Panna Marysia - telefonistka
2561
tytuł:
Panna Marysia - telefonistka
gatunek:
slowfox
muzyka:
oryginał z:?
1937 roku
słowa:
Bajka w 934 roku
W telefonach, proszę państwa, pracowała
Panna Marysia, telefonistka
Jakże bardzo skromny zawód swój kochała
Zwłaszcza, gdy się zgłaszał pewien pan
Którego zawsze już po głosie poznawała
A którego imię brzmiało Jan
Halo Jan, powtarzam słowo Jan
J jak jedwab, A jak anioł, N jak najcudniejszy dzień
Halo Jan, powtarzam słowo Jan
J jak jutro, A jak albo, N niedzielę wolną mam
Aż raz Marysia poznała swego Jana
Zarumieniła się a on wzruszony zbladł
I krzyknął Maryś, a ona rozkochana
Krzyknęła J jak jasność, A jak anioł, N jak nasz jest świat
I od tego dnia, jak we śnie ciągle żyła
Miała chłopca, miała zawód ukochany
I ze wszystkich ludzi najszczęśliwszą była
Panna Marysia, telefonistka
Cały dzień radośnie w biurze pracowała
Roześmiana, choć roboty było moc
Bo przy pracy bezustannie rozmyślała
Jaka cudna czeka ją przy Janku noc
Halo noc, powtarzam słowo noc
N jak niebo, O jak ogień, C jak ciebie tylko chcę
Halo noc, powtarzam słowo noc
N najdroższy, O obejmij, C jak całuj, kochaj mnie
I tak przez całą noc, przez całą noc do rana
Patrzyła w oczy, w których cel widziała swój
I powtarzała cudne imię swego Jana
Szeptała J jedyny, A jedyny, N jedyny mój
Aż raz odszedł Janek, bywa tak najczęściej
A w centrali wprowadzono automaty
I zwolniono ją i prysło nagle szczęście
Panny Marysi, telefonistki
To, co miała wszystko w jeden dzień straciła
W jednej chwili znikł radosny uśmiech z lic
Odtąd nigdy, nigdy już nie powtórzyła
Ani kocham, ani miły, ani nic
Ani Jan, powtarzam słowo Jan
J jak jasność, A jak anioł, N ja nie chciał przy mnie być
Ani noc, powtarzam słowo noc
N jak nie ma, O jak odszedł, C jak ciężko samej żyć
I tylko czasem przez telefon, gdy rozmawia
Odżywa w sercu nagle wspomnień dawnych rój
I w myślach maj, cudowny, złoty maj się zjawia
Powtarzam M jak miłość, A jak ach, J jak Janku mój
17.12.2013
słowa kluczowe:
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Etykiety płyt
Wszechpotężna automatyzacja przyczyną tragedii.
Za Lerskim (czerwiec 1937 - styczeń 1938): na około matryce 28* aż tu nagle Ternerowe 24* - teraz mam kłopot: data wydania, czy data nagrania?
Dzięki 😉
Dla Syreny Terné nagrała to dwa razy: raz z orkiestrą, raz z fortepianem, oba nagrania miały numer 28487. Płyta figurowała w katalogu na październik-listopad 1937, ale tam jako autor podany jest tylko Schlechter. W zbiorczym katalogu za lata 1936-1937 tak samo.
w.7 pewien pan
w.34 C jak całuj
w.38 I powtarzała cudne imię swego Jana
w.58 I w myślach maj, cudowny, złoty maj się zjawia