”Ucisz się serce”, ”Wy się skarżycie?”
369
tytuł:
”Ucisz się serce”, ”Wy się skarżycie?”
gatunek:
recytacja
muzyka:
słowa:
(”Ucisz się, serce”)
Ucisz się, serce! - swoich strat
Już nie opłakuj, stroskane;
Ale wschodzący pozdrów świat
I jego jutrznie różane.
Błogosław nowym życia dniom,
Temu, co wschodzi i rośnie,
Świeżym nadziejom, świeżym snom,
Świeżej młodości i wiośnie.
Pozdrów pokoleń przyszły ród,
Ich myśli, pragnienia, cele,
Kwiat nowych uczuć, nowych cnót,
Na naszym wzrosły popiele.
***
Szczęście, za którym dzisiaj ty
Na próżno tęsknisz i czekasz,
I nie ziszczone wszystkie sny,
Wszystkie pragnienia - im przekaż.
Wzleć ponad własnej drogi kres,
Z błogosławieństwem dla świata,
Co w pasmo błędów, walk i łez
Szlachetne dążenia wplata.
A snuć się będzie złota nić,
Chociaż ty spoczniesz w mogile...
I będziesz nowym życiem żyć
W młodzieńczej barwie i sile.
***
Będziesz - gdzie ludzkiej myśli zdrój
W niepowstrzymanym rwie biegu...
Gdzie się rozstrzyga duchów bój,
W walczących staniesz szeregu.
Gdzie płynie skargi rzewny głos,
Tam będziesz - i będziesz z temi,
Co chcą polepszyć ludzki los
I przynieść szczęście tej ziemi.
I do wieśniaczych zstąpisz chat
Uczucia budzić nieznane...
Więc nie popłakuj swoich strat,
Ucisz/Pociesz się, serce stroskane!
Ucisz się, serce! - swoich strat
Już nie opłakuj, stroskane;
Ale wschodzący pozdrów świat
I jego jutrznie różane.
Błogosław nowym życia dniom,
Temu, co wschodzi i rośnie,
Świeżym nadziejom, świeżym snom,
Świeżej młodości i wiośnie.
Pozdrów pokoleń przyszły ród,
Ich myśli, pragnienia, cele,
Kwiat nowych uczuć, nowych cnót,
Na naszym wzrosły popiele.
***
Szczęście, za którym dzisiaj ty
Na próżno tęsknisz i czekasz,
I nie ziszczone wszystkie sny,
Wszystkie pragnienia - im przekaż.
Wzleć ponad własnej drogi kres,
Z błogosławieństwem dla świata,
Co w pasmo błędów, walk i łez
Szlachetne dążenia wplata.
A snuć się będzie złota nić,
Chociaż ty spoczniesz w mogile...
I będziesz nowym życiem żyć
W młodzieńczej barwie i sile.
***
Będziesz - gdzie ludzkiej myśli zdrój
W niepowstrzymanym rwie biegu...
Gdzie się rozstrzyga duchów bój,
W walczących staniesz szeregu.
Gdzie płynie skargi rzewny głos,
Tam będziesz - i będziesz z temi,
Co chcą polepszyć ludzki los
I przynieść szczęście tej ziemi.
I do wieśniaczych zstąpisz chat
Uczucia budzić nieznane...
Więc nie popłakuj swoich strat,
Ucisz/Pociesz się, serce stroskane!
(”Wy się skarżycie?”)
Wy ulubieńcy losu i wybrani!
Którym pogodne śmieją się błękity,
Wy się skarżycie, gdy wam stopę zrani
Cierń pośród kwiatów ukryty.
Gdy wam zabraknie słodkiej szczęścia rosy,
I pierwszą gorycz przyniesie wam życie,
Na świat i ludzi i na swoje losy,
Wy się skarżycie!
Zapominacie o swym dniu słonecznym,
I obejmując wszechświat w złorzeczeniu,
Bunt podnosicie przeciw prawom wiecznym,
Przeciw istnieniu!
Lecz ci, co wzrośli w twardej z losem walce,
Wprzągnięci w jarzmo trudów i niedoli,
Ci nie zważają, że cierń krwawi palce,
Nie myślą o tem co boli.
Chociaż w świat idąc pod nieszczęścia strażą,
Widzą, jak wszystkie nadzieje im gasną,
Ci nie złorzeczą, ani się nie skarżą
Na dolę własną.
Owszem, gdy znajdą po swym krwawym znoju,
Chwilę wytchnienia z wszystkich chwil najrzadszą,
Z błogiem uczuciem wiary i spokoju
W niebiosa patrzą.
04.12.2022
Objaśnienia:
1)
tem
-
tym
Tekst od Rubina.
Ucisz się, serce! - swoich strat
Już nie opłakuj, stroskane;
Ale wschodzący pozdrów świat
I jego jutrznie różane.
Błogosław nowym życia dniom,
Temu, co wschodzi i rośnie,
Świeżym nadziejom, świeżym snom,
Świeżej młodości i wiośnie.
Pozdrów pokoleń przyszły ród,
Ich myśli, pragnienia, cele,
Kwiat nowych uczuć, nowych cnót,
Na naszym wzrosły popiele.
Szczęście, za którym dzisiaj ty
Na próżno tęsknisz i czekasz,
I nie ziszczone wszystkie sny,
Wszystkie pragnienia - im przekaż.
Wzleć ponad własnej drogi kres,
Z błogosławieństwem dla świata,
Co w pasmo błędów, walk i łez
Szlachetne dążenia wplata.
A snuć się będzie złota nić,
Chociaż ty spoczniesz w mogile...
I będziesz nowym życiem żyć
W młodzieńczej barwie i sile.
Będziesz - gdzie ludzkiej myśli zdrój
W niepowstrzymanym rwie biegu...
Gdzie się rozstrzyga duchów bój,
W walczących staniesz szeregu.
Gdzie płynie skargi rzewny głos,
Tam będziesz - i będziesz z temi,
Co chcą polepszyć ludzki los
I przynieść szczęście tej ziemi.
I do wieśniaczych zstąpisz chat
Uczucia budzić nieznane...
Więc nie popłakuj swoich strat,
Ucisz się, serce stroskane!
("Wy się skarżycie?")
Wy ulubieńcy losu i wybrani!
Którym pogodne śmieją się błękity,
Wy się skarżycie, gdy wam stopę zrani
Cierń pośród kwiatów ukryty.
Gdy wam zabraknie słodkiej szczęścia rosy,
I pierwszą gorycz przyniesie wam życie,
Na świat i ludzi i na swoje losy,
Wy się skarżycie!
Zapominacie o swym dniu słonecznym,
I obejmując wszechświat w złorzeczeniu,
Bunt podnosicie przeciw prawom wiecznym,
Przeciw istnieniu!
Lecz ci, co wzrośli w twardej z losem walce,
Wprzągnięci w jarzmo trudów i niedoli,
Ci nie zważają, że cierń krwawi palce,
Nie myślą o tem co boli.
Chociaż w świat idąc pod nieszczęścia strażą,
Widzą, jak wszystkie nadzieje im gasną,
Ci nie złorzeczą, ani się nie skarżą
Na dolę własną.
Owszem, gdy znajdą po swym krwawym znoju,
Chwilę wytchnienia z wszystkich chwil najrzadszą,
Z błogiem uczuciem wiary i spokoju
W niebiosa patrzą.
77: usunąć linię