piosenka:
Mała żonka
764
tytuł:
Mała żonka
gatunek:
scena komiczna
muzyka:
słowa:
Co małe, to jest zgrabne, przysłowie mówi nam
bo ja już nieraz w moim życiu doświadczałem sam
więc gdyby mi tak przyszło już wpaść w małżeńską sieć
to z dwojga złego wolałbym maleńką żonkę mieć.
Taką małą, małą żonkę, maluśką, malusieńką,
taką tyci-tyci, tyciusieńką, chciałbym żonkę mieć x 2
Gdy do dom z knajpy wracasz, a dużą żonkę masz
to zaraz czujesz rączki jej, masz podrapaną twarz.
A gdy żoneczka mała, w ramiona bierz i pieść
tak gdyby chciała drapać Cię, na krzesło musi leźć
Taką małą, małą żonkę, maluśką, malusieńką,
taką tyci-tyci, tyciusieńką, chciałbym żonkę mieć x 2
Tak, tak, posłuchajcie panowie mojej rady, a dobrze na tym wyjdziecie. Bo nawet całus z takich małych usteczek smakuje bardzo. A jak ma jeszcze małą dziurkę … w brodzie, to też apetycznie wygląda.
Bo żonka taka mała maleńką buzię ma
Maleńką rączkę, nóżkę no i oczka tak, jak skra (?)
Maleńkie pieścidełko, że w kieszeń może wleźć
ach, taka mała odrobina dałaby się zjeść.
Taką małą, małą żonkę, maluśką, malusieńką,
taką tyci-tyci, tyciusieńką, chciałbym żonkę mieć x 2
Bo żonka taka mała maleńką buzię ma
Maleńką rączkę, nóżkę no i oczka tak, jak skra (?)
Maleńkie pieścidełko, że w kieszeń może wleźć
ach, taka mała odrobina dałaby się zjeść.
Taką małą, małą żonkę, maluśką, malusieńką,
taką tyci-tyci, tyciusieńką, chciałbym żonkę mieć x 2
29.10.2018
słowa kluczowe:
Tekst od Iwony.
znowu wyręczam z napisaniem tekstu. Ach ta wyborna dykcja...
Ja, jako człowiek doświadczony, bo już byłem kilka razy żonaty, mogę służyć dobrą radą panom kawalerom. Otóż doszedłem do przekonania, że dużo mężczyzna zaoszczędzi pieniędzy, gdy wybierze sobie małą żonkę. Przede wszystkim taka mała żonka mało je, mało pije, mało potrzebuje materiału na suknie. W domu nie potrzebujesz dużych mebli, tylko możesz dla niej mieć łóżko z pudełka od zapałek. Nawet taką rzecz, jak późno wrócisz do domu z hulanki, a przypadkiem dotknie Cię po twarzy małą rączką, to nawet nie poczujesz, dlatego przyszedłem do przekonania, że nie ma jak mieć małą żonkę.
Co małe, to jest zgrabne, przysłowie mówi nam
bo ja już nieraz w moim życiu doświadczałem sam
więc gdyby mi tak przyszło już wpaść w małżeńską sieć
to z dwojga złego wolałbym maleńką żonkę mieć.
Taką małą, małą żonkę, maluśką, malusieńką,
taką tyci-tyci, tyciusieńką, chciałbym żonkę mieć x 2
Gdy do dom z knajpy wracasz, a dużą żonkę masz
to zaraz czujesz rączki jej, masz podrapaną twarz.
A gdy żoneczka mała, w ramiona bierz i pieść
tak gdyby chciała drapać Cię, na krzesło musi leźć
Taką małą, małą żonkę, maluśką, malusieńką,
taką tyci-tyci, tyciusieńką, chciałbym żonkę mieć x 2
Tak, tak, posłuchajcie panowie mojej rady, a dobrze na tym wyjdziecie. Bo nawet całus z takich małych usteczek smakuje bardzo. A jak ma jeszcze małą dziurkę … w brodzie, to też apetycznie wygląda.
Bo żonka taka mała maleńką buzię ma
Maleńką rączkę, nóżkę no i oczka tak jak skra (?)
Maleńkie pieścidełko, że w kieszeń może wleźć
ach taka mała odrobina dałaby się zjeść.
Taką małą, małą żonkę, maluśką, malusieńką,
taką tyci-tyci, tyciusieńką, chciałbym żonkę mieć x 2
https://www.youtube.com/watch?v=SaxwxZ5WbNQ