Dziewica z kolonii Staszica
197
tytuł:
Dziewica z kolonii Staszica
Moja dziewica z kolonji Staszica
gatunek:
foxtrot
muzyka:
oryginał z:?
1927 roku
słowa:
pochodzenie:?
scena:
Jak miło być szykowcem, odczuwać swój sznyt.
Fryzjerskim być fachowcem, mieć duszę i spryt.
Mieć lekki, drobny kroczek i serce jak miód,
Na czole cudny loczek, a z boku taki cud!
Moja dziewica z kolonii StaszicaPetrarka moja cudna, mój falujący biust.Czarowna feja, grafinia Marica.Nie ustający deser dla mych ust.
Jej cnota to fenomen-dziś takich już brak!
Co wieczór bywa moment, że trafia mnie szlag.
Gdy już na własnych śmieciach z nią jestem ”an de”,
Ten seksualny dzieciak zastrzega, że nie!
Moja dziewica z kolonii StaszicaW erotomańskich sprawach nie orientuje się,Gorące serce ma moja dziewicaI bardzo zimne nogi - to jest źle!
Trzy rzeczy strasznie kocha: mnie, chałwę i spać.
Ubóstwiam swego śpiocha, chce szczęście jej dać.
Gdy przed fryzjernią czeka to serce w niej wre,
Więc chałwy 10 deka - przynoszę - niech żre!
Moja dziewica z kolonii StaszicaMój drugi alter ego, urocze frikase,Za co ją kocham - to jest tajemnica,Lecz czyliż serce pyta, pytam się?
05.04.2025
Objaśnienia:
1)
szykowiec
-
daw. człowiek szykowny, elegant, galant
2)
en deux
-
(fr.) we dwoje
Przepisał fan.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
Etykiety płyt
1. Jak miło być szykowcem, odczuwać swój sznyt.
Fryzjerskim być fachowcem mieć duszę i spryt.
Mieć lekki, drobny kroczek i serce jak miód,
Na czole cudny loczek, a z boku taki cud!
Ref.
Moja dziewica z kolonii Staszica
Petrarcha moja cudna, mój falujący biust.
Czarowna feja, grafinia, marica.
Nie ustający deser dla mych ust.
2. Jej cnota to fenomen-dziś takich już brak!
Co wieczór bywa moment, że trafia mnie szlag.
Gdy już na własnych śmieciach z nią jestem "an de",
Ten seksualny dzieciak zastrzega, że nie!
Ref.
Moja dziewica z kolonii Staszica
W erotomańskich sprawach nie orientuje się,
Gorące serce ma moja dziewica
I bardzo zimne nogi-to jest źle!
4. Trzy rzeczy strasznie kocha: mnie, chałwę i spać.
Ubóstwiam swego śpiocha, chce szczęście jej dać.
Gdy przed fryzjernią czeka to serce w niej wre,
Więc chałwy 10 deka- przynoszę- niech żre!
Ref.
Moja dziewica z kolonii Staszica
Mój drugi alter ego, urocze frikase,
Za co ją kocham-to jest tajemnica,
Lecz czyliż serce pyta, pytam się?
Marica").
I jak tu nie kochać Dymszy za śpiew?