piosenka:
Kasia (piosenka)
481
tytuł:
Kasia (piosenka)
gatunek:
polka
muzyka:
słowa:
Ja bym tobie, Kasiu, na skrzypkach przygrywał,
w lesie najpiękniejsze kwiatki bym ci zrywał.
Buziaczka przy studni, bo ja przy stodole
jak cię złapię kiedy, to sobie pozwolę.
Ale ja cóś widzę, że ci Szymek w głowie,
którego chcesz pojąć, niech ci serce powie.
Szymek ma chałupę i jedną krowinę,
nie powinien mrugać na taką dziewczynę.
Ja mam domek biały i pięć morgów pola,
mam se na czem robić, taka moja dola.
Lepiej mnie się trzymaj, nie kochaj się w gapie,
co ledwo swe imię, jak kura nadrapie.
Kochaj mnie, Kasieńko, bom chłopak uczony,
takiej, jak ty właśnie, potrzeba mi żony.
Lepiej, Kasiu, wybierz mnie za męża sobie,
a nie pożałujesz tego ani w grobie.
w lesie najpiękniejsze kwiatki bym ci zrywał.
Obyś ty, Kasieńku, jeno mnie zechciała
i czasem przy studni buziaczka mi dała.
i czasem przy studni buziaczka mi dała.
Buziaczka przy studni, bo ja przy stodole
jak cię złapię kiedy, to sobie pozwolę.
Pozwolę ja sobie oświadczyć się tobie,
żebyś była moja, i wesele zrobię.
żebyś była moja, i wesele zrobię.
Ale ja cóś widzę, że ci Szymek w głowie,
którego chcesz pojąć, niech ci serce powie.
Szymek jest na gębie trochę przydziobany,
a ja za to chłopak jestem jak ulany.
a ja za to chłopak jestem jak ulany.
Szymek ma chałupę i jedną krowinę,
nie powinien mrugać na taką dziewczynę.
Ja mam krów aż cztery i konia dobrego,
wieprza jak się patrzy i cielę do tego.
wieprza jak się patrzy i cielę do tego.
Ja mam domek biały i pięć morgów pola,
mam se na czem robić, taka moja dola.
Zostań moja, Kasiu, a ja tobie za to
synka obiecuję, choć na przyszłe lato.
synka obiecuję, choć na przyszłe lato.
Lepiej mnie się trzymaj, nie kochaj się w gapie,
co ledwo swe imię, jak kura nadrapie.
Bo ja, jak napiszę piórem na papierze,
to nikt nie przeczyta, aż wójta łoświeżę.
to nikt nie przeczyta, aż wójta łoświeżę.
Kochaj mnie, Kasieńko, bom chłopak uczony,
takiej, jak ty właśnie, potrzeba mi żony.
Lepiej, Kasiu, wybierz mnie za męża sobie,
a nie pożałujesz tego ani w grobie.

słowa kluczowe:
Przepisała Iwona.
Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
w lesie najpiękniejsze kwiatki bym ci zrywał.
Obyś ty, Kasieńku, jeno mnie zechciała
i czasem przy studni buziaczka mi dała.
Buziaczka przy studni, bo ja przy stodole
jak cię złapię kiedy, to sobie pozwolę.
Pozwolę ja sobie oświadczyć się tobie,
żebyś była moja, i wesele zrobię.
Ale ja cóś widzę, że ci Szymek w głowie,
którego chcesz pojąć, niech ci serce powie.
Szymek jest na gębie trochę przydziobany,
a ja za to chłopak jestem jak ulany.
Szymek ma chałupę i jedną krowinę,
nie powinien mrugać na taką dziewczynę.
Ja mam krów aż cztery i konia dobrego,
wieprza jak się patrzy i cielę do tego.
Ja mam domek biały i pięć morgów pola,
mam se na czem robić, taka moja dola.
Zostań moja, Kasiu, a ja tobie za to
synka obiecuję, choć na przyszłe lato.
Lepiej mnie się trzymaj, nie kochaj się w gapie,
co ledwo swe imię, jak kura nadrapie.
Bo ja, jak napiszę piórem na papierze,
to nikt nie przeczyta, aż wójta łoświeżę.
Kochaj mnie, Kasieńko, bom chłopak uczony,
takiej, jak ty właśnie, potrzeba mi żony.
Lepiej, Kasiu, wybierz mnie za męża sobie,
a nie pożałujesz tego ani w grobie.