Mówisz... trzeba rozstać się 1469

---

https://www.youtube.com/watch?v=djqLnS4wUko

Może już czas
To idź
Bo nie łączy nas nic
Tak, tak, tak, tak
Minie rok minie dwa zatęsknisz ty może ja
Tak, tak, tak, tak

Odeon mxWj576

A czy może Koleżeństwo ma informacje, kiedy wyszła płyta Columbii, a kiedy Odeonu? Ew. kiedy wyszedł katalog Columbii, a kiedy Odeonu? Ew. kiedy płyta w jednym, a katalog w drugim? Ciekawe, że nagranie wyszło w obu firmach - pytanie, które kiedy.

Tego nie wiem, może panowie koledzy. Ale po numerze matrycy (WJ. 576 na obu wydaniach) widać, że nagrano na Columbii a powojenny Odeon (seria N) wydał płytę z columbijskich matryc, dowcipnie (?) podając orkiestrę jako swoją.

Płyta "Columbii" to 1934 rok, a o"Odeonu" 1945 rok.
I jak kierownik pisze to dokładnie to samo nagranie.
W 1945 M. Wejman uruchamiając zakład Odeonu wykorzystał ocalałe matryce przedwojenne.
Ironia losu polega na tym że te konkretnie matryce były przeznaczone do zniszczenia przed wojną z różnych powodów.
Matryce matki zaginęły po Powstaniu Warszawskim. dotyczy to też matryc "Syreny".

I jasność się stała. Dziękuję. Przy okazji - czy istnieje gdzieś jakiś zapis historii Columbii, Odeonu i mniejszych firm, Płockiej 13 etc., tak by się ciut dokształcić? Taka Syrena została opisana u/przez T. Lerskiego, ale zakłady z Płockiej, Columbia, Odeon etc. - chyba już nie bardzo. Skąd koledzy panowie to wiedzą, co napisali J ?

Wszelkie sugestie, gdzie to ew. można doczytać - mile widziane.
Bardzo mile J .

Jakiś czas temu pan Lerski zrobił wystawę etykiet płyt Odeonu, więc może coś znowu skrobnie? J

Foxtrott?????? W zyciu!!! Toz to rasowy slowfox J )))

MOD niezmiennie w formie J - https://youtu.be/Tvod-jRK1r0

Orkiestra ładnie ułożona i przyjemna, szkoda tylko że wokalista dość fatalny...

Mimo wszystko proszę pamiętać, że wokalista jest w tym przypadku również kierownikiem całego zespołu.

Jak szef-dyrygent chce sobie pośpiewać, to nie poradzisz... J

Kierownik trafił w punkt J . O gustach non est, tego tam... disputandum, ale... ujmę to tak: wokaliście wycie wychodzi mało znakomicie.

PS. Dziękuję kol. Rabinowi za nowe kryterium estetyczne, nie znane mi do tej pory z muzyki, a co najwyżej tylko z zebrań w pracy: śpiew szefa zawsze jest najładniejszy. Czy kol. Rabin może nosi pod pseudonimem Rabin pięknie nazwisko Wacław Jarząbek J ? A tak naprawdę to dziwne, że przy ściągnięciu do zespołu takiej czeredy muzyków tenże szef-dyrygent nie pomyślał, by dobrać sobie jeszcze jakiegoś znośnego wokalistę. W sumie chodzi o drobiazg (śpiew w piosence rozrywkowej), ale czasem się może przydać. Nie wiem, jak inni, ale ja akurat lubię, gdy ktoś ładnie śpiewa J .

Jeśli chodzi o śpiew muzyki z tamtych lat, to mało kto potrafi, to jest zupełnie inny styl, technika i maniera, współczesny piosenkarz muzyki rozrywkowej czy śpiewak operowy wypadnie nie tak jak powinno to brzmieć, jako przykład kogoś kto potrafi tak wyśpiewać w stylu retro mogę podać pana H. de Wintera, ale każdy ma inny gust i inaczej odczuwa muzykę. To tylko moje zdanie. https://youtu.be/sevDz6V7oM8

A jeszcze orkiestra Adria Nostalgia https://youtu.be/hZJm6dku76A

No cóż... Powiem tak: ubolewam, że szef-dyrygent MOD w stosunku do swoich ciągot do śpiewania nie zastosował sugestii z tytułu tej tu oto piosenki panów Gabla i Schlechtera.

A że pora nieco późnawa, to w kwestii dalszej dyskusji mówię
https://staremelodie.pl/piosenka/12/Dobranoc,_oczka_zmru%C5%BC J .