Przechodzień
1199
tytuł:
Przechodzień
gatunek:
slowfox
muzyka:
oryginał z:?
1933 roku
słowa:
Widziałam jego, jak Marszałkowską gnał
Biegł zawsze raźno, strojny i wesoły
Koło Hersego, a koło Wedla ja
A moment ten, choć ledwie ćwierć minuty trwał
Lecz dla mnie zawsze jakiś czar swoisty miał
On szedł spokojnie takJa szłam spokojnie takJak ludzie, co zupełnie się nie znająOn sobie patrzył tamJa siem (sic) patrzyłam tamZwrócona ku dorożkom i tramwajom
Czy on mnie przy tem wcale nie poznawałCzy tak udawałJa nie wiem, dość, że
On kiedyś podniósł wzrokJa też podniosłam wzrokI wtedy on uczynił pierwszy krok
I odtąd widywaliśmy się co dzień
I jeszcze częściej, przez długie, długie dnie
Lecz, gdy me serce zdobył ów ”przechodzień”
Na me nieszczęście z dnia na dzień rzucił mnie
I dziś, gdy żyję tylko echem tamtych słów
Co dzień go rano, tak ja wprzód, spotykam znów
On sobie idzie takJa sobie idę takJak ludzie, co zupełnie się nie znająJa, jakby nigdy nicOn, jakby nigdy nicPatrzymy ku dorożkom i tramwajom
Czy on mnie teraz wcale nie poznajeCzy tak udajeJa nie wiem, dość, że
On idąc patrzy w dalJa idąc patrzę w dalI czekam, aż mu w oczach ujrzę żal
29.07.2015
Objaśnienia:
1)
tem
-
tym
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
(*)Herse - duży sklep z ciuchami w przedwojennej Warszawie