piosenka: Ballada o siedmiu groszach
377
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
tytuł:
Ballada o siedmiu groszach
Die sieben Heller
gatunek:
piosenka
muzyka:
słowa:
Wielkie nieba, czy wy wiecie
Siedem groszy mam w kalecie
Siedem groszy, to nie kłam
W całym mym majątku mam
Za złotego, hej, do czarta
Byłaćby już miodu kwarta
Choć jam stągwią łykać zwykł
Dziś bym kwartą spił się w mig
Żeby, bodaj, był półzłotek
W kramie kupiłbym łakotek
Bo od niedziel mi już dwóch
Śpiewa requiem pusty brzuch
Żebym miał ze trzy piętaki
Do tancbudy szedłbym jakiej
I, jak każdy inny pan
Z dziewką puściłbym się w tan
Ale jakże mam iść w taniec
Z chudym mieszkiem obszarpaniec
Jakże jeść tu i pić jak
Gdy na wszystko grosza brak
Powiedz że mi, mości biesie
Gdybyś jeno w swojej kiesie
Zliczył siedem miedzi sztuk
Cóż byś ty sam począć mógł
... (ma Belzebub?) magów tęgich
... czasem, kreśli kręgi
Hokus-pokus, raz, dwa, trzy
I ponuro rzecze mi
Na przedmieściu, przed jutrzenką
Z nocną spotkasz się panienką
Kruczy włos jej, krucza brew
Wargi płoną niby krew
Włóż mizerne twoje grosze
Za pończoszkę jej i proszę
Czar jej ciała tylko chwal
... (Po czym znów?) niech idzie w dal
Wtem (uderzysz???) ją z pewnością
Twoja radość jej radością
Mnie też radość sprawi to
Wezmę was w opiekę swą
Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika
z chudym mieszkiem
Bo do niedziel mi już dwóch
śpiewa requiem
Frank Wedekind
Die sieben Heller
Großer Gott im Himmel, sieben
Heller sind mir noch geblieben!
Was nur fang ich armer Mann
Mit den sieben Hellern an.
Tod und Teufel, wären's zwanzig,
Tanzte gleich noch einen Tanz ich
Auf der Bühne buntbemalt,
Wo man zwanzig Heller zahlt!
Wären's fünfzehn! – Einen Teller
Wurst kauft man für fünfzehn Heller.
Hungrig bin ich sowieso;
Eine Wurst macht lebensfroh.
Ach, und wären's auch nur zehne!
Ein Schluck Bier, den ich ersehne,
Ist er gleich ein wenig klein,
Muß für zehne käuflich sein.
Aber sieben, sieben ganze
Rote Heller, nicht zu Tanze,
Nicht zu Wurst und nicht zu Bier,
Gar zu nichts verwendbar mir –!
Lehr mich du, o Fürst der Hölle,
Was tätst du an meiner Stelle,
Wenn im Beutel du zuletzt
Nur noch sieben Heller hättst? –
Alsbald zieht der große Weise
Seine düstren Zauberkreise,
Spuckt nach rechts und links und spricht:
Hör mich an, du armer Wicht!
Kommt bei Wettersturm und Regen
Dir ein Bettelkind entgegen,
Schwarz von Auge, schwarz von Haar,
Busen im Entwicklungsjahr,
Wirf ihr deine sieben Heller
In des Hemdes losen Göller,
Sag ihr, sie sei engelschön,
Schweig und heiß sie weitergehn!
Du hast Freude, sie hat Freude,
Freuen werdet ihr euch beide;
Meine Freude hab auch ich,
Segne und belohne dich!