Alaska
1566
tytuł:
Alaska
”Oh! Alaska”
gatunek:
foxtrot
muzyka:
oryginał z:?
1934 roku
słowa:
pochodzenie:?
I saw her,
Didn't know her,
But fell head over heels.
Now I met her,
I got to get her.
Well, of course you must know how it feels.
I'm smitten,
Does that kitten
Makes me cry (?) for her kiss?
Like a stupid,
I'm hit by cupid.
And I sing all my days like this... (?)
Oh, Alaska!
Madagaskar!
Nothing me see is quite near. (?)
To Labrador,
Or to Ecuador,
I would go to find you dear.
Alabama, Yokohama,
Spain, Australia, Peru.
Even Paris (?)
Would be a lovefest, (?)
When I dream I was there with you.
Sonny boy!
25.02.2023
Objaśnienia:
1)
sonny boy
-
(ang.) synku, syneczku
2)
nothing
-
(ang.) nic
3)
stupid
-
(ang.) głupi
4)
kiss
-
(ang.) pocałunek, całus
5)
dear
-
(ang.) drogi, kochany
6)
with
-
(ang.) z
7)
or
-
(ang.) lub
8)
see
-
(ang.) widzisz, popatrz, rozumiesz
9)
and
-
(ang.) i
10)
you
-
(ang.) ty
11)
oh
-
(int.) och!
Tekst staraniem Krasawicy, Buni i Bartosza.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
https://youtu.be/YIyNqMzo-7g
A tak po wojnie (od Rubina) w Polsce
https://youtu.be/RJt_mD6hKZU
I oryginalna aranżacja na fortepian z 1935 roku.
https://musescore.com/user/35711458/scores/8850852
(Did not)* her
Over and over heels**
Now I met her,
I got to
Get her
Now I […] must […] how it feels
I'm still blue,
[...] tune (?)
Makes me perform her kiss ***
Like a stupid (hit?)
By cupid
And [(I'm sitting / I seem ?)] like this.
Oh, Alaska,
Madagaskar,
Now I'm down to a (?)
To Labrador, I'm to Equator
I would (get?) (to your?) (near you?)
Alabama,
Yokohama.
Spain.
Australia.
Peru.
Even flowers
Would be lovers
What I [pre-coś]
[...] there with you.
Uwagi szperaczo-poszukiwawcze:
* Nie chce mi się wierzyć, że tam jest ,,did not her”, bo to byłby wulgaryzm nawet dziś, a te prawie 90 lat to już w ogóle językowy szczyt świństwa po angielsku. Może jest tam coś innego niż ,,did not”?
** Istnieje zwrot angielski ,,to fall in love head over heels” – zakochać się z kretesem. Tu pasuje częściowo.
*** Składnia, jak mi się zdaje, jest polska, a nie angielska i został tu odwrócony szyk zdania – na wzór zdania polskiego, ale raczej bez sensu 🙂 po angielsku. Poprawnie powinno tu być ,,Her kiss makes me perform (i coś tam dalej)” - ,,Jej pocałunek sprawia, że wykonuję (coś tam dalej)”. Ale że tekst napisali Słowianie 🙂 , chyba dopiero uczący się angielskiego, to zrobili to, co Słowianie robią z angielskim: pozamieniali szyk zdania, jakby to był polski, czyli dowolnie. Żonglować szykiem wyrazów w zdaniu można w polskim, ale nie w angielskim, który ma znacznie sztywniejszy szyk wyrazów.
,,Makes me perform her kiss" znaczy po polsku, że coś zmusza [makes me] pana śpiewaka (sądząc z głosu: pana śpiewaka płci męskiej) do wykonania jej pocałunku [perform her kiss] 😄 ).
Warto tu odnotować, że taki układ sylab wyraźnie pasował panu Rajfeldowi 😉 .
Uwaga techniczno-wykonawcza:
Jest to kolejny powód, by nienawidzić paskudny serial ,,Bodo" (2016) nieszczęsnej Telewizji Polskiej.
Jakaś wokalna polska pokraka udaje, że zna angielski i że zna angielską wymowę, a uszy bolą (angielskie ,,over" zaśpiewane ,,oułer" oraz ,,Australia" wymawiana ,,Australja" zamiast ,,Oostrelia" to dno dna; wodorosty się by obraziły). Dykcja fatalna - nie można rozróżnić najprostszych słów.
