Piosenka łysa 1390

---

rymy takie włastowate, ale dowodów nie ma

Do poprawy (i uzupełnień - ja nie mam czasu kolejny raz słuchać):


Kiedy zacznie łysieć jakiś młody pan
Patrzy w lustro i przeraża się tych zmian
Myśli co ro będzie, śmiać się będą wszędzie
Łeb smaruje wsadza go pod kran

Czy idiota nie zna się na guście dam
Które lubią łysych – mówię właśnie wam
Dowód oczywisty dają mi ich listy
Słów prostu brak to sympatii znak
Kiedy dama śpiewa tak

Ach my lubimy tylko łysych
To wyszlachetnia twarzy rysy
No a przy tym takie łyse lisy
w miłości dzielne są jak tygrysy

Co inaczej (???)
To tylko dżentelmeni łysi
Taka słodka główka, łysa jak makówka
Powodzenie właśnie ma – jak ja

Kiedy masz na głowie cały włosów las
Spróbuj zdradzić żonkę młodą chociaż raz
Jak ci twoja luba dorwie się do czuba
Wydziera kłaki coś (???)

Albo w nocy złodziej wyłamuje drzwi
I ze strachu włosy dęba stają ci
Zanim ci opadną – już ci dom okradną
A ja śmieję się, że złodziei kpię
Niech włosy dęba staną mnie

Lecz cieszę się że jestem łysy
Bo damy mają swe kaprysy
Wdzięczą do mnie się jak te hurysy
Wołają brawo prosząc o bisy

A jeśli zajdzie okoliczność
Że nagle zgaśnie elektryczność
To w pokoju jasno, bo łysiną własną
Świecę że i (wnoszę?) w kąt sam prąd

A jeśli o rodzinne szczęście dbasz
Niech kochanka cię całuje tylko w twarz
(Bzyczysz?) w domu zdradnie
I na głowie ślad jest
Zapomnisz zetrzeć i już rozwód masz

A natomiast jeśli cię znieważy kto
Zamiar masz obrugać ordynarnie go
(???) posoli biedak głowę (???)
Elegancki to, no i grzeczny gest
I złudzenie prawdy jest

Ja cieszę się że jestem łysy
(stąd mam i brawa?), wszystkie bisy
Co dzień inna mi na szyi wisi
I piszczy: Nie ma to jak ci łysi

Chcesz (???) zostań łysym
Trzeba z życiem iść na kompromisy
Kochasz się z mężatką
Ogól się na gładko
A rozkochasz ją raz dwa – jak ja

Jeśli nie ma czasu, to nikt nie zmusza do przepisywania i można zostawić to komuś, kto słyszy a nie zmyśla.
To nie jest miejsce na "wyścigi".
A zwłaszcza komentowanie autora z powodu własnego niedosłyszenia czy braku wyobraźni lub zwykłego poczucia sensu.

Oj, coś kierownik nie w humorze... Ale ma rację, to nie są wyścigi! Poprawiłam, choć może z numeracją wersów będzie ciut inaczej. Bardzo późny Hanusz, z pewnością lata 50., ale dykcja dalej wspaniała - i to tempo!

w.5 To idiota
w. 16 Cel marzeń Zosi czy Jadwisi
w. 22 żonkę drogą
w. 24 wydziera kłaki choćby łeb ci trzasł
w. 28 zanim znowu spadną
w. 33 Ja cieszę się
w. 41 Świecę, że ich może w kąt sam prąd (ale tu nie jestem pewna)
w. 45 - 46 Zetrzesz dowód zdrady,
Lecz na głowie ślady
w. 50-51 Zamiar masz obrugać ordynarnie go
zbądź go grzecznym słowem
w.52 pocałuj mnie pan w głowę
w.54 elegancki ton
i ostatnie 2 zwrotki:
w.2 od kobiet roją się kulisy
w.5-8 Chcesz pan mieć szczęście, zostań łysym
Trzeba byś szedł na kompromisy
Kochasz się w mężatce
ogol głowę gładko

Cel marzeń Zosi, czy Jadwisi

Spróbuj zdradzić żonkę drogą chociaż raz

Wydziera kłaki, choćby łeb ci trzasł

Zanim znowu spadną - dom ci wnet okradną

Świecę, że ich może w kąt sam prąd

Zetrzesz dowód zdrady
Lecz na głowie ślady

Zbądź go grzecznym słowem
Pocałuj mnie pan w głowę

... się kulisy

Chcesz pan mieć szczęścia - zostań łysym
Trzeba, byś szedł na kompromisy

Kochaj się w mężatce
Ogół głowę gładko

Pani Iwona jak zawsze pierwsza - mówi się trudno 🙂
Oczywiście powinno być "kochasz się w mężatce" - autokorekta.

no, raczej druga...

Nie licząc rumburaka pierwsza. Zresztą, jak ktoś tu zauważył "to nie wyścigi".

Swoją w drogą - tam jednak będzie "elegancki to...", a nie "ton".

*swoją drogą

korekty korekt przyjmuję z pokorą, bo nikt nie jest nieomylny. Czasami chce się coś usłyszeć.

ja również przyjmowałem z pokorą. I za powyższe poprawki dziękuję. Ale chamstwa kierownika (nie po raz pierwszy zresztą) tolerować nie będę.

pa.

Moment, moment! Poczekajmy na kolejne bzdury!!!
I skrytykujmy autora!!!

Jak tak dalej pójdzie, to kierownik będzie miał wszystkich komentujących poobrażanych i do Bydgoszczy będzie musiał jeździć w poszukiwaniu następców. Może nie warto palić za sobą wszystkich mostów.

w.34 spadną (inaczej brak rytmu, no i Hanusz wyraźnie śpiewa - spadną))