Przygoda Magdy
1134
tytuł:
Przygoda Magdy
gatunek:
piosenka komiczna
muzyka:
słowa:
Rym cy rym cym cym
Napotkała Marcina
Napotkała Marcina
Rym cy rym cym cym
Tak ją męczył, psia dusza
Tak ją męczył, psia dusza
Rym cym, rym cym cym
By mu dala całusa
By mu dala całusa
Tarara
Raz ją zdybał na łące
Usiedli przy jabłonce
I kusił ją na uszko
By mu dała jabłuszko
Chociaż sama chęć miała
To się przecież wzdragała
Pomnąc matki przestrogi
Dała mu w pysk i w nogi
A pod wieczerz, przy doju
Też jej nie dał spokoju
Magda krzyczy: ło rety
Zleciały się kobiety
A ten Marcin, niecnota
Zwalił Magdę do błota
Nadszedł z kijem karbowy
Dobrał mu się do głowy
Przycapił ją w oborze
Magda uciec nie może
I byłoby już po nij
Ale byk go wygonił
Aż raz grzyby zbierała
Raz ją zdybał na łące
Usiedli przy jabłonce
I kusił ją na uszko
By mu dała jabłuszko
Chociaż sama chęć miała
To się przecież wzdragała
Pomnąc matki przestrogi
Dała mu w pysk i w nogi
A pod wieczerz, przy doju
Też jej nie dał spokoju
Magda krzyczy: ło rety
Zleciały się kobiety
A ten Marcin, niecnota
Zwalił Magdę do błota
Nadszedł z kijem karbowy
Dobrał mu się do głowy
Przycapił ją w oborze
Magda uciec nie może
I byłoby już po nij
Ale byk go wygonił
Aż raz grzyby zbierała
W krzakach rydza zdybała
Ratujcie wszyscy święci
Już mu się nie wykręci
Cichutko się zrobiło
Wcale wiatru nie było
Aż dziwiły się ptaki
Pofrunęli we krzaki
Ratujcie wszyscy święci
Już mu się nie wykręci
Cichutko się zrobiło
Wcale wiatru nie było
Aż dziwiły się ptaki
Pofrunęli we krzaki
23.03.2019
Objaśnienia:
1)
karbowy
-
nadzorca pańszczyźnianej pracy chłopów
słowa kluczowe:
Tekst od Zenka.
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
Etykiety płyt
Napotkała Marcina, rym cy rym cym cym
Tak ją zechrzcił (?) diablusa rym cy rym cym cym
By mu dala całusa, tarara
Raz ją zdybał na łące
Usiedli przy jabłonce
I wydziwioł na uszko
By mu dała jabłuszko
Chociaż sama chęć miała
To się przecież wzdragała
Pomna matki przestrogi
Dała mu wszystkim (?) w nogi
A pod miechem przy woju
Też jej nie dał spokoju
Patrzta wszystkie o rety
Zleciały / ze śmiały się kobiety
A ten Marcin niecnota
Wsodził Magdę do błota
Nadszedł z kijem karbowy
Dobrał mu się do głowy
Wystawił ją w oborze
Magda uciec nie może
I byłoby już po nij
Ale byk go wygonił
Az zrobiły się rada
Za () złapala
()
Już mu się nie wykręci
I pusto się zrobiło
Ale wiatru nie było
Aż dziwiły się ptaki
Pofrunęli deptaki (?)
zwrotka 1 w.3 tak ją męczył (z pewnością nie diablusa....?)
zwrotka 2 w.3 i kusił ją na uszko
zwrotka 3 w.3-4 pomnąc matki przestrogi, dała mu w pysk i w nogi
zwrotka 4 w 1 a pod wieczerz przy doju (czyli wieczorem)
w. 3-4 Magda krzyczy o rety, zleciały się kobiety
zwrotka 5 w.2 wwalił Magdę
zwrotka 6 w.1 przystawił ją
zwrotka 7 w 1-3 aż raz rydze zbierała, w krzakach rydza zdybała, ratujcie wszyscy święci
zwrotka 8 w. 1-2 cichutko się zrobiło, wcale wiatru nie było
w 4 pofrunęli we krzaki
niższy oficjalista dawnych dworów szlacheckich, nadzorujący pracę chłopów, wykonujących głównie darmową pracę w folwarku, Mający we wsi złą opinie. Karbowy miał kij (rabosz)