Zawierucha na Saskiej Kępie
1007
tytuł:
Zawierucha na Saskiej Kępie
gatunek:
mazur
muzyka:
słowa:
info:
na melodię ”Świr, świr, świr za kominem” - według "Kuriera Świątecznego" z 7 lipca 1902 r. autorem jest Emel - czyli Stanisław Mar? "Pseudonimy i kryptonimy polskie" z 1922 roku mówi, że tak.
Bawiłem się z Mańką klawą
Swoja babka, bycze chłopy
Klawiszników ze ćwierć kopy
I andrusy, i knajaki
I grandziarze, i ojraki
Spod Piekiełka, spod Grochowa
Klawa paczka – ani słowa
I grandziarze, i ojraki
Spod Piekiełka, spod Grochowa
Klawa paczka – ani słowa
Był ci Antek, Walek Dziobacz
Piotr Majchrownik, Wicek-Skrobacz
Icek, Felek i Brzuchała
Spod Powązek partia cała
Spod Powązek partia cała
Była Wikta-Zyzopięta
Z honorami i urżnięta
Zośka, Lidka, tylko Anka
Zośka, Lidka, tylko Anka
W ulu siedzi za kochanka
Na harmonii rżnął ci Stacho
Cienki hutnik z grubą lachą
Gdzie się spojrzy - wszystko klawo
Wywijano polkę w prawo
Cienki hutnik z grubą lachą
Gdzie się spojrzy - wszystko klawo
Wywijano polkę w prawo
Aż tu nagle, mój ty raju
Pobili się w cymbergaju
Walek krzyknął: w górę noże
Krajać chłopcy, gdzie kto może
Co ci, brachu, tam się działo
Powązkowcy kupą całą
Majchry z cholew, mówi Maniuś
Do roboty, jazda, dalej
A dziewuchy z pazurami
Za selery i zębami
Skąd nie wiedzieć ludzi mrowie
Przyjechało pogotowie
Walek leży, ledwo dycha
Obok barszczu pełna micha
Ale rzęzi gębą chorą
Nie dawajta mnie doktorom
Obok barszczu pełna micha
Ale rzęzi gębą chorą
Nie dawajta mnie doktorom
Doktor pyta: co się stało
A my, brachu, kupą całą
Razem z Walkiem drałę dali
Pogotowiu znogowali!
(pełny tekst z 1902 roku od Seweryna)
Tam na Kępie pod Warszawą
Bawiłem się z Mańką klawo:
Swoja paczka - bycze chłopy,
Klawiszników ze ćwierć kopy
I andrusy i knajaki,
I grandziarze, i ojraki
Z pod Piekiełka, z pod Grochowa -
Klawa paczka, ani słowa!
Był ci Antek, Walek-Dziobacz,
Piotr Majchrownik, Wicek-Skrobacz,
Józek-Fąfel i Brzuchała -
Z pod Powązek partya cała.
Była Witka-Zyzopięta
Z fonarami i urżnięta,
Zośka, Michta, tylko Anka
W ulu siedzi za kochanka!
Na harmonii rżnął ci Stacho,
Ten kikutnik z grubą lachą;
Wywijano polkę w prawo,
Jak się patrzy, wszystko klawo:
”Kontrafałdę” i ”W szafliku”
Ze szczypaniem wedle krzyku,
I od siebie i do siebie
Szło ci wszystko fest jak w niebie!
Wynaleźli gładką ścieżkę
Rżneli na niej w orła - reszkę,
Jedna partja szła grać w lasek
W cymbergaja, w cetno, w pasek...
Aż ci nagle, mó ty raju!
Pobili się, w cymbergaju.
Walek krzyczy
Krajać chłopcy, gdzie kto może!
To ci, brahu, tam się działo!
Powązkowcy kupą całą
Majchry z cholew powyjmali,
Do roboty, jazda dalej!
A dziewuchy pazurami
Za selery, i zębami -
Zkąd nie wiedzieć, ludzi mrowie,
Przyjechało Pogotowie.
Walek leży, ledwo dycha,
Obok ”barszczu” pełna micha,
Ale wrzeszczy gębą chorą:
Nie dawajta mnie dochtorom!
Dochtór pyta: co się stało?
A my, bracie, kupą całą
Razem z Walkiem drałę dali
Pogotowiu znogowali!
Bawiłem się z Mańką klawo:
Swoja paczka - bycze chłopy,
Klawiszników ze ćwierć kopy
I andrusy i knajaki,
I grandziarze, i ojraki
Z pod Piekiełka, z pod Grochowa -
Klawa paczka, ani słowa!
Był ci Antek, Walek-Dziobacz,
Piotr Majchrownik, Wicek-Skrobacz,
Józek-Fąfel i Brzuchała -
Z pod Powązek partya cała.
Była Witka-Zyzopięta
Z fonarami i urżnięta,
Zośka, Michta, tylko Anka
W ulu siedzi za kochanka!
