Nad grobem pijaka
818
tytuł:
Nad grobem pijaka
gatunek:
monolog, scena komiczna
muzyka:
słowa:
(śpiew na melodię ”Wołga, Wołga”)
Śpij spokojnie w zimnym grobie,Kolego kochany mój,
Niech się wódka przyśni tobie,
Niech ci rośnie kwiatów zwój.
(przemowa)
Szanowne zgromadzenie!
Hep!
Szanowne Zgromadzenie!
Stoimy nad grobem jednego z najzacniejszych pijolów (?), jakiego kiedykolwiek ziemia nosiła. Ktokolwiek z was, szanowne zbiegowisko, to jest towarzystwo, znał jego charakter, ten dziś leje, leje gorzkie łzy z butelki nad nieboszczykiem. Zacna to była dusza, prawdziwego przyjaciela nigdy nie opuścił w towarzystwie. Ostatni odchodził od bufetu, a zdolności miał, jucha, do komunikacji ogromne! Zawsze mu powtarzałem ”Ty, Antoś , na pewno zostaniesz ministrem kolei”, bo ciągle szelma wołał ”Jeszcze kolejkę, jeszcze kolejkę”. A teraz co? Kto z nami będzie popierał skarb? Zgasł prawdziwy patriota, niszczyciel zgubnego alkoholu. I po co ci było tak prędko nas opuszczać, przyjacielu? Po jakie cholere się tak spieszyłeś do tej zimnej ziemi? Toć ty tam zmarzniesz, bidaku, bez sznapsa!... Jak ty wytrzymasz?!
Antoś, piję twoje zdrowie, do ciebie, choć żal mi serce tłoczy, żeś tak od nas prędko uciekł i nawet ostatniego rachunku nie zapłaciłeś, ale... Bóg za ciebie teraz musi zapłacić. Co tam! Śpij, holenderski śledziu, hep, zawsze lubiłeś śledzia na zakąskę, prawda? Śpij! Może obudzisz się, jak wytrzeźwiejesz? To się razem napijemy.
Amen.
(śpiew na melodię ”Wołga, Wołga”)
Nie martw się, żeś sam chwilowo,
My tu przyjdziem wkrótce, het
Bo nas też z pijaną głową
Trafi szlag przy wódce wnet.
19.02.2022
słowa kluczowe:
Przepisała Iwona.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj na
Columbia 78 RPM Polish comic song
z kanału:
Rockin Ed
https://www.russian-records.com/details.php?image_id=64647
U Rosjan wszędzie melodia ludowa:
https://www.russian-records.com/search.php?search_keywords=Razin
Śpij spokojnie w zimnym grobie,
Kolego kochany mój,
Niech się wódka przyśni tobie,
Niech ci rośnie kwiatów zwój.
(przemowa)
Szanowne zgromadzenie!
Hep!
Szanowne Zgromadzenie!
Stoimy nad grobem jednego z najzacniejszych pijolów (?), jakiego kiedykolwiek ziemia nosiła. Ktokolwiek z was, szanowne zbiegowisko, to jest towarzystwo, znał jego charakter, ten dziś leje, leje gorzkie łzy z butelki nad nieboszczykiem. Zacna to była dusza, prawdziwego przyjaciela nigdy nie opuścił w towarzystwie. Ostatni odchodził od bufetu, a zdolności miał, jucha, do komunikacji ogromne! Zawsze mu powtarzałem "Ty, Antoś , na pewno zostaniesz ministrem kolei", bo ciągle szelma wołał "Jeszcze kolejkę, jeszcze kolejkę". A teraz co? Kto z nami będzie popierał skarb? Zgasł prawdziwy patriota, niszczyciel zgubnego alkoholu. I po co ci było tak prędko nas opuszczać, przyjacielu? Po jakie cholere się tak spieszyłeś do tej zimnej ziemi? Toć ty tam zmarzniesz, bidaku, bez sznapsa!... Jak ty wytrzymasz?!
Antoś, piję twoje zdrowie, do ciebie, choć żal mi serce tłoczy, żeś tak od nas prędko uciekł i nawet ostatniego rachunku nie zapłaciłeś, ale... Bóg za ciebie teraz musi zapłacić. Co tam! Śpij, holenderski śledziu, hep, zawsze lubiłeś śledzia na zakąskę, prawda? Śpij! Może obudzisz się, jak wytrzeźwiejesz? To się razem napijemy.
Amen.
(śpiew na melodię "Wołga, Wołga")
Nie martw się, żeś sam chwilowo,
My tu przyjdziem wkrótce, het
Bo nas też z pijaną głową
Trafi szlag przy wódce wnet.