Krakowskie wesele (wg. Kolberga)
1375
tytuł:
Krakowskie wesele (wg. Kolberga)
ze zbioru Oskara Kolberga
gatunek:
scenka charakterystyczna
muzyka:
słowa:
- Oj, wesele, wesele!
Dziękujewa Wam, mili goście, żeście raczyli przybyć do nos, na krakowskie wesele!
- Tam, do Balarusa (Palarusa?), patrzcie jakie piękne druhny!
- Gdzie, gdzie?
- Ubierają pannę młodą, podglądałem przez szparkę...
- A wicie, że to niepięknie podglądać!
- Wyboczcie, ale jo to już tak od maleńkości podglądam, prawda matka?
- Oj, ... z tej ciekawości skaranie i koniec!
- No to przecież kóniec zawżdy musi być!
- Cicho, nie ... i koniec!
- No to przestań z tym końcem!
- Kiej się nie mogę odezwyczaić! Znam takie przysłowie...
- I koniec, cichoj ino i się nie tarmoś! Muzykanci! Zagrajcie pannie młodej, a druhny zaśpiewajcie jej o wianeczku!
Wisiał se, wisiał
Wianeczek ruciany
Przybity mocno
Z gwoździami do ściany
Zielone listki
I kwiateczki białe
Co go pletły
Zosi rączki małe
- Cichoj, cichoj! Ino nie becz, nie becz! Będzie cię kochał, on jest dobry chłopak, będzie...
- Oho, drużbanty przyjechali!
- Jak się macie, pani matko?
Hejże, ino gospodyni
Wrota otwierajcie, wrota otwierajcie
I co macie najlepszego
Wnetki nam oddajcie
Hu-ha!
Mocie pono w swojej chacie gołąbeczkę małą, gołąbeczkę małą
Ze złotemi skrzydełkami i z główeczką białą
Hu-ha!
..., pani matko ustrojoną w kwiatki, ustrojoną w kwiatki
A pan młody to i z nami chwyci ją do klatki
Hu-ha!
- No, czas do kościoła jechać! Goście siadajcie, a młodzi klękajcie po rodzicielskie błogosławiaństwo!
- Błogosławię was, moje dzieci, na tę nową drogę żywota. Ojciec, przemówże do dzieci!
- Ja wam, moje dzieci, życzę szczęśliwego pożycia, zdrowia i przechowku.
- Względem przechowku, to będzie, będzie, będzie!
- Oo, a wy skąd wicie?
- Widziałem, jak się młodzi całowali!
- ... zaglądali przez szparę!
- Commituję wam się, że nie przez szparę, ino przez dziurkę od klucza!
(gromki śmiech)
- No, to jazda do kościoła, a po ślubie do zobawy, żeby pamiętali z bliska i z daleka, że to krakowskie wesele! Muzykanty, siadajcie na przedzie, a grajcie, żeby basy popękały! Jazda!
(gra muzyka)
(Część II.)
(gra muzyka)
- Dajcie no sól i chlib, trza ich przywitać! Życzymy wam na ziemi szczęścio, a po śmierci nieba! Przyjmcie od nas szczyptę soli i kawałek chleba! Siadajta mili goście do stołu, bośta przecie zgłodnieli. Stary, daj no tu gorzałeczki! Spróbujcie kiełbasy z młodego prosioczka, to mój wychowanek. Tak się zbereźnik do nas przyzwyczaił, że sypioł z moim starym!
- Za zdrowie młodych! Niech się kochają!
- Wiwat!
- Pan organista idzie! Laboga, marsza!
(gra muzyka)
- Zebrany tu w kupie narodzie, witom cię! Niech mi wolno będzie, jako słudze winnicy pańskiej, powinszować młodym! Pamiętaj, młody panie, abyś swoją synogarlicę szanował, za dziewuchami po wsi nie lotoł, do karczmy na tuńce (tańce) nie chodził! Rób to, co do ciebie przynależy! A jak się żona w czymś sprzeniewierzy, to dej jej takie lanie, że aż w niebie będzie słychać!
