Princessita
733
tytuł:
Princessita
gatunek:
tango
muzyka:
oryginał z:?
1930 roku
słowa:
pochodzenie:?
do grzechu kusi znów
portowe budy
pośród ohydnych typów
i krewkich słów
płyną godziny nocnej złudy
Umknął hen kochanek,
słodki mój bandyta,
korsarz, zbój jedyny, drogi
Wzywa cynicznie, groźnie amantów rój,
a pieśń nucił jej Paryż mój
O princessitoParyż nad Sekwaną śpiO princessitociało spal w pożodze z krwibudzą bulwaryoszalałe gitaryswą pieśnią smutku i trwógna cześć srebrnych (!?) twych nógo cherie.
Biała noc w Paryżu
stał się cud,
marynarz słonych wód
jak ptak powrócił
w cichych zatokach tęsknił
do raju wrót
o princessicie smutnie nucił
I ja też tęskniłam
długie dni, kochanku
wierzaj mi jedyny, drogi
Zbywała groźnie, szorstko amantów rój
jakiś nucił mi Paryż mój
O princessitoParyż nad Sekwaną śpiO princessitociało spal w pożodze krwibudzą bulwaryoszalałe gitaryswą pieśnią smutku i trwógna cześć zgrabnych twych nógo cherie.
19.07.2020
Objaśnienia:
1)
chérie
-
(fr. chéri, chérie) droga, drogi, kochanie, kochana, kochany
słowa kluczowe:
Tekst od Iwony.
Biała noc spowita
całą (…?) do grzechu kusi znów
portowe (…?)
pośród ohydnych typów
i krewkich słów
płyną godziny nocnej(?) złudy
umknął hen, kochanek,
słodki mój bandyta,
korsarz swój jedyny, drogi
swej matce nic nie grozi?
amantów rój,
a pieśń nucił jej Paryż mój
O princessito
Paryż nad Sekwaną śpi
O princessito
ciało spal w pożodze z krwi
budzą bulwary
oszalałe gitary
swą pieśnią smutku i trwóg
na cześć srebrnych (!?) twych nóg
o cherie.
Biała noc w Paryżu
stał się cud,
marynarz słonych wód
jak ptak powrócił
w cichych zatokach tęsknił
do raju wrót
o princessicie smutnie nucił
I ja też tęskniłam
długie dni, kochanku
wierzaj mi jedyny, drogi
Zbywała groźnie, szorstko amantów rój
jakiś nucił mi Paryż mój
O princessito
Paryż nad Sekwaną śpi
O princessito
ciało spal w pożodze krwi
budzą bulwary
oszalałe gitary
swą pieśnią smutku i trwóg
na cześć zgrabnych twych nóg
o cherie.
do grzechu kusi znów
portowe diuny
pośród ohydnych typów
i krewkich słów
płyną godziny nocnej złudy
Umknął hen kochanek,
słodki mój bandyta,
korsarz mój jedyny, drogi
Twej matce dziś nie grozi amantów rój,
a pieśń nucił jej Paryż mój
Faliszewski ewidentnie się pomylił przy nagrywaniu, stąd te srebrne nogi w pierwszym refrenie.