Oj powoli! 67

tytuł:

Oj powoli!

gatunek:

tango żołnierskie, tango legionowe

muzyka:

Kazimierz Wiehler ps. Kryspin

oryginał z:^?

1933 roku

słowa:

Kazimierz Brzeski Kazimierz Flieder-Baum, Fliederbaum
ps. Hate, Hatel

Na zielonej łące dziewczę stało

I ułana z wdziękiem oglądało,

Ulan, jak przystało-romansował,

Do dziewczyny mówiąc w takie słowa:

Marysiu moja miła

Coś ze mną uczyniła?

Jestem smutny i w rozterce,

Bo ukradłaś moje serce,

Marysiu, moją bądź!

Oj, chłopcze, oj, powoli,

Oj, chłopcze wierz, za szybko mkniesz...

Chłopcze, oj powoli. nie wychodź ze swej roli,

Kto spieszy się, ten czyni źle!

Z wojną już adieu!

Więc po co dziś spieszyć się?

Chłopcze mój powoli, nie wychodź z roli!

Mam czasu ile chcę!

Na zielonej łące coś się stało:

Blady księżyc olśnił łąkę całą!...

Długo ze swych wyżyn obserwował,

Potem zawstydzony gdzieś się schował...

Marysiu, dziewczę płoche

Spokoju trzeba trochę!...

Jeśli mądrość ci nie obca,

Więc ustatkuj swego chłopca!

Marysiu, powiedz mu!

23.11.2024

Objaśnienia:

1) adieu

(fr.) żegnaj

Tekst od Bartka D.

Legenda:

inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu

abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)

abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)

abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie

abc ^(abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza

(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

Bartek D. 2024-11-23 12:04

Pod pseudonimem Hate kryje się Kazimierz Brzeski.

Na zielonej łące dziewczę stało
I ułana z wdziękiem oglądało,
Ulan, jak przystało-romansował,
Do dziewczyny mówiąc w takie słowa:

- Marysiu moja miła, coś ze mną uczyniła?
Jestem smutny i w rozterce,
Bo ukradłaś moje serce, Marysiu, moją bądź"!

Oj, chłopcze, oj, powoli,
Oj, chłopcze wierz, za szybko mkniesz...
Chłopcze, oj powoli. nie wychodź ze swej roli,
Kto spieszy się, ten czyni źle!
Z wojną już adieu!
Więc po co dziś spieszyć się?
Chłopcze mój powoli, nie wychodź z roli!
Mam czasu ile chcę!

Na zielonej łące coś się stało:
Blady księżyc olśnił łąkę całą!...
Długo ze swych wyżyn obserwował,
Potem zawstydzony gdzieś się schował...

- ,,Marysiu, dziewcze płoche, spokoju trzeba trochę!...
Jeśli mądrość ci nie obca,
Więc ustatkuj swego chłopca!
- Marysiu, powiedz mu"!

Dodaj komentarz