Do ciebie, panno młodo, przemówię w ten deseń - męża swego kochaj, boś mu przysięgała miłość, wierność i posłuszeństwo małżeńskie. Dowoj mu zawsze, kiedy ino będzie chcioł, klusek, pierogów! A gdyby się sprzeniewierzył w małżeńskiej kondycyji, to nie lamentuj i nie szlochej! Ręki na niego nie podnoś, ale weź konicę i lanie mu takie dej, co daj Boże amen.
- Pięknie, pięknie...
- Dejcie mi tero spirytusu popić, bo mi się dziś klapka zatkała! ... (łac.?)
- Ma... ma... matusiu, matusiu! Cho...chodźcie do chałupy, bo się Wo...wo...Wojtek ze...ze...ze snu obudził!
- Skaranie z tymi dzieciakami! Ale hej, zaśpiewajta co wesołego!
- Muzykanty mi zagrajta!
Moja baba, Krakowionka
Huha, hejże-ha!
Narzeko, że ni mo wionka
Huha, hejże-ha!
Młodą była, wionek miała
Huha, hejże-ha!
Prosiłem ją, nie godała
Huha, hejże-ha!
- Kto chce tańcować, to do drugiej izby prosima! A wy, niewiasty, czepić młodą!
Oj, żebyś ty, chmielu
Na te tyczki nie lazł
Nie robiłbyś, chmielu
Z panieneczek niewiast
Oj, chmielu, oj nieboże
W te zakątki wejść nie może
Oj, chmielu, nieboże
- O rety, panna młoda zasłabła! Oho! Jak się zanosi, to jutro będą poprawiny, a pojutrze chrzciny! Ale to nom nie przeszkadza do zabawy! Muzykanty, mocie tu złotego i zagrajcie mi mojego, ale wesoło!
(gra muzyka)
04.01.2018
Objaśnienia:
1)
laboga
-
o rety! o mój Boże! łejery! matko moja!
2)
zawżdy
-
(daw.) zawsze
słowa kluczowe:
Przepisał Bartłomiej.
Szukaj tytułu lub osoby
Chóry:
Chóry:
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
0:00
Etykiety płyt
- Oj, wesele, wesele!
Dziękujewa Wam, mili goście, żeście raczyli przybyć do nos, na krakowskie wesele!
- Tam, do Balarusa (Palarusa?), patrzcie jakie piękne druhny!
- Gdzie, gdzie?
- Ubierają pannę młodą, podglądałem przez szparkę...
- A wicie, że to niepięknie podglądać!
- Wyboczcie, ale jo to już tak od maleńkości podglądam, prawda matka?
- Oj, ... z tej ciekawości skaranie i koniec!
- No to przecież kuniec zawżdy musi być!
- Cicho, nie ... i koniec!
- No to przestań z tym końcem!
- Kiej się nie mogę odezwyczaić! Znam takie przysłowie...
- I koniec, cihoj ino i się nie tarmoś! Muzykanci! Zagrajcie pannie młodej, a druhny zaśpiewajcie jej o wianeczku!
Wisiał se, wisiał
Wianeczek różany
Przybity mocno
Z gwoździami do ściany
Zielone listki
I kwiateczki białe
... pletły
Zosi rączki małe
- Cichoj, cichoj! Ino nie becz, nie becz! Będzie cię kochał, on jest dobry chłopak, będzie...
- Oho, drużbanty przyjechali!
- Jak się macie, pani matko?
Hejże, ino gospodyni
Wrota otwierajcie, wrota otwierajcie
I co macie najlepszego
Wnet i (?) nam oddajcie
Hu-ha!
Mocie pono w swojej chacie gołąbeczkę małą, gołąbeczkę małą
Ze złotemi skrzydełkami i z główeczką białą
Hu-ha!
..., pani matko ustrojoną w kwiatki, ustrojoną w kwiatki
A pan młody to i z nami chwyci ją do klatki
Hu-ha!
