Ja się nie mogę zdecydować! 457

---

To w naturze tkwi, to się ma we krwi
Jedni są szlachetni, drudzy źli
Ten się pragnie wznieść, tamten lubi zjeść
Ów powiada: "dziewczę, kochaj, pieść!"


Ja się nie mogę tak zdecydować
Ja kocham bilard, kocham popić, kocham spać
Gdy ludzie zaczną mi proponować
Ten radzi jadło, temu wpadło w brydża grać

Czy się ożenić, czy też poflirtować
Czy iść na rewię - ja nie wiem sam
Ja się nie mogę tak zdecydować
Tu osiołkowi dano siano, owies tam


Gdzie postawię krok, rzucę tylko wzrok
Zaraz pośród dziewcząt ruch i tłok
Dziś przekonam się, tuzin listów ślę
Niechaj przyjdzie ta, co kocha mnie


Bo ja nie mogę się zdecydować
Ja kocham Tunię, kocham Dziunię, nie znam snu
Któż zdoła rozkosz tak wyczarować
Jak ruda Józia, chuda Zuzia, mała Lu

Gdy pieści Jula, Zula chce całować
Odmówić trudno życzeniu dam
A że nie mogę się zdecydować
To, jak widzicie Państwo sami, jestem sam


Świadkiem jest ten fart, spadły mi na kark
Jedną buzię mam na tuzin warg
Wszystkie razem tu, wszystkie w jednym dniu
To mi się nazywa rendez-vous


I znów nie mogę się zdecydować
Ja kocham Misię, kocham Krysię, Irki dwie
Któż zdoła rozkosz tak wyczarować
Jak luba Andzia, gruba Wandzia, pytam się

Gdy pięści Franka, Janka chce całować
Więc rzucam serce do waszych stóp
Na jedną trudno się zdecydować
Ja kocham wszystkie, ze wszystkiemi wezmę ślub

Szanowni,
Słychać tam moim zdaniem "Świadkiem jest ten PARK" (a nie fart).
Stąd dokładny rym park - kark!

Ładny utwór 🙂

No tak, dziękuję.

w.47 pieści Franka (od pieścić)