Do tego muzyka przykrywa głos wokalisty, zwłaszcza sekcja dęta. Gdzie byli reżyser dźwięku, reżyser odcinka i producent serialu, który zaakceptował ten gniot, nie mówiąc o osobach z TVP odbierających odcinek do emisji?
Nagranie cyfrowe z 2016 r. gorszej jakości niż niektóre nagrania z 19o6 r..
Dobrze pasuje to nazwa wytwórni z okolic 1906 r.: to nawet nie jest Beka.
Na koniec zgniła wisienka na zjełczałym torcie: aranż chóru Murzynów w stylu sowieckiej czastuszki w drugiej części utworu zakrawa na kpinę. Sądząc z opisu serialu, piosenka zawdzięcza tę bzdurę jakiemuś Bułgarowi, zakontraktowanemu do napisania muzyki i aranżacji w serialu, a ten ignorant, bez wiedzy o stylu muzyki lat 30-tych XX w. w Polsce zawalił sprawę - tak, jak popsuł całą muzykę w serialu, czym - w swoim obszarze - dołączył do scenarzystów, aktorów, reżysera, scenografa, kostiumologa, operatora i producenta nieszczęsnego serialu ,,Bodo".
Podstawowe bzdury tego arcy-gniota pt. ,,Bodo" (2016) Telewizji Polskiej spisał pan Zbigniew Rymarz tutaj: https://e-teatr.pl/bodo-a223521 .
Podsumowując: to wspaniała piosenka - w wersji instrumentalnej z 1935 r..
Viva Enrique di Varsovia.
Viva Italia.
O, Alaska.
Pozwolę sobie nie przeklejać tego… No, tego.
Due. Pan JP włożył był do internetu niegdyś, kiedyś and onegdaj fragment tego filmu z 1934 r. z tą właśnie piosenką - po czym go usunął 🙁 . Jeśli dobrze pamiętam, to kierownik miał na stronie tej tu żwawej piosneczki linkę do tego filmu p. JP. Przyczyna wsadzenia fragmentu przez p. JP pozostaje domyślna (bo p. JP tak lubi); ale przyczyna usunięcia przez p. JP - pozostaje nieznana. Może w jakimś darknecie czy innych archiwach fragment się zachował, nie wiem - ale na 110% był.
Tre. Kolego Rubinie/Rabinie, skąd wiadomo, że tekst na płycie ,,prawdopodobnie" był polski? Nie znam takiej praktyki; proszę coś więcej napisać. Inna sprawa, że ta piosenka to jeden z nielicznych przypadków pidżin Inglisza w ówczesnej polskiej rozrywce (podobnie to chyba tylko zrobiły z hiszpańskim Dany na początku kariery). Proszę coś więcej napisać, skąd ten polski na płycie, za co z góry dziękuję.
O, Alaska.
Ceska laska.
Kłaj.
Szczebrzeszyn.
I już.
Może tak wyglądał tekst polski?
Wracając do tematu - tak, jak wspomniałem są to tylko domysły. Któryś z kolekcjonerów musiałby się podzielić nagraniem Astona, aby rozstrzygnąć sprawę.
Chyba warto dodać to nagranie do wykonań "Alaski" z dopiskiem "Eugeniusz Bodo i Chór Warsa".
1. Piosenka w oryginale roku pańskiego 1934 jest po ,,angielsku" i zawiera słowa spisane przeze mnie z wersji 2016, równie niewyraźnej, co wersja z 1934, tyle, że z 2016 i cyfrowej. Zatem kierownictwo może śmiało wpisać słowa spisane przeze mnie - to autentyczne słowa z filmu. Why not, Mr Manager? Zapewne kierownictwo zechce wówczas dopisać, że słowa zostały spisane przeze mnie, prawda? No, właśnie; też się zgodzę i jestem za, że przeze mnie. Dziękuję. 🙂
2. Pseudonim osoby spisującej, panie kierowniku: Krasawica. Dziękuję ponownie 🙂 .
3. Czemu kierownik bunkruje skarby po kieszeniach i czeluściach swojego kompa, skoro powoli wyczerpuje się repertuar piosenek do znalezienia (i spisania; np. przeze mnie)? Fuj. Zły kierownik. Niedobry.
