Don Kichot
2048
tytuł:
Don Kichot
gatunek:
rumba
muzyka:
słowa:
Gdyby wyśmiewała go hołota
I nie szczędziła mu kpin
Don Pedro i don Diego
Nazywali go lebiegą
Nazywali go lebiegą
Aj, odważnym przecież był junakiem
Pojedynkował się z wiatrakiem
To nie był wiatrak, to młyn
Nie prawda, nie prawdaA może winiarnia
Szukał najprościej
Prawdziwej miłości
A w zamian spotykał go pech
Każda wybrana
Gdy zginał kolana
Spojrzała, słuchała i w śmiech
W Barcelonie
Przysięgał jednej na balkonie
A w Madrycie
Manicie dawał życie swe
W Salamance
Znów innej zwierzał się bogdance
A w Kastylii
Od razu kochał na śmierć
Nie szczędził czułych słów
Nad brzegami Ebry
Miłosnej dostał febry
I wykpiony był znów
I w Bilbao
Piętnaście dziewcząt go wyśmiało
A w Tobozie
Pokochał jedną na fest
Aj, ostatnia była to nadzieja
Z Tobozy piękna Dulcynea
I wreszcie zdobył, co chciał
Aj, choć miał minę eleganckąBo w gruncie rzeczy wydraW lewym oku miała świdra
A jego giermek Sancho Panso
Za najpiękniejszą ją miał
Szanował, pilnował
Dla Pana ją chował
A Don Kichota
Porwała ochota
By wszystkim pokazać, co ma
Zjeździł kraj cały
I pannom zuchwałym
Pokazał, że radę im da
W Barcelonie
Obrugał jedną na balkonie
A w Madrycie
Manicie cofnął słowo swe
W Salamance
Pokazał figę swej bogdance
A w Kastylii
Unieszczęśliwił aż dwie
Lecz, gdy znajdował się
Nad brzegami Ebry
Znów chłopak dostał febry
Bo dowiedział się, że
Dulcynea
Ta jego chluba i nadzieja
Z jego giermkiem
Uciekła licho wie, gdzie
I tak historia kończy się
¡Olé!
18.02.2015
Objaśnienia:
1)
olé
-
(hisz.) - brawo!, niech żyje!
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Chóry:
Chóry:
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
Posłuchaj na
Etykiety płyt
DAŁ JEDNO SŁOWO swej bogdance
i WYŚMIANY BYŁ ZNÓW
15 dziewczyn GO KOCHAŁO
A W KASTYLII pokochał jedną na fest
w Barcelonie URĄGAŁ jednej na balkonie (za drugim razem, za pierwszym jest przysięgał)
a w Madrycie COFNĄŁ SŁOWO SWE (za 2 razem)
z jego giermkiem UCIEKŁA
...
TAK HISTORIA KOŃCZY SIĘ ole
miało być
W Kastylii kochał już na śmierć.
Znów innej zwierzał bogdance
A w Kastylii od razu kochał dwie
I wykpiony był znów
A w Tobozie
Pokochał jedną na fest
Z Tobozy piękna Dulcynea
Aj , choć miał minę elegancką
W Barcelonie
Obrugał jedną na balkonie
A w Marycie
Manicie cofnął słowo swe
Uciekła licho wie gdzie
samo Ole
(?) nie potrzebne
Za najpiękniejszą ją miał
...
Poproszę
Za najpiękniejszą ją miał
Miłował, pilnował, dla Pana ją chował
GDY WYŚMIEWAŁA go chołota