Szukaj tytułu lub osoby
tytuł:
Lotnik
gatunek:
piosenka
muzyka:
słowa:
Lotnikiem niegdyś sławnym był
Wprowadzał w podziw świat
Gdy wzbił się w chmury wtedy żył
W dół z dumą patrzył rad
Nagrody pierwsze wszędzie brał
na szybkość i na czas
Tłum widząc wzloty wpadał w szał
Szum głuchy szedł od mas
On lecąc w górę chmury pruł
Przewracał motor wspak
To lotem strzały spadał w dół
to płynął znów na wznak
A w dole huczą brawa
wrzawa, szum i gwar
Głów morze się kołysze
bez tchu w oczach blask i żar
wzrok jego szczęściem płonie
zatacza olbrzymi krąg
I lekko niby puch planuje lotnik zuch
Gdzie tysiąc klaszcze rąk
Prócz laurów umiał lotnik też
zdobywać piękną płeć
więc zwykle w chmurach, bo i gdzież?
zarzucał zdradną sieć
i wożąc damy z różnych sfer
kochanek miał ze sto
On jedną ręką trzymał ster
a drugą tulił ją
Wtem wojny grom uderzył w świat
nasz lotnik pierwszym był
na motor wsiadał do kraju rad
podążył ile sił
a w dole huczy wrzawa
tęskny wzrok mknie w dal
żegnają go kochanki bez słów
w oczach łży i żal
Powiewa biel chusteczek
brzmią krzyki ich „płyń adieu!”
O patrzcie tam hen hen!
maleńki punkcik ten...
aż zniknął gdzieś we mgle
Na wojnie lotnik nie był tchórz
I nie znał co to lęk
więc śmiał się kiedy przy nim tuż
z hałasem szrapnel pękł
z niebezpieczeństwa sobie drwił
wziął rekord zwycięstw sam
a gdy strzelano doń, co sił
on węzły robił tam
miast pięknych dam ze soba miał
on teraz bomby dwie
więc jedną ręką za ster brał
a drugą rzucał je
A w dole huczą działa
wrzawa , szum i jęk
krew leje się potokiem
tam śmierć broni błysk i szczek
wzrok jego dziko płonie
wtem szrapnel zdradziecko pękł
i ten co chmury pruł
jak kamień spadł w dół
Gdzie krew, gdzie śmierć i jęk
Wprowadzał w podziw świat
Gdy wzbił się w chmury wtedy żył
W dół z dumą patrzył rad
Nagrody pierwsze wszędzie brał
na szybkość i na czas
Tłum widząc wzloty wpadał w szał
Szum głuchy szedł od mas
On lecąc w górę chmury pruł
Przewracał motor wspak
To lotem strzały spadał w dół
to płynął znów na wznak
A w dole huczą brawa
wrzawa, szum i gwar
Głów morze się kołysze
bez tchu w oczach blask i żar
wzrok jego szczęściem płonie
zatacza olbrzymi krąg
I lekko niby puch planuje lotnik zuch
Gdzie tysiąc klaszcze rąk
Prócz laurów umiał lotnik też
zdobywać piękną płeć
więc zwykle w chmurach, bo i gdzież?
zarzucał zdradną sieć
i wożąc damy z różnych sfer
kochanek miał ze sto
On jedną ręką trzymał ster
a drugą tulił ją
Wtem wojny grom uderzył w świat
nasz lotnik pierwszym był
na motor wsiadał do kraju rad
podążył ile sił
a w dole huczy wrzawa
tęskny wzrok mknie w dal
żegnają go kochanki bez słów
w oczach łży i żal
Powiewa biel chusteczek
brzmią krzyki ich „płyń adieu!”
O patrzcie tam hen hen!
maleńki punkcik ten...
aż zniknął gdzieś we mgle
Na wojnie lotnik nie był tchórz
I nie znał co to lęk
więc śmiał się kiedy przy nim tuż
z hałasem szrapnel pękł
z niebezpieczeństwa sobie drwił
wziął rekord zwycięstw sam
a gdy strzelano doń, co sił
on węzły robił tam
miast pięknych dam ze soba miał
on teraz bomby dwie
więc jedną ręką za ster brał
a drugą rzucał je
A w dole huczą działa
wrzawa , szum i jęk
krew leje się potokiem
tam śmierć broni błysk i szczek
wzrok jego dziko płonie
wtem szrapnel zdradziecko pękł
i ten co chmury pruł
jak kamień spadł w dół
Gdzie krew, gdzie śmierć i jęk
słowa kluczowe:
Od Olivera.
Legenda:
inc, incipit - incipit - z braku informacji o tytule pozostaje cytat, fragment tekstu z utworu
abc (?) - text poprzedzający (?) jest mało czytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc ... def - text jest nieczytelny (przepisywanie ze słuchu)
abc/def - text przed i po znaku / występuje zamiennie
abc (abc) - wyraz lub zwrot wymagający opisu, komentarza
(abc) - didaskalia lub głupie komentarze kierownika
https://archive.org/details/78_niema-jak-lotnik_jan-koliszer-w-dan-danilowski_gbia0060942b
Jan Koliszer - Ona gada!!!
https://archive.org/details/78_ona-gada-_jan-koliszer-w-dana-danilowski_gbia0060942a