Ten drogi Lwów - wiązanka melodii lwowskich (wyk. W. Majewska)
815
tytuł:
Ten drogi Lwów - wiązanka melodii lwowskich (wyk. W. Majewska)
”Ten drogi Lwów” - wiązanka melodyj lwowskich
gatunek:
piosenki lwowski
muzyka:
słowa:
Coś dla serca miłego,
Ten kochankę, a tamten
Wina szklankę ma znów.
Jeden kocha Warszawę,
Drugi pieniądz lub sławę,
Ja tylko mam jedną słabość,
Bo ja kocham mój drogi Lwów
Ten drogi Lwów, to miasto snów,
Gdy gdzieś usłyszę „cajeronczki”
Gorączkę już mam.
Ta joj, ta gdzie, ta czemu nie,
Te szanowanie, padam do nóg, bondź zdrów
Ma tylko jeden Lwów.
Tam za drągiem, u Kiżyka
Klawa ciuchra, szac muzyka,
Każda panna fajno fika,
Jest tam widzieć co.
Rzeźnik gruby, niby kicha,
Do znajomej si uśmicha
Mówi: Mańka, co u licha
Moży chirzyć chcesz?
Ojra, świat się śmieje.
Ojra, mniód/krew si leje.
Ojra, Mańka wrzeszczy,
A muzyka gra.
Na ulicy Kopernika
Stoi panna bez bucika,
Bez bucika stoi i martwi si.
Ja si pytam: gdzie jej bucik?
A ona mówi: bucik? Ucik!
Moży pan puszukać zechcy mi?
Bernadyński mijam plac
Stoi jakiś graf,
A ja kułak odwijam
Taj w baniaczek paf!
Aż si denku załamału,
Bo ja chojrak, jakich mało
Aż si denku załamału,
Bo ja chojrak, jakich mało.
Rano w łóżku leżę sam
i spoczywam sobie tam.
Spać się nie chce ani rusz,
co tu począć, nie wiem już.
Gdy tak sobie myślę więc,
aż tu coś do okna bęc!
Ja się zrywam, że aż ha!
A to banda gra.
Pikolino, bombardon
i ten wielki helikon,
Małe bębny es-ta-ta
i ten wielki dziń-dra-ta
A czynele ciach-ciach-ciach,
wszystko bije, że aż strach!
Ta banda, ta banda we Lwowie ślicznie gra.
Ta banda, ta banda we Lwowie ślicznie gra.
Ślicznie gra!
06.02.2021
Objaśnienia:
1)
za drągiem
-
(gw. lw.) za rogatkami, za miastem
2)
ciuchrać
-
(gw. lw.) grać na instrumencie
3)
kirzyć
-
(gw. lw.) pić wódkę
4)
kułak
-
(gw. lw.) pięść
5)
szac
-
(gw. lw.) piękna, piękny, piękne, piękni (niem. Schatz)
6)
graf
-
(gw. lw.) wielki pan (ros.) hrabia
Przepisała Iwona.
Coś dla serca miłego,
Ten kochankę, a tamten
Wina szklankę ma znów.
Jeden kocha Warszawę,
Drugi pieniądz i sławę,
Ja tylko mam jedną słabość,
Bo ja kocham mój drogi Lwów
Ten drogi Lwów, to miasto snów,
Gdy gdzieś usłyszę „cajeronczki”
Gorączkę już mam.
Ta joj, ta gdzie, ta czemu nie,
Te szanowanie, padam do nóg, bondź zdrów
Ma tylko jeden Lwów.
Tam za drągiem, u Kiżyka
Klawa ciuchra, szac muzyka,
Każda panna fajno fika,
Jest tam widzieć co.
Rzeźnik gruby, niby kicha,
Do znajomej si uśmicha
Mówi: Mańka, co u licha
Moży chirzyć chcesz?
Ojra, świat si śmieje.
Ojra, mniód si leje.
Ojra, Mańka wrzeszczy,
A muzyka gra.
Na ulicy Kopernika
Stoi panna bez bucika,
Bez bucika stoi i martwi si.
Ja si pytam: gdzie jej bucik?
A ona mówi: bucik? Ucik!
Moży pan puszukać zechcy mi?
Bernadyński mijam plac
Stoi jakiś graf,
A ja kułak odwijam
Taj w baniaczek paf!
Aż si denku załamału,
Bo ja chojrak, jakich mału
Aż si denku załamału,
Bo ja chojrak, jakich mału.
Rano w łóżku leżę sam i spoczywam sobie tam.
Spać się nie chce ani rusz, co tu począć, nie wiem już.
Gdy tak sobie myślę więc, aż tu coś do okna bęc!
Ja się zrywam, że aż ha! A to banda gra.
Pikolino, bombardon i ten wielki helikon,
Małe bębny es-ta-ta i ten wielki dziń-dra-ta
A czynele ciach-ciach-ciach, wszystko bije, że aż strach!
Ta banda, ta banda we Lwowie ślicznie gra.
Ta banda, ta banda we Lwowie ślicznie gra.
Ślicznie gra!
27: si -> się
28: mniód si -> krew się
48: mału -> mało