Gdy Dorota gra fokstrota
269
tytuł:
Gdy Dorota gra fokstrota
Gdy Dorota gra foxtrotta
gatunek:
foxtrot
muzyka:
słowa:
Nagle, znienacka, ktoś budzi nas pobudką
Budzi i (trwoży?), a wszyscy lokatorzy
W krzyk
Do stu tysięcy diabłów spać nie może nikt
Bo gdy Dorota gra fokstrotaTo cały dom już bzika maA ona mówi: E tam, co tamI fokstrota dalej gra
Czy to alarm gazowy, czy sygnał pożarowy
Jedno jest pewne - o spaniu nie ma mowy
Tylko z podwórza dochodzi nas stróża krzyk/głos
O rany Julek, … spać nie może/lokatorów marny los
A to Dorota gra fokstrotaTo w fortepianie struny drżąJęczą basy w siódmych potachA wioliny się jękliwie drąA po fokstrocie krótka pauzaA potem jazda, co się daLewą ręką męczy StraussaPrawą ręką … (tarkę?) graA potem znów bierze BeethovenaI tango robi zeńRwie strzępy ze ChopinaCo dzieńA lokatorów pełna brama, pełna sieńA to Dorota gra fokstrotaA bzika cały dom już maA ona mówi: E tam, co tamI fokstrota dalej gra
Już pan Antoni napisać miał anonim
Że taki hałas to mu na nerwy działa
Lecz nie napisał, bo mu długopis zwisał
Tak, jakby go poraził jakiś prąd
Dziś wezwałem saperów, a potem straż ogniową
Pluton pionierów (?), sikawkę motorową
Aby uciszyć i zgłuszyć ton klawiszy
Bo już nie … żebyś skonał, żebyś pękł
Straż ogniowa sikała, saperzy w drzwi rąbali
Gaz … przez dziury nawpuszczali
Wszystkich wciąż goni, wszystkich jednak goni myśl
Że może już, że może wreszcie, może dziś
Na drugim piętrze wygrywa ktoś zawzięcie
Na klawiszowym, głośnym instrumencie
Talent go męczy, na klawiszach brzęczy
W świt
Do stu tysięcy diabłów spać nie może nikt
19.05.2024
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby