Jąkała
787
tytuł:
Jąkała
gatunek:
monolog komiczny
muzyka:
słowa:
To jucha pies, choroba... Psia kolka! Tak mnie jucha zganiał przez całką drogę, że się nie mogę opamiętać, zapomniałem języka w gębie! Ojej... mogę się jeszcze ze...ze...ze ze strachu zacząć jąkać! Jak me chwycił z tyłu, tak mi wygryzł du...du...du...du... to mi wygryzł du...du... duży kawał portków! A matula mnie kijem jeszcze złojom! Taki jucha pies to się chwyta najlepszego miejsca!
Ojejojejoj... Dzień dobry, dzień dobry panie majster! Ja chcę się uczyć na szewieca! I chociaż ludzie mówią, że szewiec to jest najniższy stan, że innym ludziom to kużdy podaje rękę, a szewcowi to tylko zawżdy podają nogę. No bo szewiecka pra-praca, to nigdy nie będzie ceniona! Bo butem kużdy wlizie gdzie i w co popadnie tylko! Dlatego praca szewca zawżdy jest deptana, nogami!
Ja się nie jąkam zawżdy. Ja się tylko wtedy jąkam, kiedy godom! A ja nie jestem taki głupi, jak wyglądam, o nie! We szkole to byłem pie... pierwszym uczniem! Na... nauczyciele, to mnie tak lubieli, że me po cztery lata w kużde klasie trzymali, a tak! I chociaż ja codziennie pier... pier... pier... pierwszy wszystko umiołem, to matula me kijem okładała. A moja siostra to taka ma... ma... ma... mała taka, że też jej matka nie żałuje kiju!
O rety, o rety! Jeszcze mi się nogi telepocą od tego piesa! Dlaczego tam panie majster nic do mnie nie gadajom, ha? A może pan się też zająkuje, co? Nie? Aa, pan nic nie słyszy. A teraz to rozumiem dopiero, dlaczego pan me nie kopnął, ja tu chwaliłem stan szewiecki! Panie majster, ja siadam zara do roboty i będę terminował na pożądnego szewieca!
Chociaż mówią, żem jest mały
Lecz do pracy doskonały
Bo tak w pracy, jak w miłości
Dobrze obsługuję gości
Ta-da-da, ta-da-da
Jestem sobie szewczyk mały
Ta-da-da, ta-da-da
W pracy doskonały
Chociaż ja majątku nie mam
Choć pocięgiel w ręku trzymam
I choć buty reperuję
Ale pannom imponuję
Ta-da-da, ta-da-da
Jestem sobie szewczyk mały
Ta-da-da, ta-da-da
W pracy doskonały
Po bucikach poznasz pana
Czy to brzydka, czy cacana
Jaka jego właścicielka
Szewska filozofia wielka
Ta-da-da, ta-da-da
Jestem sobie szewczyk mały
Ta-da-da, ta-da-da
W pracy doskonały
10.04.2017
Objaśnienia:
1)
pocięgiel
-
przyrząd, narzędzia szewskie, pasek rzemienny
2)
cacana
-
ładna, ładny, miły, grzeczny
3)
zawżdy
-
(daw.) zawsze
słowa kluczowe:
Tekst od Bartłomieja.
To jucha pies, choroba... Psia kolka! Tak mnie jucha zganiał przez całką drogę, że się nie mogę opamiętać, zapomniałem języka w gębie! Ojej... mogę się jeszcze ze...ze...ze ze strachu zacząć jąkać! Jak me chwycił z tyłu, tak mi wygryzł du...du...du...du... to mi wygryzł du...du... duży kawał portków! A matula mnie kijem jeszcze złojom! Taki jucha pies to się chwyta najlepszego miejsca!
Ojejojejoj... Dzień dobry, dzień dobry panie majster! Ja chcę się uczyć na szewieca! I chociaż ludzie mówią, że szewiec to jest najniższy stan, że innym ludziom to kużdy podaje rękę, a szewcowi to tylko zawżdy podają nogę. No bo szewiecka pra-praca, to nigdy nie będzie ceniona! Bo butem kużdy wlizie gdzie i w co popadnie tylko! Dlatego praca szewca zawżdy jest deptana, nogami!
Ja się nie jąkam zawżdy. Ja się tylko wtedy jąkam, kiedy godom! A ja nie jestem taki głupi, jak wyglądam, o nie! We szkole to byłem pie... pierwszym uczniem! Na... nauczyciele, to mnie tak lubieli, że me po cztery lata w kużde klasie trzymali, a tak! I chociaż ja codziennie pier... pier... pier... pierwszy wszystko umiołem, to matula me kijem okładała. A moja siostra to taka ma... ma... ma... mała taka, że też jej matka nie żałuje kiju!
O rety, o rety! Jeszcze mi się nogi telepocą od tego piesa! Dlaczego tam panie majster nic do mnie nie gadajom, ha? A może pan się też zająkuje, co? Nie? Aa, pan nic nie słyszy. A teraz to rozumiem dopiero, dlaczego pan me nie kopnął, ja tu chwaliłem stan szewiecki! Panie majster, ja siadam zara do roboty i będę terminował na pożądnego szewieca!
Chociaż mówią, że jest mały
Lecz do pracy doskonały
Bo tak w pracy, jak w miłości
Dobrze obsługuje gości
Ta-da-da, ta-da-da
Jestem sobie szewczyk mały
Ta-da-da, ta-da-da
W pracy doskonały
Chociaż ja majątku nie mam
Choć pocięgiel w ręku trzymam
I choć buty reperuję
Ale pannom imponuję
Ta-da-da, ta-da-da
Jestem sobie szewczyk mały
Ta-da-da, ta-da-da
W pracy doskonały
Po bucikach poznasz pana
Czy to brzydka, czy tasana (?)
Jaka jego właścicielka
Szewska filozofia wielka
Ta-da-da, ta-da-da
Jestem sobie szewczyk mały
Ta-da-da, ta-da-da
W pracy doskonały
Lecz do pracy doskonały
Bo tak w pracy, jak w miłości
Dobrze obsługujĘ gości
https://archive.org/details/78_zakochany-jakala-the-enamoured-stutterer_kazio-jarzebowski-i-jego-orkiestra-s-le_gbia0113527a/Zakochany+Jakala+(The+-+Kazio+Jarzebowski+i+Jego+Orkiestra.flac
Doskonała strona.
Pozdrawiam
Łukasz