«
»
Stare Melodie na Facebook
StareMelodie.pl - kanał RSS

Ja nie mam co na siebie włożyć 3424

tytuł:

Ja nie mam co na siebie włożyć

gatunek:
foxtrot
oryginał z:?
1927 roku

Antolka ma szesnaście latek, ale robi damę
Zamęcza co dzień mamę, że ma na sukni plamę
Gdy raz na tańcujący wieczór miała iść Antolka
To do kuzyna Bolka mówiła płacząc tak

Ja nie mam co na siebie włożyć
Choć mama mnie kokietką zwie
No spróbuj tę szafę otworzyć
To brudne, a tamto się rwie

Ja nie mam co na siebie włożyć
Popatrz, to po ciotce suknie dwie
Ma Zosia przy pantoflach szpic
Ja nie mam nic, ja nie mam nic

Antolka ma dwadzieścia lat i męża bogatego
Przy boku Stacha swego rozkosznie dni jej biegną
Ma pełne szafy sukien, futer i koszulek nawał
Lecz kiedy jest karnawał, na męża wpada zła

Ja nie mam co na siebie włożyć
To skandal, niesłychany krach
No spróbuj mą szafę otworzyć
Sto sukien, a każda jak łach

Ja nie mam co na siebie włożyć
I wyglądam jak na wróble strach!
Kto winien, że wylewam łzy?
Ach tylko ty ! Ach tylko ty!

Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?), (abc?) - tekst poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - tekst jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - tekst przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika

240252 2016-11-01 11:28
Kiedyś słyszałem w radiu bardzo zabawne wykonanie tej piosenki w tercecie: Jolanta Zykun, Jan Kociniak i Lech Ordon. To chyba pochodziło z jakiegoś programu tv, bo w latach 1970tych w komunistycznej telewizji jak na ironię masa była świetnych programów muzycznych przypominających przedwojenne szlagiery. A śpiewali je znakomici aktorzy, np. Piotr Fronczewski, Alina Janowska, Jadwiga Barańska, Ewa Wiśniewska. Ach, jakie to były wykonania! Np. "Melodja" w wyk. Wiśniewskiej (...Ktoś mi wszystkie słowa odjął/ Zabrał im sens i dźwięk, Więc wołam cie melodią..) czy Ostatnia niedziela" Petersburskiego w wykonaniu Fronczewskiego to były po prostu arcydzieła. Mam je w uszach po dziś dzień.
240252 2022-08-10 20:29
O, na otarcie łez i z braku oryginału Pogorzelskiej, znakomite wykonanie w programie Jaka To Melodia z 2016 r. https://www.youtube.com/watch?v=FQfVL1ojj8o
Krasawica 2022-08-11 14:07
Panie doktorze, o gustach się nie dyskutuje, ale... Mnie się to wykonanie wydaje poprawne - i to wszystko. panie śpiewające są sympatyczne, ale bez ognia. Za to choreografia - jak z telewizji, państwo wybaczą brzydkie słowo - rosyjskiej, w dodatku tak gdzieś sprzed 10 lat. Tam była (i pewnie nadal jest, nie oglądam) masa programów śpiewaczych właśnie z takimi tańcami, takimi układami (także choreograficznymi...) i tak ubranymi tancerzami. Osobiście wolę już pańskie opisy Sycylii J . Bardzo udane; znaczy się - opisy Sycylii w wykonaniu pana doktora, a nie tańce a la russe.
Rabin 2022-08-11 14:12
Gdyby to jeszcze były "panie śpiewające", a nie dopasowujące ruch ust do playbacku I
Rabin 2022-08-11 14:14
Chociaż taka już natura programów pokroju "Jakiej to melodii" i pokrewnych tworów.
240252 2022-09-07 16:37
Do Krasawicy: Nie bardzo jest z czym porównywać a rosyjskich programów rozrywkowych nie znam, więc pewnie każdy pozostanie przy swoim zdaniu :-) Szkoda, że nie ma oryginału Zuli, już widzę, jak wściekle rzuca szmatkami wyjmowanymi z szafy po scenie Perskiego Oka, a rewelersi chowają się za kanapami. Cieszę się, że "Sycylia" przypadła do gustu. Polecam też "Apulię. Abruzję. Rzym" które właśnie się ukazały. I drugi tom "Ja, Tamara" w zapowiedziach na listopad. Pozdrawiam i dziękuję, że w tak zacnym miejscu spotykamy się - nie tylko nad piosenką, ale nad literaturą, także. :-)
Krasawica 2022-09-07 18:35
Do pana doktora: Ano szkoda wielka, ogromna - ale co zrobić... Rosyjskich programów rozrywkowych nie polecam w żaden sposób - ani innych programów rosyjskich, jakichkolwiek, także telewizyjnych.

,,Apulia" czeka sobie na przeczytanie w kolejce lektur wakacyjnych. Ws. Tamary polecam wizytę w mieście Lublin, gdzie jest (była?) nie za duża, ale bardzo, bardzo dobra wystawa dzieł artystki. Taka na 3 godziny zwiedzania, zmęczyć się nie można, tyle że ciut tłoczno, bo w małej sali. Niedużo obrazów na niedużej przestrzeni, ale wrażenie znakomite.

No i na koniec dodam, że mamy wspólnego znajomego - że zacytuję pana doktora: ,,To jest dziecko wychowywane wśród pustych słów i pustych opakowań." J . Z kol. W. widzieliśmy się ostatnio z 10 lat temu (15? J ), ale - znać, znamy się I . Zdaje się, że W. wyniósł się z miasta B. do miasta K. za pracą.

Pozostałych państwa przepraszam za chwilę prywaty i nieoczekiwaną korespondencję z 240252 via Stare melodie.
Rabin 2022-09-08 11:18
Jeśli chodzi o Łempicką, to jej obrazy będzie można oglądać od jutra również w Muzeum Narodowym w Krakowie - https://mnk.pl/wystawy/lempicka
Krasawica 2022-09-08 12:26
A, no właśnie, to ta sama wystawa, przeniesiona z małego Lublina do dużego Krakowa. Jeśli ktoś lubi epokę, to - palce lizać. Wystawa nieduża, bardzo udana.
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby

 Wykonawcy: 

Podobne teksty:
Panna Marysia - telefonistka 3
Krystyna 2
Mary Ann 2
Morucha (Quintero, Machnicki) 2
Miss Mary 2
Pomalutku, pocichutku... 2
Muchacha 2
Brzydka, biedna, nieśmiała 2