły
w gwieździstą dal szli,
gdzie sławę swą zanosi zew Warszawy.
Księżyc i srebrna radiostacja
to zakochani tak, jak my,
jak noc – ja i ty, i ta cała słów ich treść.
A kiedy świt blady nadchodzi,
gaśnie księżyca blask
w Warszawie, Krakowie czy Łodzi
dźwięczą sygnały miast.
Słońce zaczyna dzień radosny,
Raszyn na fali niezmiennie brzmi
i giną jak mgły zakochanej stacji sny.

Wszystko to spisała Iwona!

Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

Bartłomiej 2019-03-04 17:04
Aj, żebym tylko miał czas na przesłuchanie i spisanie tego wszystkiego D Piękne te nowe nagrania na stronie, ale któż będzie miał chęci i odpowiednio wygospodarowaną ilość czasu, aby podzielić się tekstami? I
kierownik 2019-03-04 17:06
To tylko czas pokaże... I
Iwona 2019-03-04 17:18
No, poświęcę się i spiszę, bo lubię Mirską. Ale nie dziś - czyli zaklepuję teksty do pisania.
Bartłomiej 2019-03-04 17:39
Ja postaram się zająć Szczepkiem i Tońkiem, ale naprawdę nie dziś... Życie gna, a na Starych Melodiach tyle pustych stron... Jak to pogodzić? I
Iwona 2019-03-06 08:31
w. 165 i 186 - zew Warszawy (jak usłyszałam ten bez?)
Zenek 2019-03-06 10:11
"Walc o szybkościowcach" - slowa Feliks Frachowicz, muzyka Romuald Żyliński (śpiewał to także ulubiony przez kierownika piewca socrealizmu o imieniu Mnietek)

"Zakichana radiostacja" - słowa Barbara Brzezińska, muz. Romuald Żyliński
kierownik 2019-03-06 11:28
Dzięki, ale ja "kocham" Boguckiego... 😆
Zenek 2019-03-06 12:52
toteż właśnie wykazuję, że to miłość zbyt jednostronna, bo i inni maja podobne grzeszki na sumieniu I
kierownik 2019-03-06 13:11
Grzeszki, grzeszkami, ja "uwielbiam" interpretacje tego pana. I
Zenek 2019-03-06 13:19
"każdemu wolno kochać - kierownika święte prawo" U
Bartłomiej 2019-03-07 18:19
W pierwszym tytule widoczna jest literówka - "GDY usłyszysz melodię" J
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby

 Wykonawcy: 

Posłuchaj sobie

Rozgłośnia Szczecińska
Polskiego Radia
na fortepianie Janusz Białoskórski
0:00
0:00
Podobne teksty: