Panna Nacia
836
tytuł:
Panna Nacia
gatunek:
piosenka żołnierska
muzyka:
oryginał z:?
1935 roku
słowa:
Gdy panna Nacia przez ulicę maszeruje,
To każdy żołnierz jej salutuje,
A panna Nacia wszystkim wdzięcznie kiwa głową
Na jedno słowo ma chłopców sto.
Nie patrzy na to, czy kawaler jest przystojny, czy też nie,
Bo najważniejszy u niej mundur, bagnet i ostrogi dwie.
Gdy panna Nacia przez ulicę maszeruje,
To nadskakuje jej chłopców sto.
Kto to szczęście będzie miał
ten i ją (......?) zwał
......
I pieniędzy stos?
W gospodarstwie to jak nikt
Przygotuje dobry wikt
Nie dziw więc, że każdy chce
Do niej (....?) się.
Żołnierze wszyscy pannę Nacię ubóstwiają
I wszyscy dla niej sentyment mają.
Bo panna Nacia kocha wszystkich jednakowo,
Jej każde słowo, to święta rzecz.
Gdy powie ”tak”, to będzie ”tak”
Gdy powie ”nie”, to będzie ”nie”,
Bo każdy żołnierz zrobi tak
Co tylko panna Nacia chce
Choć wybór serca swego panna Nacia kryje
Niech sto lat żyje, niech żyje nam!
27.04.2021
słowa kluczowe:
Przepisała Iwona.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
dyryguje
Jerzy Jurand Wydawnictwo Wojskowego Instytutu Naukowo-Oświatowego W.I.N.O. (z radiowych audycji żołnierskich)
⋯ ※ ⋯
Syrena-Electro ze zbiorów:
Dominik Bachura 0:00
0:00
Etykiety płyt
"Marsz Artylerii Konnej"
Muzyka: Leon Cymmerman Słowa: Antoni Bogusławski
Hej cwałem na bój, hej cwałem na bój,
Nieś koniu, nieś ptaku mój.
Na wroga kartaczem uderzym jak grom,
Na wroga spadniemy jak grom.
Artyleria konna pędzi w bój,
Bo pęd i bój, to jest jej żywioł.
Jej marsz, jej marsz czy słyszycie,
Trąb naszych spiżem gran.
Artyleria konna pędzi w bój,
A sfornie przy strzemieniu strzemię,
Gdy który zwali się na ziemię,
Potrafi umrzeć jak pan.
Trąbka wesoło nam grzmi,
Dźwięczy wkoło, brzmi wesoło trąbka nasza,
Płomień gorący staje we krwi,
Hej bracie mój na bój, na bój!
.....?
Gdy panna Nacia przez ulicę maszeruje,
To każdy żołnierz jej salutuje,
A panna Nacia wszystkim wdzięcznie kiwa głową
Na jedno słowo ma chłopców sto.
Nie patrzy na to, czy kawaler jest przystojny, czy też nie,
Bo najważniejszy u niej mundur, bagnet i ostrogi dwie.
Gdy panna Nacia przez ulicę maszeruje,
To nadskakuje jej chłopców sto.
Kto to szczęście będzie miał
ten i ją (......?) zwał
......
I pieniędzy stos?
W gospodarstwie to jak nikt
Przygotuje dobry wikt
Nie dziw więc, że każdy chce
Do niej (....?) się.
Żołnierze wszyscy pannę Nacię ubóstwiają
I wszyscy dla niej sentyment mają.
Bo panna Nacia kocha wszystkich jednakowo,
Jej każde słowo, to święta rzecz.
Gdy powie "tak", to będzie "tak"
Gdy powie "nie", to będzie "nie",
Bo każdy żołnierz zrobi tak
Co tylko panna Nacia chce
(...?) serca swego panna Nacia kryje
Niech to ożyje, niech żyje nam!