W szczecińskim porcie
844
tytuł:
W szczecińskim porcie
gatunek:
pieśń
muzyka:
słowa:
Wyszli na szczeciński port
Wiatr im łapą przetarł twarze
Nie poznali swoich stron
Wtedy zmrużył oczy słabe
Jeden młodszy bosman mat
Dla pewności podparł lampę
I koledze mówi tak
Słuchaj, Felek, do miliona
Czarnych beczek złotych ryb
Czy ten Szczecin jest szalony
Że tak rośnie, jak ten grzyb
A tym czasem, dziarskim krokiem
Nasze bractwo właśnie szło
Noc patrzyła mokrym okiem
Poprzez granatowe szkło
Ten pod lampą trochę chwiał się
Ale tak, że niby wie
I na końcu rzekł: bra-bracie
Czy to aby nie S.P.?
Słuchaj, Felek, do stu żagli
W balon dętych przez ten wiatr
Tych to do roboty nagli
Ci to sobie walą w świat
Myśmy przeszli w srebrnym blasku
Jeden majtek patrzył w ślad
Drugi patrzył, jakby zasnął
Jakby nagle z nieba spadł
Jeden mówił do księżyca
Bo zrozumiał powód zmian
Drugi się tam czemś zachwycał
Echa głos powtórzył nam
Słuchaj, Felek, do miliarda
Fal szemranych w morską toń
W tych chłopakach dusza twarda
Tak, jak krok, tak jak dłoń
26.08.2017
Objaśnienia:
1)
SP
-
(Wiki.) Powszechna Organizacja „Służba Polsce” - polska państwowa organizacja paramilitarna przeznaczona dla młodzieży w wieku 16–21 lat
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Chóry:
Chóry:
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
Etykiety płyt
w.28 czy (... w oczy nagli?)
w.29 czy to sobie walą w świat
w.33 bez (?)
w.44 tak jak (groty?), tak jak dłoń (to rym do toń)
w.28 czy kto do roboty nagli
https://polona.pl/item/poradnik-pracownika-sp-1948-nr-1-grudzien-spis-artykulow-numerow-1-12,Njc5MzU1Njg/92/#info