Czemuś oczka zapłakała?
622
tytuł:
Czemuś oczka zapłakała?
gatunek:
duet komiczny, pieśń ludowa
muzyka:
słowa:
- Ojej, z babami, to zaczynaj, o... No nie płacz, nie płacz! Daj buźkę.
- Odejdź ode mnie, nie gadaj ze mną!
- Ach, co ty tak płaczesz (?)
- Aj... gdzie, no ciszej już, no uspokój się... Tak, uspokój się, już... Już, już, nie płacz. Aj, no, ciszej no... Uspokój się, uspokój się, nie wiem, cóż ja ci zrobiłem? Jadłaś (?) przecież... No, ciszej, ciszej, już, już, już, już...
Ty (?) śpiewosz?
Czemuś oczka zapłakała
Kochaneczko moja miła
Czy cię matka połajała
Czyś owieczkę zagubiła
Oj, nie to to nie, nie to to nie, to
Co mnie niespokojną czyni
Oj, nie to to nie, nie to to nie, to
Co mnie niespokojną czyni
A kiedy ci o to chodzi
Żem z Franusią grał w zielone
Pójdę do niej, powiem wszystko
Odbiorę różę czerwoną
Otóż to, to, otóż, to, to, to, to
To mnie już spokojną czyni (Aha...)
Otóż to, to, otóż, to, to, to, to
To mnie już spokojną czyni
- To nie gniewasz się na mnie już?
- Nie, nie moje kochanie!
- Tak...
10.07.2018
słowa kluczowe:
Tekst od Bartka.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj na
Etykiety płyt
Podobne teksty:
- Ojej, z babami, to zaczyna, jo... No nie płacz, nie płacz! Daj buźkę (?)
- Odejdź ode mnie, nie gadaj ze mną!
- Ach, co ty tak płaczesz (?)
- Aj... gdzie, no ciszej już, no uspokój się... Tak, uspokój się, już... Już, już, nie płacz. Aj, no, ciszej no... Uspokój się, uspokój się, nie wiem, cóż ja ci zrobiłem? Jadłaś (?) przecież... No, ciszej, ciszej, już, już, już, już...
Ty (?) śpiewosz?
Czemuś oczka zapłakała
Kochaneczko moja miła
Czy cię matka połajała
Czy wstążeczkę (książeczkę?) zagubiła
Oj, nie to to nie, nie to to nie, to
Co mnie niespokojną czyni
Oj, nie to to nie, nie to to nie, to
Co mnie niespokojną czyni
A kiedy ci o to chodzi
Żem z Franusią grał w zielone
Pójdę do niej, powiem wszystko
Odbiorę różę czerwoną
Otóż to, to, otóż, to, to, to, to
To mnie już spokojną czyni (Aha...)
Otóż to, to, otóż, to, to, to, to
To mnie już spokojną czyni
- To nie gniewasz się na mnie już?
- Nie, nie moje kochanie!
- Tak...
- A może się gniewasz, że ja z Franusią w zielone bawiłem, co?
- Tak Franusi ci się zachciewa, Franusi...?
- Aha...