A zresztą niech pan do mnie zadzwoni...
906
tytuł:
A zresztą niech pan do mnie zadzwoni...
gatunek:
foxtrot
muzyka:
oryginał z:?
1926 roku
słowa:
scena:
Chce mieć rendez-vous
A gdy ich traktuję źle
Każdy list miłosny śle
Na pogardy znak
Odpowiadam tak
Panie, panu piątej klepki brak
A zresztą niech pan do mnie zadzwoniKobieta zmienną jest, mój BożeWeźmiemy do teatru lożęTo może zyskamy na humorzeA zresztą niech pan do mnie zadzwoniTo jakoś z panem się ułożęKto wie, co stanie się, a możeNiech pan koniecznie do mnie zadzwoni
Moc hrabiowskich łask
Ni brylantów blask
Piękno Valentina lic
Mnie nie bierze nic a nic
Gdy kto kłamie i
Imponuje mi
Pętak! wołam, pokazując drzwi
Tylko jeden ”On”
Znajdzie u mnie schron
Szczera jestem tylko z nim
Z tym najsłodszym chłopcem mym
A gdy kiedyś raz
Kłótnia dzieli nas
List mu piszę zimny, niby głaz
Proszę, niech zaraz do mnie zadzwoniTak się nie robi młodej pannieOn postępuje zbyt zachłannieA ja tu tonę w łez fontannieProszę, niech zaraz do mnie zadzwoniBo za nim tęsknie bezustannieA właśnie teraz siedzę w wannieNiech przyjdzie więc i do drzwi zadzwoni
12.11.2017
Objaśnienia:
1)
rendez-vous
-
(fr.) randka, spotkanie
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy: