«
»
Stare Melodie na Facebook
StareMelodie.pl - kanał RSS

Kobieta i książka 214

tytuł:

Kobieta i książka

gatunek:
monolog, recytacja
muzyka:
słowa:

Książki i kobiety

Ludzie twierdzą, że kobieta równa książce jest na włos
Kobiet tyle jest, co książek, a niedobrych cały stos
Jest to prawdą, więc mężczyzna tylko czytelnikiem jest
Który widząc piękną książkę chwytający robi gest

Wszyscy gonią za kobietą, jak za książką pięknej treści
Miałby dzisiaj biblioteką być nadobny ród niewieści

Każdy z mężczyzn chętnie czyta, bo w tem swą przyjemność ma
Lecz niektóry, ba, za wcześniej już czytelnie książek zna

Choć bezsenne trwonią noce i w bezdenną przepaść brną
… dlaczego już zawczasu … nauczeni są
A temu i jedynie winna wypożyczań straszna moc
Gdzie za bardzo mierną wpłatą czytać możesz cały dzień (noc!)

Książki nowo wychodzące pięknie oprawione są
Bo tak większy odbyt mają wabiąc nas powierzchnią swą
Lecz najgorsze w całej rzeczy, co najwięcej gniewa nas
Że zatrzymać musisz książkę, choć czytałeś tylko raz

Bo gdy chcesz ją później oddać kupiec sprzeczny robi gest
„Przepraszam, chętnie bym ją przyjął, ale już ”rozcięta” jest!

(fragment pt. „Hymn” z ”Figlarza Ilustrowanego”)

Ludzie twierdzą, że kobieta
Równa książce jest na włos
Kobiet tyle jest, co książek
A niedobrych cały stoa

A więc dziś każdy mężczyzna
Tylko czytelnikiem jest
Bo gdy widzi piękną książkę
Chwytający robi gest

A więc dziś każdy mężczyzna
Tylko czytelnikiem jest
Bo gdy widzi piękną książkę
Chwytający robi ges

Lecz najgorsze w całej rzeczy
Co najwięcej gniewa nas
Że zatrzymać musisz książkę
Choć czytałeś — tylko raz

Bo gdy chcesz ją później oddać
Kupiec sprzeczny robi gest
Chętnie bym ją z rąk twych przyjął
Ale już ”rozcięta” jest!



Nadgrobki (Nagrobki – Wacław Klimowicz – za Trubadurem Polskim)

MĄŻ – ŻONIE

Tu spoczywa Ksantypa jasnowłosa
Której koniec zadać mogła tylko śmierci kosa
Śmierć jej w mieście smutku moc wywarła
O, dlaczegożeś ty wcześniej nie umarta
Może kogo stan małżeński nęci
Niech zachowa wiersze te w pamięci
Śpij spokojnie, tak, jak gdyby skała
Byś broń Boże jeszcze raz nie wstała
Ten wiersz zrozpaczony mąż napisał tobie
Odpocznijmy razem — ja w domu, ty w grobie

SZANSONETCE

Tu spoczywa szansonetka mała,
Która nas swym głosem zachwycała.
Nie jednego ona z grosza rozebrała,
A gdy był goły, za drzwi go wylała,
Dzisiaj leży ona w ziemi chłodnej,
Już nie w peniuarze i sypialni modnej.
Leży tu, ta niegdyś ubóstwiana dama.
Biedna, opuszczona … i po raz pierwszy sama

KASJEROWI

Lat 40, a już do snu oczy zmrużył
Ten, co miastu niegdyś wiernie służył
Reputacja jego źdźbłem nie była tknięta
Cudza własność zawsze dlań była święta
Lat piętnaście w naszej kasie strawił
Umarł biedny i nic nie zostawił
Stałeś przy żłobie tak długo i wzniośle
Dlaczegożeś ty nie kradł, oj, ty głupi ośle

Amen

                            
                            
Objaśnienia:
1) tem
-
tym

Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

Szukaj tytułu lub osoby

Wykonawcy:

Posłuchaj sobie

⋯ ※ ⋯
Columbia seria E
kat: E737 mx: 65094
ze zbiorów:
jakej (archive.org)
0:00
0:00
Etykiety płyt
Kobieta i książka
Kt: E737
Mx: 65094