Na harmonii rżnął ci Stacho,
Ten kikutnik z grubą lachą;
Wywijano polkę w prawo,
Jak się patrzy, wszystko klawo:
”Kontrafałdę” i ”W szafliku”
Ze szczypaniem wedle krzyku,
I od siebie i do siebie
Szło ci wszystko fest jak w niebie!
Wynaleźli gładką ścieżkę
Rżneli na niej w orła - reszkę,
Jedna partja szła grać w lasek
W cymbergaja, w cetno, w pasek...
Aż ci nagle, mó ty raju!
Pobili się, w cymbergaju.
Walek krzyczy
:
w górę noże,Krajać chłopcy, gdzie kto może!
To ci, brahu, tam się działo!
Powązkowcy kupą całą
Majchry z cholew powyjmali,
Do roboty, jazda dalej!
A dziewuchy pazurami
Za selery, i zębami -
Zkąd nie wiedzieć, ludzi mrowie,
Przyjechało Pogotowie.
Walek leży, ledwo dycha,
Obok ”barszczu” pełna micha,
Ale wrzeszczy gębą chorą:
Nie dawajta mnie dochtorom!
Dochtór pyta: co się stało?
A my, bracie, kupą całą
Razem z Walkiem drałę dali
Pogotowiu znogowali!
02.03.2018
Objaśnienia:
1)
grandziarz
-
mający skłonność do awantur i oszustw
2)
majcher
-
nóż, zwłaszcza duży, do walki
3)
knajak
-
włóczęga, ulicznik, cwaniak, pętak
4)
andrus
-
łobuz, ulicznik - z Warszawy
5)
ojrak
-
(hojrak) zuch, odważny
słowa kluczowe:
Bawiłem się z Mańką klawą
Swoja babka, bycze chłopy
Klawiszników jest od kopy
I andrusy, i knajaki
I grandziarze, i chojraki
Spod Piekiełka, spod Grochowa
Klawa paczka – ani słowa
Był ci Antek, Walek stolarz
Walek leży, ledwo dycha
Obok barszczu pełna micha
Ale rzęzi gębą chorą
Nie dawajta mnie doktorom
poddaję się
http://www.russian-records.com/details.php?image_id=9834&l=russian/
2. Skoro Kierownictwo autorytatywnie twierdzi, ze "Świr świr świr" jest Namysłowskiego, więc ... (tu głowy dawać nie trzeba, wystarczy posłuchać obie
Spod Powązek partiacała
Z honorami i urżnięta
Zośka, Lidka, tylko Anka
Na harmonii rżnął ci Stacho
Cienki hutnik z grubą lachą.
Gdzie się spojrzy-wszystko klawo
Wywijało polkę w prawo
(z drobnymi zmianami)
Tam na Kępie pod Warszawą
Bawiłem się z Mańką klawo:
Swoja paczka - bycze chłopy,
Klawiszników ze ćwierć kopy
I andrusy i knajaki,
I grandziarze, i ojraki
Z pod Piekiełka, z pod Grochowa -
Klawa paczka, ani słowa!
Był ci Antek, Walek-Dziobacz,
Piotr Majchrownik, Wicek-Skrobacz,
Józek-Fąfel i Brzuchała -
Z pod Powązek partya cała.
Była Witka-Zyzopięta
Z fonarami i urżnięta,
Zośka, Michta, tylko Anka
W ulu siedzi za kochanka!
Na harmonii rżnął ci Stacho,
Ten kikutnik z grubą lachą;
Wywijano polkę w prawo,
Jak się patrzy, wszystko klawo:
"Kontrafałdę" i "W szafliku"
Ze szczypaniem wedle krzyku,
I od siebie i do siebie
Szło ci wszystko fest jak w niebie!
Wynaleźli gładką ścieżkę
Rżneli na niej w orła - reszkę,
Jedna partja szła grać w lasek
W cymbergaja, w cetno, w pasek...
Aż ci nagle, mó ty raju!
Pobili się, w cymbergaju.
Walek krzyczy : w górę noże,
Krajać chłopcy, gdzie kto może!
To ci, brahu, tam się działo!
Powązkowcy kupą całą
Majchry z cholew powyjmali,
Do roboty, jazda dalej!
A dziewuchy pazurami
Za selery, i zębami -
Zkąd nie wiedzieć, ludzi mrowie,
Przyjechało Pogotowie.
Walek leży, ledwo dycha,
Obok "barszczu" pełna micha,
Ale wrzeszczy gębą chorą:
Nie dawajta mnie dochtorom!
Dochtór pyta: co się stało?
A my, bracie, kupą całą
Razem z Walkiem drałę dali
Pogotowiu znogowali!
https://pl.wikisource.org/wiki/Pseudonimy_i_kryptonimy_polskie/Pseudonimy/E
książka z 1922
https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/marian-stanislaw-mar
w.4 klawiszników ze ćwierć kopy
w.11 Walek Dziobacz
w.12 Wicek-Skrobacz
w.16 Wikta-Zyzopięta
w.23 jak się patrzy
w.29 krajać chłopcy
w.32 Powązkowcy
w.33 majchry z cholew, mówi Maniuś
w.37 za selery
w.48 razem z Walkiem drałę dali
w.49 Pogotowiu znogowali!