Kupno psa 935

---

(gromki śmiech)
- No czego ty się śmiejesz?
- Aa, jak się masz, Bim!
- A dziękuję, bardzo dobrze.
- Słuchaj no Bim, ja ci muszę coś nowego powiedzieć!
- A co takiego?
- Ja sobie dziś kupiłem psa, znakomitego psa kupiłem!
- Co? Ty kupiłeś psa?
- Tak!
- No dlaczego ty mnie nic nie mówiłeś, głupi! Ja bym ci sprzedał swojego psa! Z pewnością takiego psa, jak mój jest, na całym świecie nie ma!
- Co ty mówisz?
- Tak... Bo on ma taki znakomity węch, że momentalnie rozróżnia dobrego człowieka od złodzieja! Do dobrego człowieka łasi się, a jak tylko poczuje złodzieja, to wtedy nie można go utrzymać - tak się na niego rzuca.
- A gdzie ty go masz?
- Haha! A ja go sprzedałem.
- Sprzedałeś...?
- Tak.
- A dlaczego?
- No dlatego, że on się i na mnie zaczął rzucać!
(gromki śmiech)
- A to dobrze, że ja swojego psa nie kupiłem, bo on by się z pewnością i na mnie zaczął rzucać!
(śmiech Bima i Boma)
- No a teraz zostawmy te głupstwa i lepiej razem cuś zagramy!
- No dobrze, zaczynaj.
(gra muzyka)

w.26 cóś zagramy