Centra (foxtrot)
75
tytuł:
Centra (foxtrot)
reklama produktów Centra
gatunek:
foxtrot
muzyka:
oryginał z:?
1933 roku
słowa:
Ze mną bywa tak:
Jeden uśmiech, znak
I z miłości jestem trup.
Ona prosi mnie:
Tańczyć z Tobą chcę,
Płyty i gramofon kup.
Już miał nas upoić tańca rytm,
Nagle pisk i jęk,
Zgrzyty i brzęk,
Skąd się to wzięło, skąd?
Gorzej, ona w krzyk
Jesteś głupi smyk.
Co za igły, co za ryk!
One dręczą nas,
”Centrę” kup mi raz,
Przy nich taniec nęci mnie.
Nabrać się daje
Tylko frajer,
Leć po igły, ja o igłach ”Centra” śnię.
Bo ”Centra” da zawsze to, co chcesz mieć.Graj ”Centrą”, dzwoń ”Centrą”, ”Centrą” świeć.Że” Centra” to klasa, ha, przecież w krągWie dziś każdy, mały bąk.
Ożeniłem się,
Ona kocha mnie,
Lecz mam tego trochę dość.
Późno wrócić chcę
Jest widziane źle
I to jest niezgody kość.
Przewrócę zwykle
Jakiś grat.
Jest brzęk, stuk,
Łoskot i huk,
No i jest heca, cóż.
Żona, ile sił,
Krzyczy: Znowuś pił!
Kiełbie we łbie chyba masz!
W taką ciemną noc
Idziesz, niby kloc,
Lampką ”Centra” sobie świeć!
Spać nie mam czasu
Od hałasu,
Bądź przezorny, ”Centra” mikro musisz mieć!
03.10.2025
Objaśnienia:
1)
frajer
-
naiwniak, cienias lub nic, także: za frajer – za nic, za darmo
Przepisała Iwona.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
akompaniuje
Orkiestra „Columbia” dyryguje
Henryk Gold ⋯ ※ ⋯
Columbia seria DM
kat: DM. 1748 b.
mx: WJ. 434
ze zbiorów:
Jerzy Adamski 0:00
0:00
Etykiety płyt
Jeden uśmiech, znak
I z miłości jestem trup.
Ona prosi mnie:
Tańczyć z Tobą chcę,
Płyty i gramofon kup.
Już miał nas upoić tańca rytm,
Nagle pisk i jęk,
Zgrzyty i brzęk,
Skąd się to wzięło, skąd?
Gorzej, ona w krzyk
Jesteś głupi smyk.
Co za igły, co za ryk!
One dręczą nas,
"Centrę" kup mi raz,
Przy nich taniec nęci mnie.
Nabrać się daje
Tylko frajer,
Leć po igły, ja o igłach "Centra" śnię.
Bo "Centra" da zawsze to, co chcesz mieć.
Graj "Centrą", dzwoń "Centrą", "Centrą" świeć.
Że" Centra" to klasa
Ha, przecież w krąg
Wie dziś każdy, mały bąk.
Ożeniłem się,
Ona kocha mnie,
Lecz mam tego trochę dość.
Późno wrócić chcę
Jest widziane źle
I to jest niezgody kość.
Przewrócę zwykle
Jakiś grat.
Jest brzęk, stuk,
Łoskot i huk,.
No i jest heca, cóż.
Żona, ile sił,
Krzyczy: Znowuś pił!
Kiełbie we łbie chyba masz!
W taką ciemną noc
Idziesz, niby kloc,
Lampką "Centra" sobie świeć!
Spać nie mam czasu
Od hałasu,
Bądź przezorny, "Centra" mikro musisz mieć!