4. Wspaniale, że kierownik wygrzebał znalezisko, leniuszek. Wspaniały leniuszek.
5. Panie Rubinie/Rabinie, ja panu w DNA nie zaglądam, nie wiem, czy pan z szympansów, dżdżownic czy innych lemurów; proszę sobie dodać, co pan życzy, mnie naprawdę nic do tego. Ja pana uważam za sympatycznego młodzieńca, który świetnie spisuje się przy spisywaniu piosenek, czym może kiedyś zrównoważy własny brak wiedzy i własną niechęć do pogłębiania wiedzy, zgodnie z powiedzeniem ,,dulca ignorantia est". Ja na swój sposób pana lubię; miło mi, że pan szpera i wyciąga różne różności - byle by pan nie mieszał za dużo na Starych Melodiach wpisami własnymi, przynajmniej zanim pan, proszę wybaczyć, ale skoro pan wysnuł hipotezę, co ja być może o panu mniemam..., zanim pan ciutkę więcej poczyta i pozna temat.
6. Ad ,,dulca ignorantia est". Panom Schlechterowi, Tomowi, Hemarowi, Tuwimowi, .... zdarzało się, że pisali jedną piosenkę w filmie, a drugą pisał ktoś inny, zamówiony przez producenta. Biorąc pod uwagę, że koledzy wyszperali pana Rajfelda jako autora tekstu, zapewne polskiego, ale może ,,angielskiego", kto wie..., to tutaj też chyba mamy taki przypadek.
Przy okazji: panie Rabinie/Rubinie, podpowiem panu, jeśli pan ciekawy, w których filmach tak było: wystarczy wziąć książki ze spisem polskich filmów przedwojennych i zobaczyć, kto tam co napisał. Polecam pana życzliwej lemurzej uwadze (skoro już pan wyciągnął osobiste porównania pana do różnych stworzeń bożych, to może lemur bardziej pasuje niż szympans, nie wiem... Koala?).
7. Masowo polska inteligencja, panie rabinie Lemur, znała francuski i rosyjski (zabór rosyjski) i niemiecki (zabory niemiecki i austriacki). Co inteligentniejsi zaczynali uczyć się angielskiego, zapewne taki Tom , Hemar i Schlechter co nieco go znali, skoro tłumaczyli piosenki z angielskiego. Znano też, Mr. Lemoor - miejscami regionalnie w Małopolsce Wschodniej - ruski, zwany dziś ukraińskim.
O znajomości żydowskiego, zwanego żargonem i hebrajskiego, zwanego hebrajskim nie wspomnę, bo dotyczyło to wąskiego kręgu osób: jakichś 3 mln obywateli polskich w przypadku żargonu i kilkuset tysięcy w przypadku hebrajskiego, wpierw prowadzonego na kursach w całey Polszcze, a późnej dość masowo wywiezionego do Palestyny. Jak pan poczyta dane, to pan znajdzie - mnie ta wiedza przyszła z ksiunżek, Mr Lemoor (Koala). Odnosząc się do pańskiego wpisu o prawie do snucia: delikatnie sugeruję może odrobinę mniej snucia, a za razem dużo więcej lektur...
8. Syrena-Elektro wydawała masowo płyty dla odbiorcy nie-polskojęzycznego: po żydowsku i po hebrajsku (oraz po angielsku, niemiecku, rosyjsku i ukraińsku, Mr Lemoor). Hebrajskie piosenki, obecne na Starych Melodiach już ktoś spisał (ten sam ktoś, kto spisał ,,angielski" tekst ,,Alaski", czego kierownik nie chce uznać, skubany...). Piosenki po hebrajsku masowo nagrywał Aston, panie Lemurze, pardon: Rubinie, śpiewając z akcentem, o którym w Izraelu powiedziałoby się dziś ,,klasyczna wymowa aszkenazyjska". Znajdzie je pan otagowane ,,śpiewane po hebrajsku" czy jakoś tak.
Piosenek żydowskich spisywać mi się nie chce, bo mnie kierownik nie raz i nie dwa ochrzanił przy ludziach, do tego wpisy liczne moje nie po linii kierownictwa pousuwał, ergo więc pozbawił motywacji. I zrobił to, leniuszek jeden, wielokrotnie... A taki ,,Sex-appeal" po żydowsku jest zabawny, inny niż polski i na swój sposób lepszy - a na pewno bardziej złośliwy. Zyg-zyg, marcheweczka.
