tytuł:
Gdy zamknęły się drzwi
Gdy się za tobą zamknęły drzwi
gatunek:
tango
muzyka:
oryginał z:?
1938 roku
słowa:
Myślisz może, że płaczę
Całe noce i dnie
Jest troszeczkę inaczej:
Nie martwię się
To, że było rozstanie
Każde z nas dobrze wie
A czy było kochanie
Powiem otwarcie, że chyba nie...
Gdy się za tobą zamknęły drzwiTo była tylko kropka nad iOdwagi brakło każdemu z nasBy z tem wreszcie skończyć razJedna głupia noc połączyła nasA rozdzielił nas mądry czasDwoje naszych serc nie wiązało nicOt, po prostu, po prostu nicA teraz może uwierzysz miŻe było mi lżej, gdy zamknęły się drzwi
Pewno było ci przykro
Pierwszych tych parę dni
Potem prędko to znikło
Jak giną sny...
Już się nie spotykamy
Już rozdzielił nas świat
Może się nie poznamy
Gdy mnie zobaczysz za parę lat...

słowa kluczowe:
Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
Tadeusz Jasłowski
akompaniuje
Orkiestra Taneczna "Syrena Record" dyryguje
Henryk Wars ⋯ ※ ⋯
Syrena-Electro 0:00
0:00
0:00
0:00
Posłuchaj na 

Etykiety płyt
URL - bo tam trzeba zrobić taki myk mały, żeby pobrać grafikę. Przed właściwą jest wspomniany wyżej spacer.gif
Na powojennym wydaniu jest nr 2309-2 . Na przedwojennym 2309-3
https://audiovis.nac.gov.pl/obraz/18913/1b28016616ecd25f59098d41f10b6182/
Muz.: Stanisław Ferszko i Julian Front
Sł.: Zenon Friedwald
Nagrał Mieczysław Fogg na Syrenie.
Powiedzmy dziś, że romans nasz trwał nawet parę lat.
To, co?
Powiedzmy, że nam szczęście dał i w raj zamienił świat.
To,co?
A dziś to szczęście się urwało,
To raz musiało przyjść
W tem życia sens, w tem życia treść,
Nie szukaj żadnych wyjść. Wierzaj mi.
Nim zamknę drzwi, nim pójdę precz,
Chcę wytłumaczyć Ci.
Stało się, trudna rzecz,
Musisz przebaczyć mi.
Dlaczego płacz? Dlaczego łzy?
Chcesz szukać w słońcu plam?
Przestań już, będę zły
I zostanie niesmak nam.
Wierzaj mi, za kilka dni
To będzie śmiesznym już snem.
Parę lat i zniknie ślad,
Że czemś byłem w życiu twem.
Zastanów się, nim zamknę drzwi.
Wiesz, że nie wrócę znów.
Na co płacz? Na co łzy?
W takich chwilach szkoda słów.
Ja przecież wiem, że pierwszym już nie byłem w życiu Twem.
To co?
Ostatnim też nie będę już, to także dobrze wiem.
To co?
Co mogłem zrobić to zrobiłem,
I tłumaczyłem Ci.
Jak chcesz, to wierz-jak nie to nie,
Ja nie przekonam cię. Wierzaj mi.