- No, czas do kościoła jechać! Goście siadajcie, a młodzi klękajcie po rodzicielskie błogosławiaństwo!
- Błogosławię was, moje dzieci, na tę nową drogę żywota. Ojciec, przemówże do dzieci!
- Ja wam, moje dzieci, życzę szczęśliwego pożycia, zdrowia i przechowku.
- Względem przechowku, to będzie, będzie, będzie!
- Oo, a wy skąd wicie?
- Widziałem, jak się młodzi całowali!
- ... zaglądali przez szparę!
- Commituję wam się, że nie przez szparę, ino przez dziurkę od klucza!
(gromki śmiech)
- No, to jazda do kościoła, a po ślubie do zobawy, żeby pamiętali z bliska i z daleka, że to krakowskie wesele! Muzykanty, siadajcie na przedzie, a grajcie, żeby basy popękały! Jazda!
(gra muzyka)
(Część II.)
(gra muzyka)
- Dajcie no sól i chlib, trza ich przywitać! Życzymy wam na ziemi szczęścio, a po śmierci nieba! Przyjmcie od nas szczyptę soli i kawałek chleba! Siadajta mili goście do stołu, bośta przecie zgłodnieli. Stary, daj no tu gorzałeczki! Spróbujcie kiełbasy z młodego prosioczka, to mój wychowanek. Tak się zbereźnik do nas przyzwyczaił, że sypioł z moim starym!
- Za zdrowie młodych! Niech się kochają!
- Wiwat!
- Pan organista idzie! Laboga, marsza!
(gra muzyka)
- Zebrany tu w kupie narodzie, witom cię! Niech mi wolno będzie jako służebnicy pańskiej powinszować młodym! Pamiętaj, młody panie, abyś swoją synogarlicę szanował, za dziewuchami po wsi nie lotoł, do karczmy na tuńce (tańce) nie chodził! Rób to, co do ciebie przynależy! A jak się żona w czymś sprzeniewierzy, to dej jej takie lanie, że aż w niebie będzie słychać!
Do ciebie, panno młodo, przemówię w ten deseń - męża swego kochaj, boś mu przysięgała miłość, wierność i posłuszeństwo małżeńskie. Dowoj mu zawsze, kiedy ino będzie chcioł, klusek, pierogów! A gdyby się sprzeniewierzył w małżeńskiej kondycyji, to nie lamentuj i nie szlochej! Ręki na niego nie podnoś, ale weź konicę i lanie mu takie dej, co daj Boże amen.
- Pięknie, pięknie...
- Dejcie mi tero spirytusu popić, bo mi się dziś klapka zatkała! ... (łac.?)
- Ma... ma... matusiu, matusiu! Cho...chodźcie do chałupy, bo się Wo...wo...Wojtek ze...ze...ze snu obudził!
- Skaranie z tymi dzieciakami! Ale hej, zaśpiewajta co wesołego!
- Muzykanty mi zagrajta!
Moja baba, Krakowionka
Huha, hejże-ha!
Narzeko, że ni mo wionka
Huha, hejże-ha!
... była, wionek miała
Huha, hejże-ha!
Prosiłem ją, nie godała
Huha, hejże-ha!
- Kto chce tańcować, to do drugiej izby prosima! A wy, niewiasty, czepić młodą!
Oj, żebyś ty, chmielu
Na te tyczki nie lazł
Nie robiłbyś, chmielu
Z panieneczek niewiast
Oj, chmielu, oj nieboże
W te zakątki wejść nie może
Oj, chmielu, nieboże
- O rety, panna młoda zasłabła! Oho! Jak się zanosi, to jutro będą poprawiny, a pojutrze chrzciny! Ale to nom nie przeszkadza do zabawy! Muzykanty, mocie tu złotego i zagrajcie mi mojego, ale wesoło!
(gra muzyka)
Zebrany tu w kupie narodzie, witom cię! Niech mi wolno będzie jako słudze winnicy pańskiej 😉