9. Proszę wybaczyć mini-wykład maxi-długości.
10. Wszystko przez to, że mnie się nudzi w chorobie, więc z nudów leżę i wypisuję różne takie dłuższe, w tym ku pożytkowi (daj Boże....) rabina Koali, de demo Lemur zwany Rubin. Uprzejmie proszę o wybaczenie.
PS. Może jednak kierownik wpisze tekst ,,angielski", co to go dostał ode mnie, hm? Wtedy może np. koledzy z lepszym uchem niż moje uzupełnią łamany angielski, dzięki czemu uzyskamy piękny pełny tekst polsko-angielskiej tej świetnej piosenki pana Warsa, co?
(,,Od Krasawicy", kierowniku.)
I'm smitten
Sad kitten
Like a stupid
I'm hit by cupid
And I sing all my days like this.
Now I'll be dancing like this.
To jedyne poprawki, które udało mi się wyłapać. Reszta jest dla mnie nie czytelna, a całość jest oderwana od rzeczywistości i angielskiego w stopniu znacznym.
Wersja "2016": (swoją drogą ta wersja to jedna wielka tragedia; zarówno tekst, jak i wymowa, jak zauważyli Bartek i Krasawica, to totalna porażka...)
I saw her
Didn't know her
Now, I've met her
I've got to get her
Why?(?) 'Cause you must know how it feels
I was meetin'
Sad kitten
Makes me cry for her kiss
Like a stupid
I'm hit by a cupid
And I sing all my days like this:
Oh, Alaska, Madagascar
Now I'll be dancing right here.
Through Labrador down to equator
I would go to find new dear
Alabama, Yokohama,
Spain, Australia, Peru
Here the flowers
Would be lovers
What I dream - I've(?) been(?) there with you
(Chór powtarza tekst od Oh, Alaska)
Sonny boy!
Jak pisałam wyżej, tekst to istna grafomania. W wersji "z epoki" jest tylko refren - zastanawiam się, czy zwrotki piosenka nie otrzymała w trzecim tysiącleciu...
Pozwolę sobie dodać kilka poprawek, skoro państwo tak pięknie wydłubali z dykcji AD 2016 różne różności. Ja to słyszę w sposób podany poniżej, dodatkowo liczę też sylaby oraz zmieniam interpunkcję, tak, by próbować wychwycić intencję autora - i wtedy tekst ,,angielski" zaczyna nabierać sensu, może z poprawką na słabą znajomość Inglisza pana autora. Uzasadnienie podam w następnym wpisie. Może kierownik zmieni tekst znowu? Here you are:
I saw her,
Did know her
Over and over hills
Now I met her
I got to
Get her
Why?
'Cause you know 'ow it feels.
I'm smitten,
sad kitten.
Makes me pray for her kiss.
Like a stupid
I'm hit by cupid
And I sing all my days like this:
Oh, Alaska,
Madagaskar,
Now I'll be down to right here.
Through Labrador
I'm to equator
I would go to [few near? Poddaję sie]
Even flower
would be lovers.
What I dream:
I'm there with you.
Did know her - [zamiast „didn't”. Z „didn't” nie zgadza się liczba sylab - „didn't” to po angielsku dwie sylaby]
Over and over hills - [Pan śpiewa, że poznał panią za górami, za lasami. Co prawda, jeśli wymawia się po angielsku „hiiils”, co robi polski śpiewak AD 2016, to zapisuje się „heels”, ale to błąd polskiego śpiewaka AD 2016, a nie tekstu. Tekst ze słowem „hills” ma sens, jak na piosenkę; ze słowem „heels” sensu nimo.]
Now, I met her - [a nie „Now I've”; dźwięku „w” tam nie ma]
I got to get her - [a nie „I've got”; dźwięku „w” tam nie ma]
Why?
'Cause you must know how it feels
I'm smitten - [a nie „I'm sitting”. „I'm smitten” znaczy „jestem powalony” i dobrze tu pasuje.]
Sad kitten
Makes me pray for her kiss [Polski śpiewak AD 2016 brzęczy słowo „prej”, a nie „kraj”; dźwięku „aj” tam na pewno nie ma]
Like a stupid
I'm hit by cupid [bez „a” przed „cupid”. Dźwięku ,,a" tam nie ma, no i ,,a" łamie liczbę sylab potrzebnych w tej melodii.]
And I sing all my days like this:
Oh, Alaska, Madagascar
Now I'll be down to right here. [,,down to" pasuje dźwiękowo, liczbą sylab i łamanym sensem]
Through Labrador
I'm to equator
I would go to [???]
[„find” wymawia się „fajnd”, a dźwięku „ajnd” na pewno tam nie ma; zaproponowane „dear” wymawia się „diiije(r)”, a długiego dźwięku „diiiije” polski śpiewak AD 2016 na pewno nie wyartykułował].
Alabama, Yokohama,
Spain, Australia, Peru
Even flowers – [nie słyszę tam dźwięków „r” i „dze”, stąd brak słów „Here” i „the” na początku linijki. Słyszę miękkie, polskie ,,iwę" - czyli zapewne ,,even"]
Would be lovers
What I dream:
I'm there with you
[W takim zapisie intencja autora staje się jasna: marzy, by w Peru i Jokohamie być z damą swego serca.]
To ten filmik p. JP kiedyś umieścił na YT - i mamy go znowu.
Rubin, brawo 😉 !
PS. Fajnie, dziękuję. Bardzo lubię tę piosenkę.
Lingwistyczny gniot a scena w filmie obecnie raczej rasistowska. Może melodia ładna...
Kierowniku ,,obecnie rasizm" spowodował, że kierownik wpakował flagę ukraińską jako tło Starych melodii. To, co wywołało u kierownika odruch wsadzenia flagi ukraińskiej na stronę - to, kolego kierowniku, znaczy ,,rasizm" w roku pańskim 2023. Rasizmem nie jest czterech śpiewaków umazanych palonym korkiem, siedzących na postumentach w filmie z 1934 roku. Skąd w ogóle myśl, że czterech facetów umazanych na czarno to ,,rasizm"? Kierowniku? W Polsce? Rasizm? Kierownik wie, co Murzynom robili Anglicy, Belgowie, Francuzi, Niemcy, Włosi, Hiszpanie, Holendrzy i Portugalczycy? To jest rasizm, kierowniku.
Trzymając się średniej jakości angielskiego z tej tu piosenki, to rasizm powinno się pisać ,,russism".
To jest obecnie prawdziwe znaczenie słowa ,,rasizm", kolego kierowniku.
,Russism".
PS. A piosenka ma po prostu świetną, skoczną melodię, znakomicie zaaranżowaną, jak zawsze u Henryka Warsa. Po prostu i już 🙂 . Pozdrowienia dla miłośników skocznych, starych melodii 🙂 .
Oczywiście te kontrowersje nie odnoszą się bezpośrednio do Polski, która nie miała tradycji bezwzględnej kolonizacji, czy niewolnictwa, więc nie posądzałbym polskich Żydów o rasizm, a raczej o wyraźną inspirację występami Ala Jolsona i ogólnie jankeską kulturą.
W ostateczności można poczytać o blackface na anglojęzycznej Wikipedii - https://en.wikipedia.org/wiki/Blackface?wprov=sfla1
Pani Rubinie, jeśli mogę mieć prośbę do pana... Niech pan z łaski swojej ograniczy się do spisywania piosenek i podawania linków do piosenek i filmików. Nawet nie ma pan pojęcia, jakiego (tu proszę wpisać dowolne negatywne słowo polskie) ... robi pan z siebie.
Panie Rubinie, w Polsce nigdy nie było Murzynów - aż do wysypu studentów afrykańskich w czasach Polski tzw. Ludowej (w latach 60-tych XX w. i później, jeśli nie wie pan, kiedy istniała PRL). Łączenie Polski przedwojennej z ,,anglojęzyczną wikipedią" jest - sorry to say - bardzo, bardzo niemądre z pana strony.
Kiedyś ,,pochwalił się" pan znaleziskiem w postaci antysemickiej broszurki, żeby - pańskim bardzo młodym i bardzo - sorry again - niemądrym zdaniem wytropić rzekome nazwisko Henryka Warsa. Instruował pan też, że język hebrajski to żydowski, bo jednego i drugiego - pana zdaniem - używali Żydzi na zasadzie ,,a, jeden pies". Innymi pana ,,wytworami" nie chcę tu zamęczać, w końcu po zwróceniu panu raz i drugi uwag zmienił pan nick z ,,Rabina" na ,,Rubina", zapewne uznając, że coś jest nie tak z pana wiedzą, jak na rabina.
Panie Rubinie, n.i.e.c.h. p.a.n. w.i.ę.c.e.j. n.i.c. n.i.e. p.i.s.z.e. na Starych melodiach.
Bardzo pana proszę.
Niewiele pan nie wie, skubnie pan link tu, link tam, a jak już pan coś skubnie, to od razu tym skubnięciem musi pan się pochwalić na Starych melodiach; dla osoby, która trochę więcej przeczytała od pana (książek, nie stron wikipedii) pańskie ,,mądrości" stają się - proszę wybaczyć - irytujące.
Może pan zechce skupić się na szperaniu piosenek? Przepisywaniu tekstów? To, przyznaję, wychodzi panu znakomicie. Bardzo proszę. Dziękuję.
Pozostałe osoby przepraszam.
PS. Panie Rubinie, rasizm na terenach polskich znajdzie pan pochodzenia rosyjskiego i niemieckiego / austriackiego, jeśli pan już musi zabierać głos w sprawie rasizmu. Spośród osób, które są na filmikach, podłączonych do tej piosenki przez kierownika i przez pana rasiści niemieccy / austriaccy i rosyjscy zamordowali bestialsko większość. Może w wolnej chwili zastanowi się pan nad tym? Może nawet we własnej rodzinie znajdzie pan podobne ofiary rasizmu rosyjskiego i niemiecko-austriacko? Co? Jak pan uważa? Naprawdę, warto czytać książki, panie Rubinie, a i pomyśleć przed użyciem klawiatury też się czasem przyda.
Krasawica, skończ waść wstydu oszczędź.
Apeluję o spokój!
Pragnę tylko Państwa zapewnić, że nie jestem Klocińskim. Maciek nie wspomagałby tak długo portalu, którego szczerze nienawidzi. Nie mnie oceniać, czy słusznie.
Żegnam.
https://youtu.be/MkYjdPCyYjk
Inaczej stajesz się tym, kogo opisujesz.
9. Well, of course
10. You must know how it feels.
18. And I sing all my days like sick
24. To Labrador
25. Or to Ecuador
26. I would go to find you dear.
Brakuje:
Alabama, Yokohama
Spain, Australia, Peru.
31. I'll be there with you
Ta piosenka jest w 1:05, w 1:08h śpiewa tekst Eugeniusz Bodo.
W filmie jest też piosenka "Ja mam szyk, ja mam dryg" (główna melodia filmu) wykonywana przez Lodę Halamę w 41 min. Czy znajdę tą piosenkę na portalu?
I saw her,
Didn't know her,
But fell head over heels.
Now I met her,
I got to get her.
Well, of course you must know how it feels.
I'm smitten,
Does that kitten
Makes me cry* for her kiss?
Like a stupid,
I'm hit by cupid.
And I sing all my days like this...**
Oh, Alaska!
Madagaskar!
Nothing me see is quite near.***
To Labrador,
Or to Ecuador,
I would go to find you dear.
Alabama, Yokohama,
Spain, Australia, Peru.
Even Paris****
Would be a lovefest,*****
When I dream I was there with you.
Sonny boy!******
Legenda:
* Śpiewa niewyraźne, coś jak "kri", zamiast poprawnego "kraj".
** Podobnie jak wyżej, śpiewa "zis".
*** Tej linijki nadal nie jestem pewien (Bodo i chór naprawdę nie umieli w angielski...) ale jest to na pewno bardziej poprawne od tego co proponuje Krasawica.
**** "Pałes"?????
***** Też jest to niepewne, aczkolwiek słowa "lovers" tam nie ma na pewno.
****** Parodia króla blackface'u, Ala Jolsona 😉
Swoją drogą, mógłbym się od państwa dowiedzieć, skąd pewność, że tekst napisał niejaki Bolesław Rajfeld, a nie (wymieniony w czołówce filmu) Konrad Tom?